Cyfryzacja tradycyjnych zdjęć

Czyli Korex po godzinach w ciemni ;)

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

piday
-#
Posty: 117
Rejestracja: 28 sie 2009, 11:23
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: piday »

technik219 pisze:Pod warunkiem, że za 1000 lat będą jeszcze urządzenia zdolne to odczytać.
Jako przykładem posłużę się tu kasetą magnetofonową, dyskietką 3,5', kasetą VHS a wcześniej taśmą magnetowidową (pamięta ktoś magnetowidy na taśmę szpulową 16 mm?).
To wszystko mogę odczytać nie wychodząc z domu, musisz się bardziej postarać :P.
W ogóle technologie bardzo popularne są łatwiejsze do odczytania po dłuższym czasie. Jakbyś zapytał o dyskietki ZIP/Jazz, albo taśmę Betamax, to byłoby trochę trudniej...
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10293
Rejestracja: 11 maja 2011, 15:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: J.A. »

piday pisze:To wszystko mogę odczytać nie wychodząc z domu, musisz się bardziej postarać :P.
Takiś chojrak? Odczytaj gęstą dyskietkę 3,5 in (1,76 MB) z Amigi. Miękki dysk 5,25 z dowolnego systemu, lub taśmę (identyczną jak CC Philipsa), ale z oprogramowaniem do C64.
To wszystko ma mniej niż 40 lat.
Ale ma jedną wspólną cechę, poza prądem i urządzeniem do którego będzie pasowało, wymaga oprogramowania i komputera, który to oprogramowanie będzie w stanie obsłużyć.
W odróżnieniu od sprzętu analogowego, który wymaga tylko urządzenia do którego będzie nośnik pasował.
I w jeszcze większym odróżnieniu od zupełnie prymitywnych nośników, które do odczytania wymagają tylko oczu i mózgu.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
shredderr
-#
Posty: 314
Rejestracja: 28 cze 2015, 19:22
Lokalizacja: Koszalin

Post autor: shredderr »

A kto potrafi odczytać dyskietkę od Schneider'a CPC 664 ? nie dość, że 3 cale, to "dwustronna", jak kasety magnetofonowe :)
Co do betamax'a to CHYBA każde studio dysponujące sprzętem betacam da radę to obsłużyć.
Arthass
-#
Posty: 7
Rejestracja: 01 paź 2015, 11:20

Post autor: Arthass »

Oprogramowanie można emulować. Nawet całe systemy operacyjne można emulować. Nie wiem jak w przypadkach innych danych, ale mam sporą bazę zdigitalozowanych gier nawet z bardziej egzotycznych konsol jak ColecoVision i w każdej chwili mogę sobie pograć w jakąkolwiek z nich dzięki odpowiedniemu emulatorowi.
Jak się człowiek uprze, to może nawet zlecić napisanie odpowiedniego emulatora jakiemuś zdolniejszemu studentowi IT, w zależności od złożoności oprogramowania.

Ale ja nie o tym. Czyli na ten moment nie polecicie jakiejś konkretnej firmy? Wypróbować skano.pl?
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10293
Rejestracja: 11 maja 2011, 15:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: J.A. »

Arthass pisze:Ale ja nie o tym. Czyli na ten moment nie polecicie jakiejś konkretnej firmy? Wypróbować skano.pl?
A czytasz PW?
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Arthass
-#
Posty: 7
Rejestracja: 01 paź 2015, 11:20

Post autor: Arthass »

Już czytam :)
piday
-#
Posty: 117
Rejestracja: 28 sie 2009, 11:23
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: piday »

J.A. pisze:Takiś chojrak? Odczytaj gęstą dyskietkę 3,5 in (1,76 MB) z Amigi. Miękki dysk 5,25 z dowolnego systemu, lub taśmę (identyczną jak CC Philipsa), ale z oprogramowaniem do C64.
Gęste dyskietki bez problemu (teoretycznie, bo kompatybilność między napędami różnych producentów spadała wraz z gęstością zapisu). Ostatni komputer w domu z napędem 5,25" wyleciał jakiś czas temu, musiał bym pójść w pracy do kolegów z drugiego końca korytarza, którzy mają w ciągłym użyciu 386SX z napędem. Z taśmami gorzej, wiem, że jeden znajomy używa C64 do grania, ale to 150km wycieczki.
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10293
Rejestracja: 11 maja 2011, 15:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: J.A. »

No widzisz?
A technologia ma mniej niż 40 lat, a już trzeba się natrudzić by to odczytać.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Awatar użytkownika
Henry
-#
Posty: 1083
Rejestracja: 24 sty 2008, 19:00
Lokalizacja: Olsztyn

Post autor: Henry »

J.A. pisze:A technologia ma mniej niż 40 lat, a już trzeba się natrudzić by to odczytać.
Bo ktoś nie chciał żeby przetrwało.
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10293
Rejestracja: 11 maja 2011, 15:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: J.A. »

Henry pisze:Bo ktoś nie chciał żeby przetrwało.
No wiesz, moje zdjęcia rodzinne leżą w albumie od 80-100 lat i ciągle są odczytywalne. Jakoś ludzie nie potrafią zrozumieć dlaczego muszą specjalnie chcieć, by przetrwało. Skoro do tej pory wystarczyło, że nie było pożaru czy powodzi by przetrwało. To wręcz dowodzi mierności nowych technologii.
Nowe meble wystarczy tylko 2-4 razy przenieść z miejsca na miejsce by nie specjalnie nadawały się do dalszego użytku.
Przykłady można mnożyć.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Awatar użytkownika
figureliusz
-#
Posty: 821
Rejestracja: 18 gru 2008, 15:44
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: figureliusz »

Wątek nostalgiczny "kiedyś robili rzeczy lepiej" można uznać za otwarty :) miejmy nadzieję, że poza tym autor uzyska odpowiedź :)
Arthass
-#
Posty: 7
Rejestracja: 01 paź 2015, 11:20

Post autor: Arthass »

nah, nie przeszkadzajcie sobie
Awatar użytkownika
technik219
-#
Posty: 3353
Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
Lokalizacja: ze wsi

Post autor: technik219 »

figureliusz pisze:Wątek nostalgiczny "kiedyś robili rzeczy lepiej" można uznać za otwarty :) miejmy nadzieję, że poza tym autor uzyska odpowiedź :)
Autor uzyskał odpowiedź już na początku. Teraz to luźne impresje ;-)
Lux mea lex
Awatar użytkownika
figureliusz
-#
Posty: 821
Rejestracja: 18 gru 2008, 15:44
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: figureliusz »

W takim razie wspomnę moje pierwsze buty z goretexu, które wytrzymały chyba 7 lat intensywnego używania. Drugie padły po dwóch.

Albo jeansy - kiedyś, 20 lat temu, po 5 latach były bez skazy. Teraz po 5 praniach są szmatą (a ta sama firma).
Awatar użytkownika
Henry
-#
Posty: 1083
Rejestracja: 24 sty 2008, 19:00
Lokalizacja: Olsztyn

Post autor: Henry »

J.A. pisze:No wiesz, moje zdjęcia rodzinne leżą w albumie od 80-100 lat i ciągle są odczytywalne. Jakoś ludzie nie potrafią zrozumieć dlaczego muszą specjalnie chcieć, by przetrwało. Skoro do tej pory wystarczyło, że nie było pożaru czy powodzi by przetrwało. To wręcz dowodzi mierności nowych technologii.
Nowe meble wystarczy tylko 2-4 razy przenieść z miejsca na miejsce by nie specjalnie nadawały się do dalszego użytku.
Przykłady można mnożyć.
Uzgodnijmy jedną rzecz - stare technologie nie zostały jeszcze zakazane więc nadal są dostępne. No może nie wolno już wylewać utrwalacza do kanalizacji i trzeba się namęczyć żeby znaleźć sposób utylizacji. No i może dostępność nie jest taka jak 10 lat temu, ale i tak lepsza niż 100 lat temu
Więc jeśli chcesz to możesz zrobić z cyfrowego zdjęcia odbitkę/wydruk archiwalny albo nawet naświetlić BW srebrowe. Możesz też wypalić zdjęcia laserowo w ceramice, zakopać i zastanawiać się jakie miny będą mieli archeolodzy za 1000 lat ;-)
A nowe jest po prostu inne. Trwałość dysków nie jest duża ale za to koszt robienia dowolnej ilości kopii groszowy. Co to za problem raz na rok nacisnąć przycisk kopiuj. Trzeba poświęcić kilka minut ale mam trzy kopie, w różnych miejscach i czuję się pewnie. Zdjęcia po dziadkach też mam - ale jedną kopię u siostry w domu i nie czuję się pewnie - pożar, zalanie, wybuch gazu, przypadkowe wyrzucenie na śmietnik... Są bo miały szczęście przetrwać. Ale ja jakoś wolę zdać się na celowe działanie, dlatego jak tylko będzie okazja to wszystko pójdzie na skaner.

A z meblami to jest tak samo. To jest moje biurko:
Obrazek
Blat to 3cm lity dąb, korpusy szafek z sosny, fronty i uchwyty szuflad dębowe. Lite drewno.
Czy to biurko zrobione 100 lat temu przez starego stolarza? Nie - to biurko które sobie sam zrobiłem w ciągu ostatnich dwóch miesięcy. Bo chciałem mieć solidne. Ale jak widać obok stoją zwykłe wiórówki - one się już rozpadają od samego stania. Ale na ich trwałości mi nie zależy - i tak są lepsze niż plastikowe pojemniki które stoją za mną ;-)
ODPOWIEDZ