wosk pisze:
A jak oceniasz efekt wołania Silvermaxa w "Rodinalu"? Zawiodłem się swego czasu na dedykowanym wywoływaczu - jakieś dziwne duże ziarno mi wychodziło. Dużo lepiej było w Tmaxie i Ultrafinie Plus. Jako że mam jeszcze jakieś rolki to nadal szukam optimum...
powiększenie ponad 9,5× dłuższy bok ~35cm, lupa bestwell microsight.
byle jakie makro pod biurkową lampką na macie olfa.
fomaspeed v311 w agfa 108
"You smell that? Do you smell that? Phenidone, son. Nothing else in the world smells like that. I love the smell of phenidone in the morning."
Lieutenant Colonel William "Bill" Kilgore
Odpowiadając na pytanie tytułowe - 44 klatki Foto 65 do wywołania do 1 marca 1989, ale jeszcze nie wyschły. Przesadziłem z nawijaniem do kasety i nie zmieścił się potem cały do szpuli, ale jakoś przeżył 17 + 10 minut kręcenia, nawet wystająca końcówka a'la Hindus na dachu pociągu. Czułość mu spadła jakieś cztery razy i orgii zmysłów przy oglądaniu się nie spodziewam, ale generalnie coś wyszło.
Właśnie dziś wywołałem małą w DD-X . Film świeży, DD-X też nie stary, z zagazowanej butelki i szokująco nędzny efekt - ziarno, emulsja z plamkami, ogólnie kicha.
Ostatnio zmieniony 07 lut 2021, 15:56 przez aka, łącznie zmieniany 1 raz.
Ubiegłoletni beskidzki drogowskaz księżycowy. Dobry dzień był, sporo włóczęgi, sporo rozmów, sporo ciszy, potu kapiącego z nosa, chodzenia na przełaj halami. Wspomnienia. Mały obrazek, fp4+, po zachodzie, z ręki, męczony dalej mg v, 18x24cm: Drogowskaz