Canon FL 55mm f1,2 vs Canon FD 55mm f1,2 aspherical
Moderatorzy: rbit9n, zladygin, Michał Kowalski, Jerzy
Canon FL 55mm f1,2 vs Canon FD 55mm f1,2 aspherical
Czy ktoś posiada osobiste doświadczenie w tym temacie ? Wszelkie spostrzeżenia mile widziane. A przy okazji, gdyby ktoś posiadał na zbyciu Jupitera 11 z mocowaniem Kieva w pięknym stanie i sympatycznej cenie to jestem zainteresowany.
Canon FL 55mm f1,2 vs Canon FD 55mm f1,2 aspherical
Bezpośrednio nie miałem okazji porównywać (posiadam tylko wersję "Aspherical"), natomiast można spodziewać się, że mgiełka wywołana aberracją sferyczną w wersji FD będzie mniejsza. Przy czym różnice będą dostrzegalne przy największych otworach przysłony, a gdzieś od f4 obrazy będą podobnie ostre i klarowne.
_________________________________________________________________________________
Warto mieć małego bzika i go pielęgnować - żeby dużego nie dostać.
Warto mieć małego bzika i go pielęgnować - żeby dużego nie dostać.
Canon FL 55mm f1,2 vs Canon FD 55mm f1,2 aspherical
Jednym słowem będąc posiadaczem FL 55 nie warto porywać sie na posiadanie asphericala. Po prostu rónica nie powala.
Canon FL 55mm f1,2 vs Canon FD 55mm f1,2 aspherical
Trudno o stanowczą odpowiedź. Dla osób które wiele fotografują mocno otwartymi obiektywami różnica może być warta świeczki. Obiektyw z powłokami SSC będzie także lepszy od SC pod względem przenoszenia kontrastu.
Dla mnie ten obiektyw (w wersji asferycznej) jest po prostu zbyt duży i zbyt ciężki jak na standard, dlatego wystawiłem go na sprzedaż.
Z jakichś względów ten instrument jest bardzo ceniony przez filmowców, którzy często poddają go "rehousingowi". Nie wiem jednak, które z jego cech powodują takie zainteresowanie specjalistów z branży filmowej. Być może chodzi o jakieś szczególnie przez nich pożądane oddanie nieostrości.
Dla mnie ten obiektyw (w wersji asferycznej) jest po prostu zbyt duży i zbyt ciężki jak na standard, dlatego wystawiłem go na sprzedaż.
Z jakichś względów ten instrument jest bardzo ceniony przez filmowców, którzy często poddają go "rehousingowi". Nie wiem jednak, które z jego cech powodują takie zainteresowanie specjalistów z branży filmowej. Być może chodzi o jakieś szczególnie przez nich pożądane oddanie nieostrości.
_________________________________________________________________________________
Warto mieć małego bzika i go pielęgnować - żeby dużego nie dostać.
Warto mieć małego bzika i go pielęgnować - żeby dużego nie dostać.
Canon FL 55mm f1,2 vs Canon FD 55mm f1,2 aspherical
Wielkie dzięki za tych parę informacji. Jestyem totalnym amatorem, entuzjastą i nigdy nie zrobiłem powiększenia rozmiaru plakatu. Zastanawiałem się po prostu czy istnieje przepaść pomiędzy tymi obiektywami. I jak zwykle dochodzę do wniosku, że tzw PR napędza zapotrzebowanie na niepotrzebne cudo.Zakłdam,że forum to platforma skupiająca profesjonalistów, którzy żyją z fotografii jak i zupełnych, bądź prawie zupełnie początkujących. I nie jest to okazja do pokazaia swojejwyższości lecz podzielenia się swoją wiedzą. Tzakie doświadczeniawyniosłem z "paru" lar życia w USA. Wierzę, że nie jesteśmy gorsi od Amerykanów.Szanujmy się bez względu napoziom wiedzy i umiejętności .Uczmy i szanujmy tych, którzy chcą się nauczyć.
Canon FL 55mm f1,2 vs Canon FD 55mm f1,2 aspherical
W przypadku tej konkretnej pary obiektywów drastycznej przepaści bym się nie spodziewał. Natomiast w odniesieniu do części obiektywów standardowych różnice w jakości i charakterze obrazu mogą być znaczne.
Asferyczny Canon 55 mm był podobno oceniany jako optycznie lepszy niż oferowany równolegle i o ugruntowanej pozycji Noctilux 50 mm Leitza.
Asferyczny Canon 55 mm był podobno oceniany jako optycznie lepszy niż oferowany równolegle i o ugruntowanej pozycji Noctilux 50 mm Leitza.
_________________________________________________________________________________
Warto mieć małego bzika i go pielęgnować - żeby dużego nie dostać.
Warto mieć małego bzika i go pielęgnować - żeby dużego nie dostać.