Witam
Szukam kogoś, kto ma praktyczne doświadczenie w stosowaniu bromku potasu przy wywoływaniu przeterminowanych negatywów.
Teoretycznie wiem, że z bromkiem potasu nie można przesadzać i 1g na 1 l wywoływacza, powinien wystarczyć, żeby zadziałał.
Czy oprócz zmniejszenia zadymienia bromek potasu "wyżera" też szczegóły w światłach?
Czy to normalne, że po dodaniu go do wywoływacza ID-11, wywoływacz spienił się i nieco poszarzał?
Dzięki.
R.
Bromek potasu
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
Normalne, że "wyżera". Jony bromu blokują dostęp reduktora do centrów wywoływania, przez co dodatek bromku wpływa na kontrast obrazu. To nie jest typowe "wyżeranie".Czy oprócz zmniejszenia zadymienia bromek potasu "wyżera" też szczegóły w światłach?
Chyba raczej nienormalne. ID-11 w swoim składzie nie zawiera żadnej substancji, która by mogła reagować z bromkiem. Chyba, że używasz oryginalnego ID-11, a ten może zawierać jakieś dodatkowe składniki niepublikowane w składzie, które w ten sposób reagują z wywoływaczem.brom pisze:Czy to normalne, że po dodaniu go do wywoływacza ID-11, wywoływacz spienił się i nieco poszarzał?
Lux mea lex
Skoro nie jest typowe, to rozumiem, że coś w tych światłach zostanie...To nie jest typowe "wyżeranie".
a może lepiej z dwojga złego zostawić na negatywie delikatne zadymienie i próbować wyeliminować je robiąc odbitki na kontrastowym papierze, niż usuwać je z negatywu bromkiem?
Tak, używam oryginalnego ID-11.Chyba raczej nienormalne. ID-11 w swoim składzie nie zawiera żadnej substancji, która by mogła reagować z bromkiem. Chyba, że używasz oryginalnego ID-11, a ten może zawierać jakieś dodatkowe składniki niepublikowane w składzie, które w ten sposób reagują z wywoływaczem.
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
O właśnie! To chciałem napisać, gdybyś drążył temat dalej.brom pisze:Skoro nie jest typowe, to rozumiem, że coś w tych światłach zostanie...
a może lepiej z dwojga złego zostawić na negatywie delikatne zadymienie i próbować wyeliminować je robiąc odbitki na kontrastowym papierze, niż usuwać je z negatywu bromkiem?
Lux mea lex