To niestety nieprawda

Nie istotne, czy soczewki są sferyczne, czy nie.
Tutaj piszesz o aberracjach, takich jak sferyczna, koma czy astygmatyzm. Nie wiem czy wiesz, ale da się je korygować bez używania powierzchni asferycznych. Po prostu łatwiej i efektywniej zrobić to stosując kilka bardziej skomplikowanych powierzchni niż wiele sferycznych.Ścieżka optyczna w zwykłej soczewce ogniskuje się niedokładnie na płaszczyźnie błony (różne punkty z soczewki w różnych miejscach - trochę przed, trochę za błoną).
Tak czy inaczej nie chodzi tutaj przecież o cechę obrazu znajdującego się w "płaszczyźnie" przedmiotowej, lecz poza nią, czyli o boke.
Na kilku prezentowanych przykładowych zdjęciach boke jest dość ostry i wyraźny by zobaczyć, że ma on kształt powierzchni wyciętej przez 2 nakładające się koła. Jednym z nich zapewne jest apertura (lub oprawa którejś soczewki) a drugie to przesłona winietująca, jaką może być na przykład oprawka ostatniej lub pierwszej soczewki.
Dlaczego nie aberracja sferyczna lub koma? Bo są to wady marginalnie zmieniające stożek światła tworzący poszczególne punkty obrazu, przynajmniej w stosunku do winietowania.