o widzisz. człowiek każdego dnia uczy się czegoś nowego i głupi umiera.
za link serdecznie dziękuję. po niemiecku znam tylko kilka zwrotów, tych które były w powszechnym użyciu w westernie pt. "czterej pancerni i pies". aczkolwiek wiedzę przyswoiłem.
pozdrawiam
Piotrek
baryt fomy vs. baryt ilforda
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
-
- -#
- Posty: 5
- Rejestracja: 22 sty 2013, 21:03
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Foma baryt stałogradacyjna to fantastyczny wybór...
a argumenty, że stałogradacyjne papiery są trudne i nieelastyczne uważam za godne samozwańczych fachowców.
Podstawą jest negatyw, równy, jaknajbardziej pełny tonalnie
A gradacja takiej kopi jest cały czas sprawą otwartą i to bez użycia filtrów!!!
Stosując odpowidnio wybrany wywoływacz i manipulując procesem wołania możemy osiągnąć KAŻDE rezultaty...
jeśli ktoś uważa inaczej to ma pojęcie o pracy w ciemni na poziomie broszurek producentów materiałów foto.
Natomiast, w kwesti czerni Fomy, należy bardzo pieczołowicie dobrać swoją ulubiona wywojke.
Polecam mięsne wywoływacze np. jak FENAL, daje dużo ładniejsze i cieplejsze tony niż ILFORD multigrade czy eukobrom, ale tu już co kto lubi
Jedyną przewagą barytów Ilforda jest to że są bardziej stabilne a arkusze z różnych paczek dają podobne rezultaty. Jest to napewno istotne dla tych którzy odbielają i sepiują swoje kopie.
TAKŻE niech żyje FOMA! a najlepiej prosto z Hradlec Kralove :P
a argumenty, że stałogradacyjne papiery są trudne i nieelastyczne uważam za godne samozwańczych fachowców.
Podstawą jest negatyw, równy, jaknajbardziej pełny tonalnie
A gradacja takiej kopi jest cały czas sprawą otwartą i to bez użycia filtrów!!!
Stosując odpowidnio wybrany wywoływacz i manipulując procesem wołania możemy osiągnąć KAŻDE rezultaty...
jeśli ktoś uważa inaczej to ma pojęcie o pracy w ciemni na poziomie broszurek producentów materiałów foto.
Natomiast, w kwesti czerni Fomy, należy bardzo pieczołowicie dobrać swoją ulubiona wywojke.
Polecam mięsne wywoływacze np. jak FENAL, daje dużo ładniejsze i cieplejsze tony niż ILFORD multigrade czy eukobrom, ale tu już co kto lubi
Jedyną przewagą barytów Ilforda jest to że są bardziej stabilne a arkusze z różnych paczek dają podobne rezultaty. Jest to napewno istotne dla tych którzy odbielają i sepiują swoje kopie.
TAKŻE niech żyje FOMA! a najlepiej prosto z Hradlec Kralove :P
Jeleniogórska szkoła fotografii
Jimmy Page pisze:Podstawą jest negatyw, równy, jaknajbardziej pełny tonalnie
A to są zdania fachowca. Teoretyka.Jimmy Page pisze:Stosując odpowidnio wybrany wywoływacz i manipulując procesem wołania możemy osiągnąć KAŻDE rezultaty...
Mocne.Jimmy Page pisze:jeśli ktoś uważa inaczej to ma pojęcie o pracy w ciemni na poziomie broszurek producentów materiałów foto.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"