ASTRO - Wizjer i inne rady mile widziane

Wszystko o aparatach, akcesoriach, sprzęcie ciemniowym.

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

shovax
-#
Posty: 332
Rejestracja: 17 lut 2008, 18:45
Lokalizacja: praha
Kontakt:

ASTRO - Wizjer i inne rady mile widziane

Post autor: shovax »

powalos pisze: 15 paź 2019, 13:34 shovax, jesteś tego pewien ? Na forum Pentax'a ludzie przedstawiają zdjęcia mgławic robione nawet obietywami 135mm
http://pentax.org.pl/viewtopic.php?t=17 ... ia&start=0
oh, ksiezyc ma 30 katowych minut na niebie, a wielka galaktyka w andromedzie kolo 180, na zdjeciu z ksiezycem powyzej moze nawet nie zmiescilaby sie w kadrze :) ty nie chodzi o rozmiar obiektow, ktorych nawet na male ogniskowe jest sporo, ale o czas potrzebny do zarejestrowania chocby cienia obrazu. cyfrowo, przy czulosci 3200 i f/5.6 przy mglawicach i galaktykach potrzebujesz co najmniej 15 sekund zeby cos wylazlo. analogiem, ze wzgledu na efekt schwarzschielda po 1-2 sekundach czas expozycji potrzebny do zarejestrowania dostatecznej ilosci fotonow zaczyna sie logarytmicznie prawie wydluzac. przy odpowiednim doborze jasnego (max f/5.6) obiektywu, odpowiedniego filmu lub jego hipersensybilizacji, i tak potrzeba kolo 5 minut u najjasniejszych objektow mglawicowych do rejestracji jakiegos obrazu. a tego bez montazu paralaktycznego nie zzrobisz.... u gromad gwiazd moze wystarczyla by minuta.

i jesczze ciekawostka, ze wzgledu na efekt schwarzschielda po paru minutach czulosc w sumie wszystkich normalnych filmow spada do tego samego poziomu. czyli prawie zero :) lepsze sa do tego filmy z plaskimi krysztalami, niz klasyczne, ale i tak czas expozycji wiecej niz 10- 15 minut nie ma sensu. czyba ze film podda sie obrobce uczulajacej

a, i mowa tutaj o filmach cz-b.
Awatar użytkownika
jac123
-#
Posty: 1712
Rejestracja: 11 maja 2008, 20:53
Lokalizacja: Polska

ASTRO - Wizjer i inne rady mile widziane

Post autor: jac123 »

Wniosek z tego taki, że obecnie astrofoto na filmach zupełnie straciło sens. Podobnie zresztą jak w fotografii podwodnej.
shovax
-#
Posty: 332
Rejestracja: 17 lut 2008, 18:45
Lokalizacja: praha
Kontakt:

ASTRO - Wizjer i inne rady mile widziane

Post autor: shovax »

jac123 pisze: 16 paź 2019, 13:58 Wniosek z tego taki, że obecnie astrofoto na filmach zupełnie straciło sens. Podobnie zresztą jak w fotografii podwodnej.
coz, pod wzgledem naukowym raczej tak. ale amatorskim nie definiowalbym tego jako "sens". po co dzisiaj robic mokry koloid, albo babrac sie w ciemni, skoro mozna robic cyfrowo? :) tak samo u astrofotografii. to kwestia rozdzielczosci, struktury obrazu, czulosci na rozne dlugosci widma... no i prezentacji. galaktyka na blyszcacym barycie 50x60 choc czarnobiala, to i tak cos innego niz maly obrazek na insta :)

cyfrowo nie jest wcale tak latwo robic astro. zeby robic takie zdjecia jak muj kolega (a to jest wciaz amatorski posiom!)

Obrazek

Obrazek

trzeba miec sprzet za 10000+pln, i paroletnie doswiadczenie. samo robienie zdjec to jest inny poziom swiadomosci, trzeba jechac tam, gdzie jest ciemne niebo, trzaska sie dziesiatki zdjec tego samego obiektu przy ekspozycji 0.5-3 minuty, potem taka sama ilosc "ciemnych" zdjec do odfiltrowania szumu, taka sama ilosc zdjec szarego nieba nad ranem do zrobienia offsetu. do tego jeszce jakies biasy i inne duperele. i umiejetnosc poskladac to potem razem.
analog daje troche inne mozliwosci, bo emulsje moga byc czule na rozne dlugosci fali (tech-pan jest czyly na podczerwien w zakresie 656nm, i swietnie sie nadaje do robienia zdjec mglawic, bo wiele z nich sporo emituje swiatlo wlasnie w tym zakresie). odnosnie rozdzielczosci, to nie tak trudno robic na sredni format, ale i na szitki 13x18. zadna cyfra nie da temu rady :) a jak ktos ma czas i zdolnosi, to moze robic trzy zdjecia po sobie z filtrami RGB i poskladac cz-b negatywy do koloru... :)
ODPOWIEDZ