fajny sprzęt i nazewnictwo (obiektyw Zochar rozwalił mnie) no i świetne efekty pracy
ale tak tylko muszę zamarudzić że przy pierwszym poście miło jest się przywitać :)
Inspiration exists,but it has to find you working - Pablo Picasso
Odkopię temat (i przydzielę sobie od razu nagrodę...)
Na razie teoretycznie dokształcam się w temacie monokla, a'la kulkona i mam pytanie, czy warto spróbować skorzystać z soczewek makro czy nie ma sensu i pchać się w soczewki okularowe?
Może jestem zmęczony, ale jakoś pogubiłem się we wzorach (tak, jako mat-fiz pół roku przed maturą próbowałem sobie to wyliczyć)...
Jak "sfokusować" taki ręcznie wydłubany obiektyw? Można to jakoś matematycznie wyprowadzić, czy odpuścić sobie, wziąć latarkę, kartkę papieru i ustalić "doświadczalnie"? szadow, jak wyglądało ustawianie obiektywu kulkona w prawidłowym położeniu?
Bo DoF DoFem ale trzeba by jeszcze skupić gdzieś obraz...
Przy jednej soczewce pomaga wzór 1/f=1/x+1/y, na ile go ogarnąłem :)
W odległości ogniskowej (czyli 1/Z) ostrość jest na nieskończoność a żeby wyostrzyć bliżej trzeba odsunąć obiektyw i można to wyliczyć z powyższego wzoru.
Jeśli masz zdejmowaną ściankę z matówką to problem z głowy :)
Nie mogę natomiast ogarnąć dwóch soczewek tworzących achromat :(
Jak się sumuje dioptrie, co z odległością między soczewkami, takie tam.
figureliusz pisze:Nie mogę natomiast ogarnąć dwóch soczewek tworzących achromat :(
Jak się sumuje dioptrie, co z odległością między soczewkami, takie tam.
To nie takie proste.
Między dwiema soczewkami wklęsło-wypukłymi, czyli takimi jak okularowe, powstaje ujemna soczewka powietrzna. Trzeba się mocno zagłębić w optykę teoretyczną.
Prościej ustalić to doświadczalnie. Użyłbym do tego celu kolumny powiększalnika i księżyca w pełni.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Nie rozumiem, jak stykają w osi optycznej?
Światło załamuje się przchodząc z ośrodka o gęstości X, do ośrodka o gęstości Y.
Jeżeli weźmiemy soczewkę dwustronnie wypukłą, symetryczną, to będzie to dodat6nia soczewka, Ale jeżeli zamkniesz powietrze w bryle o identycznym kształcie, to powstanie soczewka ujemna. Dla tego w pęcherz powietrza w soczewce pomniejsza.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Być może patrząc na szkic achromatu odnoszę błędne wrażenie ale wygląda jakby soczewki się stykały a skoro są sferyczne to ich osie optyczne są w jednej linii.
Dobrze kombinuję?
Źle, już widzę - przy achromacie jest szkło o różnej dyspersji więc taka sama krzywizna będzie dawała inne dioptrie :(
Próbuję wykombinować, na razie teoretyczne, coś na kształt obiektywu kulkonowego, ale zanim zacznę kupować soczewki chciałbym temat ogarnąć :)
Przy układzie dwóch dogrzebałem się wzoru:
1/f = 1/f1 + 1/f2 -d/f1xf2
Nic tu o powietrzu nie piszą :(
figureliusz pisze:Dobrze kombinuję?
Źle, już widzę - przy achromacie jest szkło o różnej dyspersji więc taka sama krzywizna będzie dawała inne dioptrie
Dokładnie.
figureliusz pisze:Przy układzie dwóch dogrzebałem się wzoru:
1/f = 1/f1 + 1/f2 -d/f1xf2
Nic tu o powietrzu nie piszą :(
Bo go tam nie ma. Ale zamiast niego, jest balsam kanadyjski, ale wtedy nie ma "odległości między soczewkami". Zmyliło mnie to Twoje stwierdyenie, przeoczyłem, że piszesz o achromacie, czyli obiektywie z dwóch soczewek w jednej grupie.
Jeżeli dwie soczewki mają idealnie taki sam promień i stykają się ze sobą, to nie bierze się w obliczeniach pod uwagę odległości między nimi.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"