Zginie, przepadnie, nie zginie, będzie trwać.

Informacje kulturalne z całego kraju

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

Bokeh
-#
Posty: 714
Rejestracja: 26 maja 2017, 21:37

Zginie, przepadnie, nie zginie, będzie trwać.

Post autor: Bokeh »

J.A. pisze: 28 lut 2020, 15:42 Oho.
Lepsze, to znaczy jakie?
Pewnie z zachodu, bo wiadomo, że jak z zachodu, to nawet gówno fiolkami pachnie.
Otóż właśnie winyl nie podlega, nie da się na nim zrobić loudness war. Cała reszta lepszości winyli to audio wodo.
Winyl z założenia musi tracić jakość, bo odtwarzanie polega na mechanicznym kontakcie przetwornika z nośnikiem. Były nawet próby stworzenia „laserowych igieł”, by właśnie ten kontakt wyeliminować.
Otaczający nas świat odbieramy dość ułomnymi zmysłami. Techniczne metody rejestracji obrazu czy dźwięku już dawno przekroczyły swoimi możliwościami ludzkie zmysły.
Mieczysław Stoch.
Wiecej Ci nie powiem.
A najciekawsze jest to, że na temat winyli i gramofonów najwiecej mówią ci, którzy ich nie mają.
Pomyliłeś się. Zachód nie jest i nigdy nie był dla mnie wyrocznią, choć zdaję sobie sprawę, że dla zdecydowanej większosci Polaków to jest kraina szczęśliwości.
Jakbym miał słuchac winyle igłą laserową to dawno bym z nich zrezygnował.
Niech Cię nie boli głowa. Jak już napisałem, winyl prawidłowo dbany, gra zawsze świetnie.
Awatar użytkownika
4Rider
-#
Posty: 5997
Rejestracja: 19 kwie 2018, 12:34
Lokalizacja: Warmia
Kontakt:

Zginie, przepadnie, nie zginie, będzie trwać.

Post autor: 4Rider »

Może i vinyl zagra dobrze, ale taśma lepiej - płyta nie szumi, a trzeszczy i pstryka, szum szumi - zawsze wyłączam odszumiasze 8-)
Taśma magnetofonowa is the best!
Dla jakości na szpuli przy dużej prędkości, dla wygody na kasecie - wskazany sprzęt wysokiej jakości.

A o fotografię analogową się nie martwcie, już ją grzebią przynajmniej od 20 lat i jakoś pogrzebać nie mogą :mrgreen:
Na pohybel niedowiarkom :-P
aka pisze: 28 lut 2020, 14:40instanksów
A od instanxów proszę się odchramolić - robię zdjęcie za każdym razem jak zapalam świeczkę w mojej kapliczce,
wrzucam do każdego listu i przesyłki selfi do Przyjaciółki z dawnych lat, dzieciom w szkole robię radochę gdy cykam i rozdaję zdjęcia z koleżankami czy kolegami, a nawet od biedy daję radę twórczo - nie narzekaj na narzędzie a na użytkownika -
ostatnio mówisz mi " nie idź tą drogą" - a ja właśnie chodzę tymi drogami, którymi inni się boją lub wstydzą,
poszukiwanie środków wyrazu obrazowego jest rozwojem i inspiracją, jest życiem twórczym -
a nie cholerne górki i chmurki coraz lepszej jakości, aż do zerzygania tęczą parafrazując Rainbow Dash 8-)
... porque las tribus condenadas a cien años de soledad ya no tienen una segunda oportunidad en la tierra.
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider <- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est 🐺
Bokeh
-#
Posty: 714
Rejestracja: 26 maja 2017, 21:37

Zginie, przepadnie, nie zginie, będzie trwać.

Post autor: Bokeh »

4Rider pisze: 28 lut 2020, 16:20 Może i vinyl zagra dobrze, ale taśma lepiej - płyta nie szumi, a trzeszczy i pstryka, szum szumi - zawsze wyłączam odszumiasze 8-)
Taśma magnetofonowa is the best!
Dla jakości na szpuli przy dużej prędkości, dla wygody na kasecie - wskazany sprzęt wysokiej jakości.

A o fotografię analogową się nie martwcie, już ją grzebią przynajmniej od 20 lat i jakoś pogrzebać nie mogą :mrgreen:
Na pohybel niedowiarkom :-P
Mam płyty, które wogóle nie trzeszczą, a jeśli już to delikatnie, a czasami taki jeden, czy drugi pojedynczy trzask, jest nawet miły dla ucha.

Niedawno, na 50 lecie filmu, odrestaurowano 2001: Odyseję Kosmiczną, zrobiono to na taśmie 70mm, tak jak życzyłby sobie Kubrick, a nie na żadnym cyfrowym nośniku. Takie tez były pokazy tej odrestaurowanej kopii.
Gwiezdne Wojny, nawet te najnowsze, też powstały na taśmie Kodaka.
Niektórzy twórcy wciąż nie wyobrazają sobie innego medium niz poczciwa taśma.
Owszem kopie do kin to juz tylko są cyfrowe, ale wiele filmów to ciągle taśmy matki.
aka
-#
Posty: 5593
Rejestracja: 11 maja 2017, 09:36
Lokalizacja: Warszawa

Zginie, przepadnie, nie zginie, będzie trwać.

Post autor: aka »

4Rider pisze: 28 lut 2020, 16:35 A od instanxów proszę się odchramolić
Spokojnie, moim zdaniem instaksy i polaroidy mają jedną zaletę - są "natychmiastowe" i nic więcej. Za to mają mnóstwo wad od kosztu zaczynając poprzez format na jakości kończąc. Podobne efekty wizualne albo "artystyczne" można osiągnąć na wiele sposobów od farbek zaczynając poprzez filtry efektowne, przeterminowane materiały na cyfrze kończąc (najlepiej w smartfonie). Tylko co to ma wspólnego z tradycyjną fotografią?
aka
-#
Posty: 5593
Rejestracja: 11 maja 2017, 09:36
Lokalizacja: Warszawa

Zginie, przepadnie, nie zginie, będzie trwać.

Post autor: aka »

Bokeh pisze: 28 lut 2020, 16:36 Niedawno, na 50 lecie filmu, odrestaurowano 2001: Odyseję Kosmiczną, zrobiono to na taśmie 70mm, tak jak życzyłby sobie Kubrick, a nie na żadnym cyfrowym nośniku.
Odrestaurowano metodami analogowymi oczywiście ;-) Któregoś dnia widziałem w TV odrestaurowaną Bonanzę - w kolorze i może nawet stereo. Dziękuję, poczekam. Do cyfrowego kina nie chodzę, ale z przyjemnością bym jeszcze z raz obejrzał na ekranie obraz rozbiegówki taśmy filmowej a nawet topiącej się przez nieuwagę kinoperatora klatki. Wiesz o czym mówię ;-)
Awatar użytkownika
4Rider
-#
Posty: 5997
Rejestracja: 19 kwie 2018, 12:34
Lokalizacja: Warmia
Kontakt:

Zginie, przepadnie, nie zginie, będzie trwać.

Post autor: 4Rider »

aka pisze: 28 lut 2020, 17:00Spokojnie
Ja jestem oazą spokoju ;-)

Ty znów o kosztach - nuda.
Tradycyjna znaczy chemiczna i fizyczna.
A fotografując od sasa do lasa jeśli idzie o sprzęt i formaty, można sobie mentalnie na wszystko pozwolić -
to jak z malarstwem abstrakcyjnym czy konceptualnym - warsztat najpierw, perfekt rysunek naturalny.

A co do kapliczki dopiero się rozkręcam to tylko 12 tygodni:
IMG_20200228_165148.jpg
IMG_20200228_165148.jpg (473.86 KiB) Przejrzano 2484 razy

i trzy ulubione też z mini:
InstaxBooxPrimary.jpg
InstaxBooxCats.jpg
InstaxBooxHome.jpg
Przy fotografii hybrydowej jaką głównie uprawiam - Twe argumenty o jakości i formacie upadają -
powiększam na razie do 20x30 - tak instax to akwarele i pastele fotografii analogowej 8-)
Ostatnio zmieniony 28 lut 2020, 17:17 przez 4Rider, łącznie zmieniany 1 raz.
... porque las tribus condenadas a cien años de soledad ya no tienen una segunda oportunidad en la tierra.
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider <- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est 🐺
Bokeh
-#
Posty: 714
Rejestracja: 26 maja 2017, 21:37

Zginie, przepadnie, nie zginie, będzie trwać.

Post autor: Bokeh »

aka pisze: 28 lut 2020, 17:07
Bokeh pisze: 28 lut 2020, 16:36 Niedawno, na 50 lecie filmu, odrestaurowano 2001: Odyseję Kosmiczną, zrobiono to na taśmie 70mm, tak jak życzyłby sobie Kubrick, a nie na żadnym cyfrowym nośniku.
Odrestaurowano metodami analogowymi oczywiście ;-) Któregoś dnia widziałem w TV odrestaurowaną Bonanzę - w kolorze i może nawet stereo. Dziękuję, poczekam. Do cyfrowego kina nie chodzę, ale z przyjemnością bym jeszcze z raz obejrzał na ekranie obraz rozbiegówki taśmy filmowej a nawet topiącej się przez nieuwagę kinoperatora klatki. Wiesz o czym mówię ;-)
Wiem bo w Łodzi, rok temu , ogladałem Vabank Machulskiego, na jakiejś bardzo starej kopii, z terkoczących projektorów, które stały zaraz za rzędami siedzeń.
Coś cudownego. Miło sie to ogladało. Kino jest ciagle czynne:
Kino Stare Kino Old Cinema Łódź
https://www.cinemahotel.pl/kino/o-kinie

W Warszawie jest KINO ILUZJON , gdzie na prawdziwej sali kinowej ciągle mozna obejrzeć filmy na taśmie, z regóły są to klasyki kina światowego.
http://www.iluzjon.fn.org.pl/
aka
-#
Posty: 5593
Rejestracja: 11 maja 2017, 09:36
Lokalizacja: Warszawa

Zginie, przepadnie, nie zginie, będzie trwać.

Post autor: aka »

Bokeh pisze: 28 lut 2020, 17:15Wiem
I to jest, a właściwie było kino. Ostatni raz byłem w jakimś multipleksie tak z 18 lat temu. Smród popcornu, telefony i dudniący dzwięk w subtelnych dialogach to jakaś farsa. W domu można mieć to wszystko, jak ktoś lubi :-(
aka
-#
Posty: 5593
Rejestracja: 11 maja 2017, 09:36
Lokalizacja: Warszawa

Zginie, przepadnie, nie zginie, będzie trwać.

Post autor: aka »

4Rider pisze: 28 lut 2020, 17:12 Tradycyjna znaczy chemiczna i fizyczna
Guzik prawda. Matryca cyfrówki też powstała dzięki chemii i fizyce, a i wydruk na plujce też. Aha, podobno Nikifor był malarzem ;-)

Ps. Żebyśmy się dobrze zrozumieli - ta dyskusja nie dotyczy kształtu dzieła i i oceny jego artystycznej wartości, a technologii/techniki.
Awatar użytkownika
4Rider
-#
Posty: 5997
Rejestracja: 19 kwie 2018, 12:34
Lokalizacja: Warmia
Kontakt:

Zginie, przepadnie, nie zginie, będzie trwać.

Post autor: 4Rider »

aka pisze: 28 lut 2020, 17:30 ta dyskusja nie dotyczy kształtu dzieła i i oceny jego artystycznej wartości, a technologii/techniki.
No tak - cały czas i nieustająco - powiedziałeś że instax jest technologicznym gniotem w takim układzie chyba...
A ja chciałem powiedzieć że to narzędzie wcale nie jest takie złej jakości jak uważasz i tu właśnie polemizuję,
używając argumentów ze swego podwórka bo tak mi najłatwiej i uczciwie.
Ale nie będę go bronił jak niepodległości, bo mi zachwyt też minął i na co dzień wolę inne narzędzia,
ale i to zostawiam jak kredki czy ołówek w piórniku obok pióra o złotej stalówce 8-)
... porque las tribus condenadas a cien años de soledad ya no tienen una segunda oportunidad en la tierra.
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider <- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est 🐺
aka
-#
Posty: 5593
Rejestracja: 11 maja 2017, 09:36
Lokalizacja: Warszawa

Zginie, przepadnie, nie zginie, będzie trwać.

Post autor: aka »

4Rider pisze: 28 lut 2020, 17:40
aka pisze: 28 lut 2020, 17:30 ta dyskusja nie dotyczy kształtu dzieła i i oceny jego artystycznej wartości, a technologii/techniki.
No tak - cały czas i nieustająco - powiedziałeś że instax jest technologicznym gniotem w takim układzie chyba...
A ja chciałem powiedzieć że to narzędzie wcale nie jest takie złej jakości jak uważasz i tu właśnie polemizuję,
używając argumentów ze swego podwórka bo tak mi najłatwiej i uczciwie.
Ale nie będę go bronił jak niepodległości, bo mi zachwyt też minął i na co dzień wolę inne narzędzia,
ale i to zostawiam jak kredki czy ołówek w piórniku obok pióra o złotej stalówce 8-)
Nie twierdzę, że instax jest technologicznym gniotem, przynajmniej w sensie technologii uzyskiwania obrazu. Wyliczyłem jego wady, oczywiscie z mojego punktu widzenia.
Pozwolę sobie przytoczyć początek wątku:
Bokeh pisze: 28 lut 2020, 11:27 Mówi się o tradycyjnej fotografii...
Moim zdaniem instax nie jest tradycyjną fotografią. I jeszcze - nie istnieje coś takiego jak fotografia hybrydowa. Co to niby ma być? Skan negatywu czy pozytywu to tylko cyfrowo utrwalony obraz uzyskanej na materiale srebrowym fotografii.
Bokeh
-#
Posty: 714
Rejestracja: 26 maja 2017, 21:37

Zginie, przepadnie, nie zginie, będzie trwać.

Post autor: Bokeh »

A ja chciałem podziękować Panu Bogu, za ludzi z IMPOSSIBLE, którzy wskrzesili film do Polaroida, i dzięki temu marka się odrodziła.
Mam w nosie, że zdjęcia nie są jak z cyfry, i kocham je właśnie za swój niepowtarzalny urok i za to, że są takie chu..... Cena nie ma znaczenia.
Załączniki
alf170.jpg
img820.jpg
img819.jpg
alf901.jpg
Awatar użytkownika
4Rider
-#
Posty: 5997
Rejestracja: 19 kwie 2018, 12:34
Lokalizacja: Warmia
Kontakt:

Zginie, przepadnie, nie zginie, będzie trwać.

Post autor: 4Rider »

aka pisze: 28 lut 2020, 17:55 nie istnieje coś takiego jak fotografia hybrydowa
Istnieje skoro ją uprawiam 8-)

I to nie tylko skan a przetworzenie skanu.

Tu obrazek z drogi którą nie powinienem iść [Minolta Fantasy Card] - dla porównania - tylko szkoda że to tylko BW w tym wypadku:
[skan dwóch pierwszych klatek - bo właśnie negatyw wyschnął]
Schowek.jpg
Ostatnio zmieniony 28 lut 2020, 18:14 przez 4Rider, łącznie zmieniany 1 raz.
... porque las tribus condenadas a cien años de soledad ya no tienen una segunda oportunidad en la tierra.
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider <- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est 🐺
aka
-#
Posty: 5593
Rejestracja: 11 maja 2017, 09:36
Lokalizacja: Warszawa

Zginie, przepadnie, nie zginie, będzie trwać.

Post autor: aka »

4Rider pisze: 28 lut 2020, 18:06
aka pisze: 28 lut 2020, 17:55 nie istnieje coś takiego jak fotografia hybrydowa
Istnieje skoro ją uprawiam 8-)

I to nie tylko skan a przetworzenie skanu.
To pewnie i malarstwo hybrydowe istnieje? Taki hybrydowy van Dyck na przykład.
Awatar użytkownika
4Rider
-#
Posty: 5997
Rejestracja: 19 kwie 2018, 12:34
Lokalizacja: Warmia
Kontakt:

Zginie, przepadnie, nie zginie, będzie trwać.

Post autor: 4Rider »

aka pisze: 28 lut 2020, 18:10 To pewnie i malarstwo hybrydowe istnieje?
Tego nie wiem - nie maluję, fotografuję.
... porque las tribus condenadas a cien años de soledad ya no tienen una segunda oportunidad en la tierra.
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider <- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est 🐺
ODPOWIEDZ