Mieczysław Stoch.J.A. pisze: ↑28 lut 2020, 15:42 Oho.
Lepsze, to znaczy jakie?
Pewnie z zachodu, bo wiadomo, że jak z zachodu, to nawet gówno fiolkami pachnie.
Otóż właśnie winyl nie podlega, nie da się na nim zrobić loudness war. Cała reszta lepszości winyli to audio wodo.
Winyl z założenia musi tracić jakość, bo odtwarzanie polega na mechanicznym kontakcie przetwornika z nośnikiem. Były nawet próby stworzenia „laserowych igieł”, by właśnie ten kontakt wyeliminować.
Otaczający nas świat odbieramy dość ułomnymi zmysłami. Techniczne metody rejestracji obrazu czy dźwięku już dawno przekroczyły swoimi możliwościami ludzkie zmysły.
Wiecej Ci nie powiem.
A najciekawsze jest to, że na temat winyli i gramofonów najwiecej mówią ci, którzy ich nie mają.
Pomyliłeś się. Zachód nie jest i nigdy nie był dla mnie wyrocznią, choć zdaję sobie sprawę, że dla zdecydowanej większosci Polaków to jest kraina szczęśliwości.
Jakbym miał słuchac winyle igłą laserową to dawno bym z nich zrezygnował.
Niech Cię nie boli głowa. Jak już napisałem, winyl prawidłowo dbany, gra zawsze świetnie.