Wystawa- jedno czy wielotematyczna?

Jak pokazac fotografie? Albumy, Passe partout, podklejanie zdjęc, prezentacje i strony www

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

Awatar użytkownika
nord
-#
Posty: 1587
Rejestracja: 04 mar 2009, 21:24
Lokalizacja: faceci są z marsa
Kontakt:

Post autor: nord »

przyjacielu, to twoja wystawa. przedstawiłem tylko swój pogląd. :roll:
nipen
-#
Posty: 458
Rejestracja: 09 lip 2008, 13:28
Lokalizacja: Hrubieszów

Post autor: nipen »

I za to Ci jestem wdzięczny. Zamiast gołej baby dam ubranego stryjka : ). I to by było tyle w temacie : ).
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10034
Rejestracja: 11 maja 2011, 14:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: J.A. »

nipen pisze:Co sądzicie o wystawie wielotematycznej, w zestawach po 6-8 zdjęć na temat? Mówimy o autorskiej jednego człeka.
nipen pisze:Technik, to naprawdę proste... : ).
Tak, jak przypuszczałem, "malkontentyzm" ma się dobrze : ). Niewiele się dowiedziałem, ale to też jakaś wiedza : ). Dziękuję za uwagi : ).
nipen pisze:Dzięki, Jerzy : ). Przestrzeń podzielę na przypuszczalnie 5 regularnych pól, odzdzielonych szerszymi marginesami, w układzie kadry pion-kadry poziom-kadry pion-itd. Do tego małe odległości pomiędzy ramami w obrębie jednego tematu. Ot, i wszystko; ).
Trzeba było od razu napisać, że nie oczekujesz odpowiedzi na pierwsze pytanie, tylko przyklaśnięcia pomysłowi.

Genialny pomysł. Brawo.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Awatar użytkownika
taharii
-#
Posty: 1132
Rejestracja: 12 lut 2013, 15:44
Lokalizacja: (znów) Rzeszów!

Post autor: taharii »

Ojtam, ojtam, wystarczy.

Ja chętnie zobaczę efekt więc daj znać gdzie i kiedy, jeśli będę w pobliżu na pewno wpadnę ;)
Miburo
-#
Posty: 318
Rejestracja: 18 paź 2012, 06:59
Lokalizacja: Gliwice

Post autor: Miburo »

J.A., masz lajka!
dinderi
-#
Posty: 60
Rejestracja: 26 kwie 2010, 19:02
Lokalizacja: Raszyn

Re: Wystawa- jedno czy wielotematyczna?

Post autor: dinderi »

Planując wystawę warto odpowiedzieć sobie najpierw na pytanie, czy interesuje nas pole amatorskie, czy profesjonalne. Następną kwestią, którą powinno się przemyśleć, to komu chcemy to pokazać. A następną, to po co ją robię.
Zakładam, że wystawa na polu amatorskim służyć ma wszystkiemu, a w szczególności: "nie wiemy czemu" więc odpowiedzi na dalsze pytania są proste. A dalsze czytanie jest zbędne.
Wieszaj wszystko jak leci - będzie dobrze ;)

Ekwilibrystyka zaczyna się na polu profesjonalnym, czyli zdajemy sobie sprawę, ze przyjdą wyrafinowane gusta i będzie się potem naszą wystawę szeroko dyskutowało w kuluarach. Jeśli mamy juz jakieś doświadczenie w takich dyskusjach, to podejrzewam, że "pole amatorskie" w ogóle i nigdy nie będzie wchodziło w grę, bo to jest swego rodzaju samobójstwo. Uważam więc, że albo prezentujemy publicznie swoje prace w sposób profesjonalny i adresowany do profesjonalistów, albo wcale.
W tym pierwszym przypadku całość wystawy musi być bardzo dobrze przemyślana, składać się ze skrupulatnie dobranych i wyselekcjonowanych prac, które razem tworza spójną całość. Nie jest nigdy problemem wielowątkowość wystawy, ale zawsze będzie problemem, jeśli ta wielowątkowośc będzie przypadkowa i nieprzemyślana. Dlatego, zanim coś powiesimy na ścianach pokażemu światu, warto zastanowić się gdzie i jak to będzie wisiało. Galeria z kilkoma pomieszczeniami w naturalny sposób pomoże rozdzielić style i wątki. Jeśli z jednym pomieszczeniem, trzeba uważać, żeby nie naćkać za bardzo i nie stworzyć wrażenia chaosu.
Chaos jest denerwujący i odpychający. Więc choćby najlepsze fotografie pokazane chaotycznie, pozostawią po sobie złe wrażenie jako całość. Z kolei rozbicie wielowątkowej prezentacji na mniejsze, każda w innym pomieszczeniu, pozwoli wzmocnić czasami chaotyczny materiał. Chociaż, czasem prezentacja jednorodnego materiału w wielu pomieszczeniach może osłabić nam ten materiał i z fajnego zrobić bałagan.
Dlatego, gdziekolwiek bysmy sie nie wystawiali, łatwiej będzie zrobić dobrą wystawę na jeden temat, bo wielowątkowość zawsze wymaga najwyższego warsztatu i dużego doświadczenia, a prościej myśleć nad jednym tematem niż kilkoma jednocześnie.
Reasumując, uważam że po pierwsze nie jest prawdą, że
J.A. pisze: by jeden fotograf był w stanie w stopniu dobrym + ogarnąć więcej niż trzy dziedziny fotografii.
bo osobiście znam fotografów którzy ogarniają reportaż, modę, produkty, bjuti i astrofotografię w stopniu więcej niż dobrym. Ale prawdą jest, że wielotematyczna wystawa jednego autora, który ma taką jej świadomośc, że aż pyta ludzi na forum, to bardzo "brawurowy" pomysł.
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10034
Rejestracja: 11 maja 2011, 14:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: J.A. »

bo osobiście znam fotografów którzy ogarniają reportaż, modę, produkty, bjuti i astrofotografię w stopniu więcej niż dobrym.
Pokaż mi takiego, u którego jeden nie odstanie od reszty.
To że fotografowie robią wszystko, jest oczywiste. Bo każdy się uczy, sprawdza, maca, próbuje nowych ścieżek itd. Jeżeli ktoś jest dobrym lub lepiej. bardzo dobrym fotografem, to w każdej dziedzinie będzie miał coś do pokazania, ale czy będzie chciał pokazać? A jeżeli pokaże, to czy pokaże razem z tematem, który jest jego, coś co dopiero maca, sprawdza smakuje jak wyjdzie?

Reportaż i moda, to pokrewne dziedziny, więc nic dziwnego, że ktoś sobie dobrze w obu radzi. Moda i produkty. znowu są podzbiorami większego zbioru. Beauty to moda i portret. Tak naprawdę tylko astrofotografia tu nie pasuje. Więc jak najbardziej mamy nie więcej niż trzy dziedziny :-P
A tak na marginesie, wystawa astrofotografii i beauty mogła by być bardzo ciekawa. :-)
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
nipen
-#
Posty: 458
Rejestracja: 09 lip 2008, 13:28
Lokalizacja: Hrubieszów

Post autor: nipen »

J.A., dzięki za sarkazm, zwłaszcza wytłuszczony. Można na Ciebie, chłopie liczyć : ).
Dinderi, pytam, bo nie mam doświadczenia, pytam bardziej doświadczonych, z tą "świadomością" pojechałeś, dzięki. Czyli wychodzi jak zwykle... : ). Najpierw trzeba zrobić z kogoś idiotę, to się podoba. Jeszcze raz dziękuję za okazaną pomoc.
Miburo
-#
Posty: 318
Rejestracja: 18 paź 2012, 06:59
Lokalizacja: Gliwice

Post autor: Miburo »

nipen
-#
Posty: 458
Rejestracja: 09 lip 2008, 13:28
Lokalizacja: Hrubieszów

Post autor: nipen »

Specjane dzięki dla Miburo, toś się chłopie naeksploatował... : ).
Awatar użytkownika
cbk
-#
Posty: 465
Rejestracja: 09 sty 2009, 08:43
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Post autor: cbk »

hehe, zrobiliście w wątku burdel i to calkowicie bez mojego udziału ;)
dobranoc
God Is A Girl
etanol
-#
Posty: 72
Rejestracja: 20 cze 2015, 21:15
Lokalizacja: NDM / Warszawa

Post autor: etanol »

dinderi, fajnie przedstawiłeś to w taki syntetyczny sposób. A mógłbyś w dwóch słowach podstawić jakiś przykład dla ciągu: pole profesjonalne -> komu pokazać -> po co ją robię? W sensie pod każdy z tych 3 elementów. Mniejsza o to ile obszarów kto ogarnia.
Miburo
-#
Posty: 318
Rejestracja: 18 paź 2012, 06:59
Lokalizacja: Gliwice

Post autor: Miburo »

cbk zazdrośnik, zazdrośnik!!!!

:-)
nipen
-#
Posty: 458
Rejestracja: 09 lip 2008, 13:28
Lokalizacja: Hrubieszów

Post autor: nipen »

Każda wioska musi mieć swojego głupka : ). Ta nie jest wyjątkiem. The winner iiiisssssss... ; ))).

[ Dodano: Wto 19 Sty, 2016 ]
Taharii, początek kwietnia, 1 lub 4, jeszcze nie wiem. HDK, czyli Hrubieszowski Dom Kultury (co by to nie znaczyło ; ). Mam do Ciebie pytanie o cyjanotypię, ale to na pw.
dinderi
-#
Posty: 60
Rejestracja: 26 kwie 2010, 19:02
Lokalizacja: Raszyn

Post autor: dinderi »

etanol pisze:A mógłbyś w dwóch słowach podstawić jakiś przykład dla ciągu: pole profesjonalne -> komu pokazać -> po co ją robię? W sensie pod każdy z tych 3 elementów. Mniejsza o to ile obszarów kto ogarnia.
Przygotowując wystawę trzeba pamietać o publiczności.
Przyjdzie rodzina i znajomi (tych akurat nie nalezy się spodziewać wszystkich. Przyjdzie może 1/10 tych zadeklarowanych. Z tych, co zadeklaruja na fejzbuku może przyjdzie 1/30). Oddzwięk wystawy będzie taki, że autor obrośnie w pióra, bo nasłucha się kupy pochwał, że fantastyczne, że super, że ma oko, że powinien na tym zarabiać, że ktoś by chciał kupić jego zdjęcie (w 99% po deklaracji nastąpi ciag nieprawdopodobnych zdarzeń i przypadków stojących na drodze do sfinalizowania transakcji), i "w ogóle świetnie, że wreszcie wyszedłeś z tym do ludzi".
W tym przypadku nie ma kompletnie znaczenia, co pokażemy i jak powiesimy, bo efekt będzie zawsze ten sam.
Poważna zmiana nastąpi, kiedy na wystawie pojawi się dziennikarz lokalnej gazety i opisze to w piątkowym wydaniu, na ostatniej stronie. Autorowi z piór wyrosną skrzydła i świat legnie u stóp. Niestety, po kilku dniach okaże się, że telefon jak nie dzwonił, tak nie dzwoni. Przeczytamy informację po raz kolejny i dotrze do nas, że oprócz standardowych pozytywów (młody, świetnie zapowiadający się, itepede), między wierszami wspomniano też o: "jeszcze długa droga", "mimo wrażenia chaosu", "choć wprawnemu oku dają się zauważyć "delikatne" błędy warsztatowe". Dzięki Bogu, jeśli tylko tak, a nie dosłownie: "wystawa kompletnie bez pomysłu, źle wydrukowana, na koszmarnym papierze i oprawiona w antyramy po 2 zł. z IKEA. Fotografie (może lepszym określeniem byłoby "pstryki") pozostawiające wiele do życzenia w zasadzie na każdym polu, bardziej nadające się na ścienną gazetkę w miejscowym gimnazjum, niż przestrzeń poważnej - by sie zdawało - galerii".
Jeśli "zawieje" na wystawę ciekawskiego "bywalca"- krytycznego, opatrzonego, mającego wyrobione zdanie na wiele tematów, taka wystawa może wywołać, albo kompletne wyparcie z pamięci, albo chęć podzielenia się wrażeniami z kolegami. I to jest gorsza sytuacja.
Dlatego pisałem, że nie warto w ogóle rozpatrywać kwestii amatorskiej. Jeśli zaś celujemy, żeby nasze zdjęcia były zaprezentowane profesjonalnie, profesjonalizm musi występowac na kazdym etapie. Czyli musimy (pewnik bezwarunkowy) wiedziec komu chcemy pokazać nasze zdjęcia (miłośnikom krajobrazu, kolekcjonerom sztuki, lokalnej społeczności, dzieciom, itp), jak je chcemy pokazać (druk na papierze bawełnianym, na płótnie, odbitki barytowe, ramy czarne, białe, zielone) i dlaczego (bo chcemy opowiedzieć o tym jak było na wakacjach w Bułgarii, chcemy pokazać marnośc tego świata, chcemy przedstawić alegoryczny, wielowątkowy obraz pasterstwa na podkarpaciu). Musimy odpowiedzieć sobie tez na wiele innych pytań, których jest mnóstwo przy takim przedsięwzięciu. Jeśli nie mamy pojęcia, jaka jest odpowiedź na któreś z tych wymienionych, to najprawdopodobniej nie mamy kompletnie pojecia, jaką wartośc ma nasz materiał. Możliwe więc, że sa to zwykłe pstryki, jakich każdy (bezwarunkowo) posiadacz aparatu fotograficznego ma pełne albumy. Jęsli przygotujemy wystawę bez świadomości wszystkich jej aspektów to z najwiekszym prawdopodobieństwem będzie ona klapą!
I nie chodzi tu zupełnie o to, żeby kogoś:
nipen pisze: Dinderi, pytam, bo nie mam doświadczenia, pytam bardziej doświadczonych, z tą "świadomością" pojechałeś, dzięki. Czyli wychodzi jak zwykle... : ). Najpierw trzeba zrobić z kogoś idiotę, to się podoba
Ponieważ mam trochę obycia z wystawami, dlatego poświeciłem trochę czasu by pisać. Gdybym uznał, że nie warto, nic bym nie pisał. Nie jestem przecież jakoś strasznie aktywny, tutaj.
Wymieniłem Ci pułapki, jakie czekają każdego chętnego do wystawy. Nie po to, żeby Ci dopiec, czy zrobić idiotę. Ale po to, żeby uswiadomić, czego mozesz się spodziewać od "drugiej strony".
Nawet największe nazwiska bardzo rzadko decydują się na wielotematyczne wystawy. Możemy to zobaczyc w zasadzie prawie tylko u totalnych amatorów. Byłem końcem lata na takiej wystawie, gdzie fotografka prezentowała "wszystko jak leci". Dawali darmową watę cukrową więc ruch był duży, ale poza autosatysfakcją autorki wystawa była raczej bez sensu. I próbujac wzbudzić Twoją świadomość, stram cię przestrzec przed pochopnymi decyzjami.
Jeśli dano Ci przestrzeń, powieś to co czujesz, że tworzy jakąś zamkniętą całość. Zdjęcia i wystawa będą mówiły coś o tobie więc dobrze byłoby, żeby mówiły tylko dobrze. Raczej skup się na jednym temacie. I nie oczekuj za wiele "inicjatywy" od rzeczywistosci, bo ta będzie oszczędna.
Trzymam kciuki za sukces ;)
ODPOWIEDZ