Wywoływanie slajdów w chemii E-6 Tetenal Colortec 3-bath

Ciemnia fotograficzna - Wszystko o procesie wywoływania negatywów czarno-białych

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

becker3
-#
Posty: 11
Rejestracja: 02 lip 2009, 08:34
Lokalizacja: Żory

Wywoływanie slajdów w chemii E-6 Tetenal Colortec 3-bath

Post autor: becker3 »

Witam wszystkich, to mój pierwszy post na tym forum. Chciałbym aby każdy kto ma jakąś pomocną uwagę podzielił się nią właśnie w tym wątku.

Niedawno zabrałem się za samodzielne wywoływanie swoich slajdów. Chciałbym się z Wami podzielić moimi spostrzeżeniami w temacie.

Dotychczas wywoływałem tylko Velvie i Provie ponieważ tylko takich używam dlatego nie wiem czy opis będzie pasował do diapozytywów Kodaka. Jak w temacie, używam chemii Tetenal Colortec 3-bath na 1l. Wywołuje w procesorze CPP2 w tanku 1520 (dwa filmy 135). Objętość wlewanych kąpieli to 250ml (do zalania zakrycia powierzchni filmu wystarczy 240ml ale wg instrukcji JOBO E-6 hanbuch 250ml jest konieczne do prawidłowego wywołania 2 filmów 135-36kl.) Temperaturę płaszcza wodnego ustawiam w zależności od temperatury otoczenia:
otoczenie 20C -> płaszcz 38.9C otoczenie 25C -> płaszcza wodny 38.7C (temperatury sprawdzam legalizowanym termometrem i wg niego również skalibrowałem procesor CPP2)
Wylewanie zaczynam około 10sek przed pływem danego czasu a w ręce trzymam już przygotowaną butelkę z następną kąpielą.


Wygrzewanie - większość poleca wykonanie czynności bez wstępnego namaczania, jednak spróbowałem ze wstępnym namaczaniem i pozostałem przy tym sposobie. Pierwsza uwaga: woda koniecznie demineralizowana!. Druga: nie należy się przestraszyć widząc kolor cieczy którą się wylewa :-) Cała czynność trwa u mnie 5minut

Pierwszy wywoływacz FD - w różnych instrukcjach znalazłem iż slajdy Fuji należy wołać z czasem 7min, jednak otrzymane w ten sposób materiały były przewołane o około 1/3-1/2 EV
Obecnie czas pierwszego wywołania: 6min 30sek. Być może gdybym nie stosował wstępnego namaczania czas uległby wydłużeniu?

Płukanie - stosuję schemat podawany już gdzieś tutaj na forum: 4 płukania (łącznie 3 minuty) płukanie 1/4 = 25sek, płukanie 2/4 = 35sek, płukanie 3/4 = 1min, płukanie 4/4 = 1min. Wszystko to woda demineralizowana.

Wywoływacz kolorowy CD - Czas wg instrukcji 6min.

Płukanie - jak poprzednio

Kąpiel odbielającoutrwalająca - wg instrukcji 6min.

Ostatnie płukanie - (łącznie 5 minuty) płukanie 1/6 = 25sek, płukanie 2/6 = 35sek, płukanie 3/6 = 1min, płukanie 4/6 = 1min, płukanie 5/6 = 1min, płukanie 6/6 = 1min. Wszystko to woda demineralizowana.

Wszystkie powyższe czynności są prowadzone w procesorze w temperaturze 38,0C (płaszcza wodny odpowiednio więcej)

Stabilizator STAB - Wyjmuję koreks z procesora wymieniam zębatkę na dekiel, wlewam 250ml stabilizatora i turlam po stole przez 1min. Koreks koniecznie musi być w poziomie podczas turlania - trzeba coś położyć np.: listewkę o wysokości kołnierza z koreksu.

Suszenie - suszę filmy w posprzątanej łazience gdzie wcześniej wszyscy domownicy wzięli kąpiel - atmosfera jest wilgotna i nie unoszą się pyłki i film powoli schnie przez całą noc.
Marek Madej ma rację pisząc iż film zwinie się w łódkę gdy za szybko go wysuszymy!

Po pierwsze: przez długi czas uważałem ze czynność ta przeprowadzona w domowych warunkach nie da dobrych rezultatów (rozjechanie barw itp) - okazuje się jednak iż nic bardziej mylnego!

Po drugie - z moich subiektywnych oględzin i pomiarów gęstości domowymi metodami:
Filmy wywołane w domu w stosunku do laboratorium (tego w którym wywoływałem wcześniej, a nie wszystkich labów w Polsce!) posiadają znacznie lepszą równowagę barwną! Przede wszystkim czernie są czarne i nie wykazują odchyłek w stronę magenty jak to bywało ze slajdami z labu.
Czas pierwszego wywoływacza jest dobrany tak iż pojemność tonalna w światłach i w cieniach jest taka sama (co nie znaczy ze gęstość materiału dla 0EV jest dokładnie połowiczna - charakterystyka velvii jest "krzywa") Z labu najczęściej slajdy były zbyt ciemne jakby niedowołane o około 2/3-1EV i sytuacja ta ściśle zależała od ilości filmów które oddawałem za jednym razem (powyżej 10 rolek filmy z labu były doskonałe -> może używali wtedy świeżych roztworów?)
Podczas domowych pomiarów porównywałem tak samo naświetlone klatki wywołane w okolicznych labach i stwierdzam iż domowe wołanie daje zdecydowanie najlepsze wywołanie i co najważniejsze znacznie lepszą powtarzalność. (laby dają różnicę widoczna już gołym okiem).

Ogólne wrażenia: - Chcę uniknąć głosów w stylu: jak mierzyłeś, jaka dokładność itp. (dla dociekliwych nie dysponuję densytometrem, dlatego nie posługuję się wartościami bezwzględnymi a względnymi!) . Fotografuję na slajdach od prawie 11 lat. Usługi wołania przez ten okres czasu miały swoje wzloty i sporadyczne upadki jednak ostatnie 3 lata to całkowita porażka. Domowe wołanie daleko ma do prawdziwego labu sprzed 10 lat, wtedy już wpadłem na pomysł, żeby fotografować różnego rodzaju obrazy testowe :-) . Przede wszystkim uważam iż spadająca ilość oddawanych slajdów do punktów foto powoduje maksymalne oszczędności - maszyny w labach są chemio żerne a domowe nie. Lab jest nastawiony na ilość - wtedy też osiąga jakość (chemia krócej przebywa w maszynie) a wołanie w domu pozbawione jest tych wad.
Wniosek jest jeden - należy chociaż spróbować wywołania samodzielnego![/b]
Awatar użytkownika
troniu
-#
Posty: 141
Rejestracja: 02 mar 2007, 03:17
Lokalizacja: ciupagoooland
Kontakt:

Post autor: troniu »

Witaj,
zgadzam się z Tobą całkowicie. Wołam w warunkach domowych od wielu lat i z wyników zawsze jestem zadowolony. Ostatnio używam siedmiokąpielowego zestawu Kodaka E-6, jest jeszcze lepszy od Tetenala.
Jeżeli go gdzieś kupisz, to spróbuj koniecznie:)
Załączniki
e-6-kodak.jpg
wolanie.jpg
Awatar użytkownika
dejnekas
-#
Posty: 566
Rejestracja: 06 kwie 2007, 19:42
Lokalizacja: Londyn
Kontakt:

Post autor: dejnekas »

troniu, a w jakiej temperaturze Kodak podaje aby wywoływać?

Ja także zacznę za jakiś tydzień własne wołanie slajdów. Termometr juz nabyłem a resztę mam więc szkoda nie spróbować. Jesli się uda to ruszę bardziej "masowo".
Ostatnio zmieniony 23 sie 2009, 19:13 przez dejnekas, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam,
dejnekas
www.slawekdejneka.com
Awatar użytkownika
dejnekas
-#
Posty: 566
Rejestracja: 06 kwie 2007, 19:42
Lokalizacja: Londyn
Kontakt:

Post autor: dejnekas »

ale pierdoła ze mnie :D
Pozdrawiam,
dejnekas
www.slawekdejneka.com
becker3
-#
Posty: 11
Rejestracja: 02 lip 2009, 08:34
Lokalizacja: Żory

Post autor: becker3 »

Pierwsze pytanie do tych co używają zestawu tetenala - jaki czas pierwszego wywoływacza stosujecie i czy z wtępnym płukaniem czy nie?

Drugie do wszystkich wołającyh samodzielnie od lat - co z trwałością samodzielnie wywołanych slajdów? Czy po 10-20 a moze 30 latach nie zostanę niemile zaskoczony? Na co szczególnie zwrócić uwagę przy obróbce zeby nie obniżyć trwałosci? W tej kwestii nie mam doświadczeń - zbyt krótko wołam samodzielnie.
storm
-#
Posty: 70
Rejestracja: 18 wrz 2007, 21:41
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: storm »

becker3,
Chciałbym wiedzieć jakie zalety ma płukanie woda demineralizowana?
Przerobiłem sporo slajdów 135/ 120 / 4x5 i zawsze używam do płukania kranówki, jakoś narazie nie narzekam.
kayaman
-#
Posty: 185
Rejestracja: 13 sie 2007, 17:57
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: kayaman »

Używanie wody demineralizowanej do płukania nie ma sensu. Domowa z kranu jest lekko alkaliczna i póki jest czysta (pozbawiona rdzy i innych)jest lepsza bo szybciej wypłukuje chemikalia zwłaszcza utrwalacz niż demineralka. Pamiętam jakiś stary artykuł z Fotografii p. Tuszko o płukaniu właśnie. Co innego do ostatniej kąpieli przed suszeniem. Tam najlepiej destylowana.
Awatar użytkownika
troniu
-#
Posty: 141
Rejestracja: 02 mar 2007, 03:17
Lokalizacja: ciupagoooland
Kontakt:

Post autor: troniu »

Ja wszystkie kąpiele sporządzam w kranówie, destylowana polewam tylko wiszące już slajdy , po wyjęciu ze stabilizera.
Załączniki
mieszanie.jpg
becker3
-#
Posty: 11
Rejestracja: 02 lip 2009, 08:34
Lokalizacja: Żory

Post autor: becker3 »

Wychodze z załozenia ze im wieksza różnica stężen tym lepsze płukanie - nie wiem na ile to ma pokrycie w praktyce - nie robiłem prób. Natomiast bazuję cześciowo na artykule ilforda o płukaniu filmów (jest gdzieś na tym forum przywołany)
Poza tym dysponuje najtańszym filtrem odwórconej osmozy, wiec nie musze oszcz ędzać wody demineralizowanej no i mam pewnosć że woda ma prawie takie same parametry za każdym razem.

Czy przygotowanie chemii w kranówie nie daje odjazów barwnych? (ja miałem takowe)

Czy mam rozumieć ze niektórzy z was płuczą film po stabilizatorze? Jeśli tak to w takim razie czy robie błąd koncząc na stabilizatorze?
Adams
-#
Posty: 850
Rejestracja: 12 mar 2007, 15:28
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Adams »

Jedna ze szkół mówi o tym że po ostatniej kąpieli można "przeciągnąć" w wodzie destylowanej. Ja to stosuje i nie pojawiają się zacieki:-).

Używam Fuji 6 kapielowej ze wzgledu na lepszą trwałość wywołanych slajdów(podobno):-)
Zeiss I(N)ikon
https://podologiapoznan.pl/
Pozdrawiam
Adam
storm
-#
Posty: 70
Rejestracja: 18 wrz 2007, 21:41
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: storm »

kayaman pisze:Używanie wody demineralizowanej do płukania nie ma sensu. Domowa z kranu jest lekko alkaliczna i póki jest czysta (pozbawiona rdzy i innych)jest lepsza bo szybciej wypłukuje chemikalia zwłaszcza utrwalacz niż demineralka. Pamiętam jakiś stary artykuł z Fotografii p. Tuszko o płukaniu właśnie. Co innego do ostatniej kąpieli przed suszeniem. Tam najlepiej destylowana.
No właśnie też tak myślę, chemie rozrabiam z destylowana, i polewam wiszące slajdy destylowana tak jak Troniu.

Jakiekolwiek odchyłki w kolorach koryguje dodając roztworu NaOh lub kwasu siarkowego do wywoływacza kolorowego, ale to jest w instrukcji od Tetenala.
kayaman
-#
Posty: 185
Rejestracja: 13 sie 2007, 17:57
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: kayaman »

Ja jestem tego pewien, że lepiej płukać w czystej kranówce. Natomiast co do rysunków w instrukcji toż to symbol tzw. przenośnia. W sumie to przy urządzeniu do destylowanej też masz kranik ;) Zdecydowanie najlepiej roztwory na destylowanej ewentualnie ekonomiczniej na demineralce. Mowa o kolorze. Czarno-biała jakoś daje rade w połączeniu z miękczaczami. Pamiętajcie też, że co innego destylowana i demineralizowana. A jeszcze jest dejonizowana.
becker3
-#
Posty: 11
Rejestracja: 02 lip 2009, 08:34
Lokalizacja: Żory

Post autor: becker3 »

Czyli z Waszych odpowiedzi wynika, że powinienem zmienić sposób płukania - zamiast wody demineralizowanej używać wodociągowej. Czy jednak nie będzie to miało wpływu na równowagę barw?. Jak juz pisałem chemia na kranówie dała u mnie rozjechane barwy. Czy np.: po pierwszym płukaniu emulsja "napije się kranówy" i CD zostanie zanieczyszczony co da w efekcie brak rónowagi barw? Czy używanie demineralizowanej wody do płukania istotnie pogarsza jakosć płukania, czy to tylko akademickie rozważania? No i najwazniejsze pytanie: co daje polewanie slajdu / płukanie po stabilizatorze? (u mnie nie pojawiają sie żadne zacieki - nigdy nie miałem z tym najmniejszych problemów)

Chciałbym jeszcze dodać uwagę dla tych którzy nigdy jeszcze nie wołali - przy rozrabianiu kąpieli odbielającoutrwalającej należy wziaść pod uwagę podczas odmierzania składników A i B zdecydowanie większą lepkość składnika A. Szczególnie ważne jest to przy odmierzaniu małych ilości np tylko na 250ml kąpieli. Ja robię to w ten sposób: odmierzam mniejszą ilosć wody, odmierzam skłądnik A a resztki wypłukuję z menzurki wodą; odmierzam składnik B i wypłukuję wodą. Dopiero wtedy uzupełniam wodę do pełnych 250ml. Z moich prób wynika iż mniejszy wpływ na wołanie ma stopień rozcieńczenia kąpieli w wodzie niż błąd w odmierzaniu stosunku A/B. Błedem w tej metodzie jest fakt iż większosć menzurek jest kalibrowanych na wylew (dla wody) więc stężenie jest nieco większe (nie stwierdziłem negatywnych skutków)
Ostatnio zmieniony 25 sie 2009, 10:48 przez becker3, łącznie zmieniany 3 razy.
kayaman
-#
Posty: 185
Rejestracja: 13 sie 2007, 17:57
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: kayaman »

Bez przesady z tym pogarszaniem jakości. Ilość wody wodociągowej wchłoniętej prze film jest zbyt mała aby popsuć kąpiel CD. Możesz stosować demineralkę na płukanie jeśli nie szkoda Ci pieniędzy.
Jeszcze raz piszę, że roztwory na destylowanej najlepiej. Co do ostatniego polewania slajdów. Każdy sposób jest dobry który daje odpowiedni efekt. jeśli masz filmy pozbawione smug to po co zastanawiasz się czy coś zmieniać?
becker3
-#
Posty: 11
Rejestracja: 02 lip 2009, 08:34
Lokalizacja: Żory

Post autor: becker3 »

Demineralkę mam za darmo. Co do polewania po stabilizatorze to pytałem mając na uwadze trwałość gotowych slajdów. Jeśli polewanie ma służyc tylko pozbyciu się zacieków to nie mam potrzeby wykonywania tego zabiegu.
ODPOWIEDZ