10-letni Kodak Gold, C-41

Ciemnia fotograficzna - Wszystko o procesie wywoływania negatywów czarno-białych

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

etanol
-#
Posty: 72
Rejestracja: 20 cze 2015, 21:15
Lokalizacja: NDM / Warszawa

10-letni Kodak Gold, C-41

Post autor: etanol »

Hej,
mam takiego starego Zenita 11, z rolką Kodak Gold 200, którą zacząłem naświetlać latem 2005 roku, i nie skończywszy tej rolki odłożyłem aparat gdzieś do szafy. Powiedzmy, że nie interesowało mnie co jest na tej rolce. Przyszły inne rolki, inne aparaty, cyfra. Przy okazji, że wracam do analoga postanowiłem wyciągnąć trupa z szafy.

W tym tygodniu naświetliłem film do końca. Nie pamiętałem czułości, ale wydawało mi się, że 200 i tak zrobiłem większość, a parę na 100, tak na wszelki wypadek. Naświetlałem bez światłomierza (wbudowany światłomierz jest beznadziejny), ale licząc wartości świetlne w głowie, generalnie powinno być ok.

Wczoraj uzyskałem dostęp do specjalistycznej aparatury i mogłem bardzo dokładnie zmierzyć czas migawki tego Zenita. Okazało się, że wszystkie czasy migawki którymi się posługiwałem są mniej więcej dwukrotnie wolniejsze niż te napisane na pokrętle. Innymi słowy, wszystkie zdjęcia zostały naświetlone o 1 wartość świetlną za dużo.

Nie wiem jak się forsuje w C-41, sam jeszcze wywoływałem w C-41 i na razie zanoszę do labu. Poszukałem datasheetów do tego filmu, nic tam o tym nie piszą. Stąd pytanie: czy powinienem dać do wywołania jako 100 ASA biorąc pod uwagę tylko czas migawki?
A jeżeli tak, to czy ma to sens biorąc pod uwagę czas leżenia filmu i to, że jego czułość zapewne spadła? Tak więc dać do C-41 na 100 czy 200 ASA?
Awatar użytkownika
technik219
-#
Posty: 3353
Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
Lokalizacja: ze wsi

Post autor: technik219 »

Nie ma takiej potrzeby. Filmy barwne (negatywy) bardzo dobrze znoszą prześwietlenie. Wzrasta nasycenie, ziarnistość maleje. Prześwietliłeś 10 lat temu. to dobrze. Obraz utajony w miarą upływu czasu cofa się, więc teraz będzie jak znalazł. Dając film do obróbki w normalnym zakładzie nie tłumaczysz, czy naświetlony był na 100 czy na 200 ASA. Proces jest standardowy dla wszystkich czułośc. Jedynie w profilabach można zlecić niedowołanie lub przewołanie. Jednak jeśli Twój światłomierz działa jak sam chce, a migawka ma własny program ekspozycji, to nie ma sensu robić czarów-marów. Wywołaj normalnie, nic nikomu nie mówiąc. Będziesz miał zapewne widoczne zadymienie, ale w tym wieku to normalne. Możliwe, że wejdzie jakaś nieprzewidziana dla tego filmu dominanta, przez co "puszczony" na kanale sprofilowanym dla niego odbitki wyjdą źle. Większość labów skanuje wszystkie negatywy i w postaci cyfrowej przesyła do naświetlarki pozytywów. Jak laborant będzie "łebski" to dominantę postara się skorygować. Jak będzie leniwy, albo niedouczony, to zawsze możesz zeskanować negatyw w innym punkcie i sam się pobawić z edycją. Będzie dobrze. A może nic nie trzeba będzie robić, bo wyjdzie tak oldskulowy efekt, że żal będzie go korygować?
Lux mea lex
etanol
-#
Posty: 72
Rejestracja: 20 cze 2015, 21:15
Lokalizacja: NDM / Warszawa

Post autor: etanol »

Bardzo dziękuję za fachową poradę. Właśnie daję filmy do labu, który robi forsowanie, więc była taka możliwość. Dałem tak jak zaleciłeś. Na razie nie robię odbitek tylko wglądówkę, zobaczymy co w ogóle się pokaże.
Awatar użytkownika
technik219
-#
Posty: 3353
Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
Lokalizacja: ze wsi

Post autor: technik219 »

Forsowanie tylko zwiększy zadymienie.
Lux mea lex
etanol
-#
Posty: 72
Rejestracja: 20 cze 2015, 21:15
Lokalizacja: NDM / Warszawa

Post autor: etanol »

OK. Poszło normalnie, na ASA 200, bez forsowania. Jak coś wyjdzie to jeszcze napiszę. Dla mnie jest to interesujące o tyle, że pół filmu było naświetlone 10 lat temu, a pół parę dni temu. Myślę, że mało kto ma taki materiał do porównań :)

[ Dodano: Śro 05 Sie, 2015 ]
Film wywołany. Lab uznał, że robienie standardowej wglądówki mija się z celem, bo nic by nie było widać - trzeba by zrobić specjalnie robioną przez laboranta. Film nie wygląda najlepiej, ale chyba nie jest tak źle: ma b. mocny ciemnozielony zabarw, natomiast pod światło wszystkie detale są ostre i czytelne.

Niestety nie mam skanera fotograficznego, żeby sobie to zrobić samemu. Mam natomiast starą, zdezelowaną i uszkodzoną przystawkę do Exakty do kopiowania slajdów. Czy ktoś jeszcze posługuje się czymś takim do digitalizacji negatywów?
ODPOWIEDZ