Pancolar electric 50/1,8
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
Pancolar electric 50/1,8
Kupiłem obiektyw jak w temacie w raz z aparatem. Miało to być niby sprawdzone. Stan praktiki był dla mnie mało waży, chodziło głównie o obiektyw. a tu się okazało że to paździerz. Ogólnie wszystko kręci się jak powinno ale przysłona mi się wiesza powyżej 8. Zamyka się szybko ale potem wraca szybko tylko do mniej więcej 2,8 i powoli odpływa albo i nie. Do kompletu nieszczęść dodam, że przy zamykaniu pierścieniem przy dużych wartościach robi mi się sześciokąt ale nieforemny, jakby jeden listek nie miał odpowiedniego wysterowania. Czy któryś z kolegów spotkał sie z tym? Mam zamiar rozkręcić ustrojstwo i popatrzeć o co tam chodzi. W ramach treningu rozebrałem i złożyłem z sukcesem heliosa 44m-m. Przyjrzałem się jak wygląda "listkotrzymacz". Będę wdzięczny za pomoc.
-
- -#
- Posty: 1
- Rejestracja: 25 kwie 2015, 08:13
- Lokalizacja: Wrocław
-
- -#
- Posty: 397
- Rejestracja: 16 maja 2008, 10:17
- Lokalizacja: Staszów
Hej
Rozebrałem Pancolara. Nie poradziłem sobie z aparatem przesłony. Rozleciał mi się zanim go spamiętałem. Siedziałem trochę czasu ale nie mogłem tego ogarnąć. Przydałby sie jakiś schemat, to montaż zajmie mi ze 30 min. Listki przesłony suche i w bdb stanie. Dlaczego otwór był nieforemny nie wiem. przyczyny zacinania się przesłony upatruję w tandetnym układzie plastikowych popychaczy sterującuch przesłoną. Wszystkie plasticzki mają luz osiowy i mimośrodowy i moim zdaniem lekko się klinują przy cofaniu. Listki przysłony być może były zamienione między sobą bo ktoś to już rozbierał. Złożyłem listki i obręcz na kartce i zamknąłem. Otwór był idealny Aparat przesłony na luzie pracował idealnie i gdyby nie nieforemny otwór, to bym tego nie ruszał. Tak to wygląda
Rozebrałem Pancolara. Nie poradziłem sobie z aparatem przesłony. Rozleciał mi się zanim go spamiętałem. Siedziałem trochę czasu ale nie mogłem tego ogarnąć. Przydałby sie jakiś schemat, to montaż zajmie mi ze 30 min. Listki przesłony suche i w bdb stanie. Dlaczego otwór był nieforemny nie wiem. przyczyny zacinania się przesłony upatruję w tandetnym układzie plastikowych popychaczy sterującuch przesłoną. Wszystkie plasticzki mają luz osiowy i mimośrodowy i moim zdaniem lekko się klinują przy cofaniu. Listki przysłony być może były zamienione między sobą bo ktoś to już rozbierał. Złożyłem listki i obręcz na kartce i zamknąłem. Otwór był idealny Aparat przesłony na luzie pracował idealnie i gdyby nie nieforemny otwór, to bym tego nie ruszał. Tak to wygląda