Koreks Paterson (1000ml) - pęcherzyki powierza
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
Koreks Paterson (1000ml) - pęcherzyki powierza
Wywoływałem ostatnio 4 filmy 120 na dwóch szpulach w koreksie Paterson (ten większy 3 szpulowy dla małego obrazka, na 1000 ml płynu). No i efekt jest taki:
Nieregularny pasek plam na górze negatywu. Problem występuje tylko na 2 filmach z górnej szpuli (w mniejszym stopniu na tym nawiniętym bliżej trzpienia).
Dla mnie to bąbelki powietrza przy górnej krawędzi szpuli powodujące nieregularne wywołanie.
Wywołanie wyglądało tak:
-pranie wstępne - koreks zalany kranówą - 5 min bez mieszania
-wywoływacz - start 7 przewrotek i łupnięcie w stół, potem co 30 s 3 przewrotki (bez uderzenia koreksem)
Wywołując w ten sposób wcześniej w mniejszym koreksie Patersona (500ml) nigdy nie miałem problemów. Analizując swoje możliwe błędy puściłem kolejne 4 rolki 120 z następującymi modyfikacjami:
-zmieniłem szpule na inne (wcześniej Kaisera dość przechodzone z osadami, teraz czyste Patersona) Sprawdziłem czy szpule nie przesuwają się po trzpieniu w trakcie - siedzą pewnie, zresztą konstrukcja tego koreksu jest taka że przy użyciu 2 x 120 nie zostaje wolnego miejsca na trzpieniu
-pranie wstępne - kilka przewrotek na początku, łupnięcie, po 2,5 min wymiana wody, kilka przewrotek i łupniecie, kolejne 2,5 min i wylanie
-wywoływacz - wlałem dla pewności więcej wywoływacza - 1100 ml vs 1000 wcześniej- start 7 przewrotek i porządne łupnięcie, potem co 30 s 4 przewroty i łupnięcie o stół po każdej.
No i efekt jest ten sam……
Nie mam już pomysłu co mogę zmienić - POMÓŻCIE!
Nieregularny pasek plam na górze negatywu. Problem występuje tylko na 2 filmach z górnej szpuli (w mniejszym stopniu na tym nawiniętym bliżej trzpienia).
Dla mnie to bąbelki powietrza przy górnej krawędzi szpuli powodujące nieregularne wywołanie.
Wywołanie wyglądało tak:
-pranie wstępne - koreks zalany kranówą - 5 min bez mieszania
-wywoływacz - start 7 przewrotek i łupnięcie w stół, potem co 30 s 3 przewrotki (bez uderzenia koreksem)
Wywołując w ten sposób wcześniej w mniejszym koreksie Patersona (500ml) nigdy nie miałem problemów. Analizując swoje możliwe błędy puściłem kolejne 4 rolki 120 z następującymi modyfikacjami:
-zmieniłem szpule na inne (wcześniej Kaisera dość przechodzone z osadami, teraz czyste Patersona) Sprawdziłem czy szpule nie przesuwają się po trzpieniu w trakcie - siedzą pewnie, zresztą konstrukcja tego koreksu jest taka że przy użyciu 2 x 120 nie zostaje wolnego miejsca na trzpieniu
-pranie wstępne - kilka przewrotek na początku, łupnięcie, po 2,5 min wymiana wody, kilka przewrotek i łupniecie, kolejne 2,5 min i wylanie
-wywoływacz - wlałem dla pewności więcej wywoływacza - 1100 ml vs 1000 wcześniej- start 7 przewrotek i porządne łupnięcie, potem co 30 s 4 przewroty i łupnięcie o stół po każdej.
No i efekt jest ten sam……
Nie mam już pomysłu co mogę zmienić - POMÓŻCIE!
__________________________________________
http://www.flickr.com/photos/mariomarianov/
http://dailyworkprints.blogspot.com/
http://www.flickr.com/photos/mariomarianov/
http://dailyworkprints.blogspot.com/
Wygląda na to, że szpule uniemożliwiają wyskoczenie bąbelków (piany) powstałych podczas fikołków.
Sprawdź co się stanie jeżeli zamiast fikołków przeturlasz koreksem po stole. Efekt mieszania będzie identyczny do fikołków, ale wywoływacz się nie spieni.
Jaki był czas wywoływania? Bo chyba krótki?
Sprawdź co się stanie jeżeli zamiast fikołków przeturlasz koreksem po stole. Efekt mieszania będzie identyczny do fikołków, ale wywoływacz się nie spieni.
Jaki był czas wywoływania? Bo chyba krótki?
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
-
- -#
- Posty: 343
- Rejestracja: 21 paź 2011, 14:24
- Lokalizacja: lodz
-
- -#
- Posty: 343
- Rejestracja: 21 paź 2011, 14:24
- Lokalizacja: lodz
to nie kwestia zapasu (wypróbowane), tylko bąble nie chcą się odczepić od szpuli. czasem można walić, stukać i pukać i nic. Dla mnie lekarstwem jest delikatniejsze obracanie.taharii pisze:Mam wrażenie, że lejecie o milimetr tylko nad film, wystarczy zostawić sobie większy zapas i nawet przy spienionym wywoływaczu, nic złego się nie stanie.
Przypuszczam, że pęcherzyki są większe od szczeliny w szpuli, a ich wyporność zbyt mała by się "spłaszczyły" i przecisnęły.
Na tej samej zasadzie działa dzwon powietrzny pająka topika. Jego sieć potrafi utrzymać pod wodą pęcherz powietrza, dzięki czemu pająk może mieszkać pod wodą, a do oddychania ma powietrze w dzwonie.
Na tej samej zasadzie działa dzwon powietrzny pająka topika. Jego sieć potrafi utrzymać pod wodą pęcherz powietrza, dzięki czemu pająk może mieszkać pod wodą, a do oddychania ma powietrze w dzwonie.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
Student miał egzamin z zoologii. Cały semestr balował, uczyć się zaczął w przeddzień egzaminu i nauczył się tylko o dżdżownicy. Na egzaminie wyciągnął pytanie o słoniu...J.A. pisze:Przypuszczam, że pęcherzyki są większe od szczeliny w szpuli, a ich wyporność zbyt mała by się "spłaszczyły" i przecisnęły.
Na tej samej zasadzie działa dzwon powietrzny pająka topika. Jego sieć potrafi utrzymać pod wodą pęcherz powietrza, dzięki czemu pająk może mieszkać pod wodą, a do oddychania ma powietrze w dzwonie.
- Słoń to takie duże zwierzę, które ma duże uszy i dużą trąbę, a ta trąba przypomina dżdżownicę. Dżdżownica to gatunek skąposzczeta z rodziny dżdżownicowatych (Lumbricidae). Jest gatunkiem synantropijnym, o pierwotnie palearktycznym zasięgu...
Lux mea lex
Re: Koreks Paterson (1000ml) - pęcherzyki powierza
Marianov - a nie wołałeś wcześniej w tym koreksie C-41? Mimo (wydawało mi się) dobrego płukania sprzętu, zostawały gdzieś na szpulach resztki stabilizatora, który w następnym wołaniu B/W dawał mi spieniony wywoływacz. A to prosta droga do efektu jw...
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
Dziwne, bo nigdy raz jedyny w życiu taki efekt miałem. Właśnie jak nalałem za mało wywoływacza, została mi końcówka i pomyślałem, że oblecę. Film był przykryty ale nie więcej niż 5mm, nad filmem.
Przy fikołkach zawsze nalewam, tak żeby było nie mniej niż centymetr ponad filmem.
Wywoływacz jest mało lepki, dziwne byłoby powstanie bąbla, który się nie może ani podzielić na pół ani odkleić od filmu.
Po fikołku zawsze stukam, stawiam dynamicznie, koreks na stole.
Przy fikołkach zawsze nalewam, tak żeby było nie mniej niż centymetr ponad filmem.
Wywoływacz jest mało lepki, dziwne byłoby powstanie bąbla, który się nie może ani podzielić na pół ani odkleić od filmu.
Po fikołku zawsze stukam, stawiam dynamicznie, koreks na stole.
Dzięki za odpowiedzi.
Teraz mam do wywołania 4 roki 120 w C41.
Zastanawiam się jaką przyjąć opcję opcję mieszania, tym bardziej, że zawsze miałem wątpliwości (wywołuję ręcznie w płaszczu wodnym). Tetenal nie wspomina o mieszaniu a zdania w internecie są podzielone. Do tej pory robiłem jedną przewrotkę co 15 sekund, próbowałem też powoli obracać zanurzony korex. W tym konkretnie korexie wywoływałem wcześniej 3 szpule małego obrazka C41 na raz i wszystko było ok. Nie wiem jak postąpić przy średnim.
Nigdy nie próbowałem tego, jak przeliczyć sobie +/- rytm zeby kontrast był na podobnym poziomie? Obrót korexu 360 stopni = jedna przewrotka?J.A. pisze:zamiast fikołków przeturlasz koreksem po stole
Tmax, Trix w Xtolu ~ 9 min.J.A. pisze:Jaki był czas wywoływania?
Ja obracałem dość zamaszyście żeby wyrobić się w czasie (żeby zrobić 3 przewrotki w 5 sekund trzeba jednak trochę zabełtać). Może tu leży problem. Czemu jednak z tymi samymi szpulami w mniejszym korexie przy identycznym mieszaniu problem nie występuje?sejmajnejm pisze:Zawsze pomaga jak obracam delikatnie, aby nic się nie spieniło.
Próbowałem lać więcej, problem jest dalej. Sprawdzę jeszcze fizycznie na pustych szpulach jakwystarczy zostawić sobie większy zapas i nawet przy spienionym wywoływaczu, nic złego się nie stanie.
kryje 1 litr, jednak w tabeli na denku jest jasno napisane dla dwóch 120stek 2X500ml.wosk pisze:nie wołałeś wcześniej w tym koreksie C-41
Ostatnio nie. Wywoływałem z 3 razy BW wiec zdążyłoby mi się wypłukać.wosk pisze:nie wołałeś wcześniej w tym koreksie C-41?
Teraz mam do wywołania 4 roki 120 w C41.
Zastanawiam się jaką przyjąć opcję opcję mieszania, tym bardziej, że zawsze miałem wątpliwości (wywołuję ręcznie w płaszczu wodnym). Tetenal nie wspomina o mieszaniu a zdania w internecie są podzielone. Do tej pory robiłem jedną przewrotkę co 15 sekund, próbowałem też powoli obracać zanurzony korex. W tym konkretnie korexie wywoływałem wcześniej 3 szpule małego obrazka C41 na raz i wszystko było ok. Nie wiem jak postąpić przy średnim.
__________________________________________
http://www.flickr.com/photos/mariomarianov/
http://dailyworkprints.blogspot.com/
http://www.flickr.com/photos/mariomarianov/
http://dailyworkprints.blogspot.com/
Wpływ bełtania na kontrast nie jest aż tak wielki. Ma on znaczenie przy mocno rozcieńczonym wywoływaczu i standzie. Możesz przyjąc pełen obrót po stole, jako jeden fikołek.Marianov. pisze:Nigdy nie próbowałem tego, jak przeliczyć sobie +/- rytm zeby kontrast był na podobnym poziomie? Obrót korexu 360 stopni = jedna przewrotka?
Nie powinno przy takim czasie wyjść coś takiego.Marianov. pisze:Tmax, Trix w Xtolu ~ 9 min.
Bo nie jest to krytyczne dla efektów. Intensywonść mieszania wpływa na czas wywoływania.Marianov. pisze:Tetenal nie wspomina o mieszaniu a zdania w internecie są podzielone.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
No właśnie czyli jednak jest krytyczne.
Kontrast się nie zmieni ale na przykład czas wołania może się drastycznie zmienić, więc film będzie przewołany, więc kontrast spadnie...
To z jednej strony
A z drugiej, normalne fikołki czy turlania rzeczywiście nic nie zepsują, ale szaleńcze machanie szejkerem już tak.
Kontrast się nie zmieni ale na przykład czas wołania może się drastycznie zmienić, więc film będzie przewołany, więc kontrast spadnie...
To z jednej strony
A z drugiej, normalne fikołki czy turlania rzeczywiście nic nie zepsują, ale szaleńcze machanie szejkerem już tak.