Fotografia Ślubna

Fotografia alternatywna - Czyli coś innego niż wszyscy ;)

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

Mazurkiewicz
-#
Posty: 62
Rejestracja: 04 sty 2011, 16:13
Lokalizacja: Skawica

Fotografia Ślubna

Post autor: Mazurkiewicz »

Witam,
Mam takie zapytanie do szanownych Forumowiczów. Czy jest ktoś na tym forum,który zajmuje się fotografią weselną wyłącznie na analogu? Czy ewentualnie bylibyście w stanie polecić jakiegoś fotografa, który podjąłby się takiego wyzwania?
Chciałbym znaleźć kogoś kto podjąłby się takiego zlecenia (chodzi mi o reportaż ze ślubu, ewentualnie sesji po weselu).

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
taharii
-#
Posty: 1132
Rejestracja: 12 lut 2013, 15:44
Lokalizacja: (znów) Rzeszów!

Post autor: taharii »

wesu
graphia
-#
Posty: 232
Rejestracja: 07 gru 2012, 00:08
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Post autor: graphia »

Myślę, że różnica pomiedzy fotografią cyfrową a analogową nie jest duża z perspektywy fotografia który wie o co kaman :) Chciałbyś fotografię kolorową czy czarno białą? Pewnie mógłbym się podjąć wyzwania :) Bardzo ciekawe zadanie :)
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10034
Rejestracja: 11 maja 2011, 14:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: J.A. »

Analogowo jest problem:
1. Czułość
2. Ilość materiału - na analogu nie można sobie pozwolić (no chyba że można), na walenie seriami, a trafić z każdym pstrykiem w optymalny układ twarzy, oczu, ust itd, nie jest łatwo.
Nawet jeżeli ilość materiału nas nie ogranicza i nie ma problemu z błyskaniem, to przy szybszych zdjęciach pojawia się problem ilości światła, bo lampa nie nadąża się ładować.
I ostatni najważniejszy problem.
Ślubu się nie da powtórzyć, a z powyższego wynika, że analog może nie sprostać dzisiejszym standardom. Biorąc się za ślub tylko analogiem, nie ma miejsca na pomyłkę na żadnym etapie.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Awatar użytkownika
taharii
-#
Posty: 1132
Rejestracja: 12 lut 2013, 15:44
Lokalizacja: (znów) Rzeszów!

Post autor: taharii »

Nie marudźcie kolego, nie marudźcie, powiem jeszcze raz: wesu.
Robi i działa i nawet lampy nie używa a zdjęcia mamiyą bez AFu robi a co więcej i bez pomiaru światła...
Jeśli ktoś pyta o zdjęcia analogowe to raczej wie czego chce, więc rozczarowany na pewno nie będzie.
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10034
Rejestracja: 11 maja 2011, 14:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: J.A. »

taharii pisze:Nie marudźcie kolego,
Nie marudzę. To są rzeczywiste problemy.
taharii pisze:Robi i działa i nawet lampy nie używa a zdjęcia mamiyą bez AFu robi a co więcej i bez pomiaru światła...
A można gdzieś zobaczyć to co robi?
taharii pisze:Jeśli ktoś pyta o zdjęcia analogowe to raczej wie czego chce
Albo chce być trendy i nie wie co może go spotkać.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
graphia
-#
Posty: 232
Rejestracja: 07 gru 2012, 00:08
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Post autor: graphia »

Jeśli ktoś ma opanowane śluby cyfrowo i wie o co chodzi w małoobrazkowym analogu - da radę :) Kwestia materiałów i sprzętu którym się dysponuje :)
Awatar użytkownika
taharii
-#
Posty: 1132
Rejestracja: 12 lut 2013, 15:44
Lokalizacja: (znów) Rzeszów!

Post autor: taharii »

graphia na małym to sztuka dla sztuki, średni za to ma sens.
graphia
-#
Posty: 232
Rejestracja: 07 gru 2012, 00:08
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Post autor: graphia »

No średni tak. Ale ja bym się nie wyrobił z jednym body.... lub jedną kasetą....
wesu
-#
Posty: 62
Rejestracja: 20 maja 2013, 10:28
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Post autor: wesu »

Zrobiłem kilka ślubów analogowych. Było to na zasadzie bonusu do zdjęć cyfrowych lub gdy poprosił mnie znajomy to się godziłem ale na swoich warunkach. Jest to wyzwanie i niezła frajda ;)
J.A. pisze:Analogowo jest problem:
2. Ilość materiału - na analogu nie można sobie pozwolić (no chyba że można), na walenie seriami, a trafić z każdym pstrykiem w optymalny układ twarzy, oczu, ust itd, nie jest łatwo.
Nie zawsze wszystkie ujęcia będą udane ale ślub to dość przewidywalna ceremonia bez dynamiki. Nie jest tak wcale łatwo jak się wydaje ale dobry fotograf, który nie pierwszy raz robi ślub i ma doświadczenie z negatywami powinien sobie poradzić.

Zgodzę się, że jeśli ktoś się decyduję na takie zdjęcia musi wiedzieć o co w tym chodzi i zaakceptować pewne niedoskonałości. Jeśli ktoś nie ma wielkiego ciśnienia na setki zdjęć, akceptuje to że zdjęcie może być lekko nieostre lub bardziej ziarniste a zależy mu na samym klimacie i zupełnie innym obrazie niż z cyfrówki to proszę bardzo :)

Poniżej dwa przykłady.
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Mirosław
-#
Posty: 437
Rejestracja: 09 paź 2011, 19:43
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Post autor: Mirosław »

Swego czasu bardzo dużo zrobiłem ,,ślubów,, na materiale światłoczułym,bo cyfry jeszcze nie było-na dzień dzisiejszy dlaczego by to miało być utrudnione ? na pewno rejestracja cyfrowa jest konkurencją dla fotografii światłoczułej.Jak już napisano wyżej ,przy cyfrze można natłuc tysiące zdjęć a potem np. połowę skasować bez konsenkwencji.Reportarz ślubny na średnim formacie to na pewno wyzwanie,ale to nie znaczy że nie możliwe,napewno dobrym wyborem do tego celu pn.będzie Pentax AF lub Mamiya AF ale to tylko moja delikatna sugestia.

Całkiem nie dawno mojego kolegi syn brał ślub i uparł się tylko na cyfrę - zapytałem go czy za np.10 lat zdjęcia na tej płycie na pewno się otworzą, :shock: to za parę dni szybko zrobił odbitki na papier i nawet sobie zafundował foto książkę.
Uzależniony od fotociemni .
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10034
Rejestracja: 11 maja 2011, 14:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: J.A. »

wesu pisze:Nie zawsze wszystkie ujęcia będą udane ale ślub to dość przewidywalna ceremonia bez dynamiki.
Jest w tym sporo dynamiki. Gdyby na obydwu tych zdjęciach coś się zdarzyło w momencie naciskania spustu migawki, to te zdjęcia już nie byłby takie fajne. Wystarczy grymas, mrugnięcie oczyma (człowiek mruga bardzo często)
wesu pisze:Zgodzę się, że jeśli ktoś się decyduję na takie zdjęcia musi wiedzieć o co w tym chodzi i zaakceptować pewne niedoskonałości.
Właśnie, ale jak jest świadomość, że tych doskonałości może nie być, to trudno je zaakceptować. Zamknięte oczy to kaoszmar, a dziewczyny bardzo na to zwracają uwagę.
Mirosław pisze:Swego czasu bardzo dużo zrobiłem ,,ślubów,, na materiale światłoczułym,bo cyfry jeszcze nie było-na dzień dzisiejszy dlaczego by to miało być utrudnione ?
Zmienił się poziom akceptacji drobnych błędów, które są nieuniknione przy robieniu zdjęć nie seriami. Analog bardzo mocno ogranicza serie, a już LF w szczególności.
wesu pisze:Jeśli ktoś nie ma wielkiego ciśnienia na setki zdjęć,
Nie chodzi o setki. Cyfrą zrobiłem znajomemu znajomego. I dałem mu chyba 50 zdjęć. A zrobiłem z 500. Resztę skasowałem. Ale na żadnym nie ma wystawionego pół języka w czasie komunii, tylko elegancko do pionu ustawiony Najświętszy Sakrament, na żadnym nie ma zamkniętych oczu, ani pociągnięć nosem z wykrzywioną gębą.
Oczywiście młodych uprzedziłem, o pewnej dyscyplinie, ale swoboda 5 kadrów na jedną sekundę zdarzenia jest bezcenna.
Nie ma takiego strita oczami jak na drugim Twoim zdjęciu. Takie szły do kosza.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Awatar użytkownika
taharii
-#
Posty: 1132
Rejestracja: 12 lut 2013, 15:44
Lokalizacja: (znów) Rzeszów!

Post autor: taharii »

Nie, żeby w tym krztyny prawdy nie było, ale przesadzasz...

Widziałem zdjęcia z minimum trzech różnych ślubów zrobionych przez wesa i wszystkie trzy były perfekcyjne.

Pewnie, że to nie cyfra i nie dostajesz do wyboru 500 zdjęć, z których nawet jak jesteś primabaleriną to sobie coś wybierzesz, ale przy odrobinie wyczucia można sobie poradzić.
I to przy fotografowaniu przez KOMINEK...
Przy nowszym body (pryzmat, pomiar, AF) można zrobić 'normalne' zdjęcia bez problemu...
Awatar użytkownika
Jerzy
-# jr admin
Posty: 1352
Rejestracja: 26 lut 2007, 20:23
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Jerzy »

Zrobiłem parę ślubów na kliszy, co ciekawe z każdym robiłem coraz mniej filmów - od 12 do chyba 2 zszedłem... Da się, przestałem się w to bawić z braku czasu na ciemnię - wypada dać kilkanaście odbitek.
Teraz wolę robić niezależnie od "oficjalnego" fotografa pojedyncze ujęcia, zwykle już po ślubie. Jak ostatnio poprosiłem młodych podczas wesela do sadu obok i wyjąłem rolleiflexa (mierzyłem światło padające, tak apropos innego wątku ;) to "cyfrzaki" nie mogły się namacać... Btw szybiej dostarczyłem młodym skan niż tamci pliki...
A żeby nie było OT - dałem pytajacemu namiary na kolegę :)
I'm Winston Wolf. I solve problems.

http://foto.ujerzego.pl
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10034
Rejestracja: 11 maja 2011, 14:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: J.A. »

Wynika to tylko z tego, że brak jest wyboru.
Zrób prosty test. Zdjęcie portretowe z oczami jak na drugim zdjęciu i nazwijmy to prawidłowym spojrzeniem. Pokaż fotografowanej osobie i każ wybrać tylko jedno.
Te oczy nie są perfekcyjne i modele to widzą.
I oczywiście, że przesadzam. Wielu klientom jest to bez różnicy, ale tacy nie płacą za sesję więcej niż 500-1000 zł, więc robienie analogowo byłoby zajęciem charytatywnym.
Nie wyobrażam sobie reportażu z uroczystości analogowo. Jako dodatek, tak. Sesja też, ale sam reportaż, tylko cyfra i to dobra.
Takiego zdjęcia gdybym robił śluby już bym nie pokazał. Kiedyś normalnie szło do klienta.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
ODPOWIEDZ