skaner, nie uszkadza filmów, działa mniej więcej jak USG, za to bagaż właściwy przechodzi przez Rentgen :). Swojego czasu Hama takie pudełeczka produkowała by na lotniskach nie zniszczyli filmów promieniowaniem. Są też dostępne takie woreczki :D
Przeterminowana 2 lata Fuji Superia 1600 (naprawdę fantastyczny film), załadowana do bagażu głównego przez moje zapominalstwo, zupełnie nic się jej nie stało.
"Ten kretyn znowu poleciał gdzieś swoją niebieską budką i ściągnął jakiś szajs, by się nas głupio pytać." ~typowy użytkownik korexu
Doctor Who pisze:Przeterminowana 2 lata Fuji Superia 1600 (naprawdę fantastyczny film), załadowana do bagażu głównego przez moje zapominalstwo, zupełnie nic się jej nie stało.
no a co się miało stać? całe to bełkotanie o prześwietlaniu (psuciu) filmów na lotniskach wymyślili zapewne bęcwałowie, którzy będąc na wakacjach spartolili kilka rolek filmu i żeby się wybielić, choćby przed samym sobą, zwalili winę na skaner lotniskowy.
Doctor Who pisze:Przeterminowana 2 lata Fuji Superia 1600 (naprawdę fantastyczny film), załadowana do bagażu głównego przez moje zapominalstwo, zupełnie nic się jej nie stało.
Jak to oceniłeś? Porównałeś zadymienie z filmem który został w domu? Robiłeś z niej odbitki pod powiększalnikiem?