radekone pisze:Matko Bosko Edynbursko, to akurat niewielka strata, biorąc pod uwagę, że jeszcze jest XP2. Rzeki kijem nie zawrócisz, tak już będzie się działo i lepiej niech kończą z BW400 niż z czymś bardziej unikalnym.
Negatywy podrożeją i będzie ich koniec końców niewiele do wyboru, nietrudno to przewidzieć. Na szczęście uzupełniłem zamrażarkę, gdy jeszcze można było wyrywać za mniej niż 10 zł.
kolego, powtarzam , dla ciebie może nie jest to stratą, ale jak niedawno jeden z naszych kolegów napisał, że jest niemiło rozczarowany faktem, że acros mocno podrożał, podobnie dotknęłoby mnie i pewno tysiące innych użytkowników TMaxa100 i Trix'a . dla mnie akurat Trix jest materiałem unikalnym, którego póki co nie jestem w stanie zastąpić czymś innym, a próbowałem. stanie się trudno, mnie osobiście zaboli i zdrenuje kieszeń bardziej. no ale dla ciebie to nie dramat. życzę dobrego samopoczucia.
sejmajnejm pisze:
moze dziwny jestem ale skanowane filmy wygladaja inaczej, dla mnie lepiej od cyfry. W przeważającej liczbie przykładów. Jakbym miał robić na cyfrze, to w chwili obecnej wystarczy mi telefon. Po przygodzie z D700 nie mam ochoty do tego wracac.
Trzeba pamiętać, że na szczęście jest jeszcze Rollei, który probuje cos zwojować.
Odbitki to juz zupełnie inna historia ;)
oczywiście... ale wszystko zależy od tego, jakie robisz zdjęcia. osobiście nie wyobrażam sobie dobrego portretu zrobionego nokią. o pracy w studio nie wspominam. gdybyś nadal miał obrzydzenie do D700 mogę się zamienić za lumię 800, obaj będziemy szczęśliwi.
co do różnicy w "inszości" skanów od zdjęć cyfrowych. na pewno plastyka obrazu jest inna i jeszcze to coś, czego nie da się opisać. magia działa :)