Papiery muliti
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
Papiery muliti
Koledzy wyjadacze ciemniowi, mam do was pytanie. Z tytułu że mam już dosć kupowania 3 papierów stało gradacyjnych, twardych, normal i miękkich, powiedzcie mi jak używać multi gradacyjnych. To że ciemnie oświetla się filtrami oliwkowymi tak jak przypadku fotoncolorów to wiem, ale np jak chcę sobie ma maskownicy odbitkę "dopasować" ostatecznie ustawić ostrość pod papier włożonym w maskownicę to mogę to zrobić pod czerwonym filtrem w powiększalniku tak jak w przypadku stało gradacyjnych ? na moją logikę jeśli ciemnie oświetlam barwą ochronną oliwkową to taki sam powinien być filtr pod obiektywem powiększalnika. Jakie papiery polecacie ? ILFORD czy FOMA ? i jak używać filtrów czy dawać je do karetki na film w powiększalniku czy pod żarówkę, zaznaczam że mam krokusa 66 color, i ma szufladkę z płytką szklaną, tylko czy te filtry szlak nie trafi bo żarówka ma moc 150W i dość mocno się grzeje ?
Niestety powiększalnik bez głowicy kolorowej to spory problem, majstrowanie z filtrami w kasetkach sprawdza się tylko jeśli używasz jednego filtra, zmiana filtra w trakcie naświetlania 'zawsze' kończy się poruszeniem i przestawieniem powiększalnika.
Co do światełka - czerwone jest ok, jest bezpieczne w każdym przypadku.
Co do papieru to między nimi jest głównie różnica estetyczna a nie funkcjonalna, więc musisz sobie po prostu swój ulubiony znaleźć.
Co do światełka - czerwone jest ok, jest bezpieczne w każdym przypadku.
Co do papieru to między nimi jest głównie różnica estetyczna a nie funkcjonalna, więc musisz sobie po prostu swój ulubiony znaleźć.
Zgadzam się z Kolegą wyżej, dlatego wykorzystuję filtry podobiektywowe Ilforda - w komplecie jest taki "trzymacz", albo łatwo mozna zrobić coś podobnego z drutu. Zmiana filtra jest prosta i nie niesie ryzyka poruszenia czegokolwiek. Nie widziałem też uchwytnych różnic w ostrości powiększenia (była swego czasu o tym dyskusja).
Czerwony filtr jest bezpieczny dla papierów Ilforda podczas kadrowania - wypróbowane.
Czerwony filtr jest bezpieczny dla papierów Ilforda podczas kadrowania - wypróbowane.
Ostrość to raczej trzeba nastawiać na jakimś arkuszu na pełnym otworze i bez filtra - inaczej ciemno jest. A czerwone światło ciemniowe jak najbardziej może być, tylko dowiedziono, że bardziej męczy wzrok (przynajmniej mój ) i lepiej mi się pracuje przy oliwkowo-pomarańczowym Ilforda.Borys94 pisze: To oznacza że bez obaw mogę regulować ostrość używając ? tego czerwonego filtra pod obiektywem powiększalnika, czy chodziło co ogólnie że mogę nawet ciemnie oświetlić tym światłem ?
Roztopić się pewnie nie roztopią aczkolwiek jak napisał wosk zdecydowanie trzeba działać z filtrami pod obiektywowymi a nie z szufladkowymi.
Co do ostrości to nie ustawiaj ostrości przez czerwony lizak, bo światło czerwone inaczej się ogniskuje i to co jest ostre w czerwieni nie będzie ostre w 'normalnym' białym świetle. Ostrość ustawia się na maskownicy przy zwykłym białym świetle.
Co do ostrości to nie ustawiaj ostrości przez czerwony lizak, bo światło czerwone inaczej się ogniskuje i to co jest ostre w czerwieni nie będzie ostre w 'normalnym' białym świetle. Ostrość ustawia się na maskownicy przy zwykłym białym świetle.
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
W jakimś tam stopniu gradacje te będą sobie odpowiadać, jednak pełnej zgodności nie ma. To papiery różnych wytwórców, różnią się rodzajem użytych komponentów. Mogą się również nieco różnić czułością. Może być tak, że równoważyć się będą: Foma Normal i Ilford spod filtra 3,5. Foma Hard i Ilford (np) 4,5-5,0 albo 5,5. W dodatku foma i Ilford mogą ciut różnie pracować w tym samym wywoływaczu. Nie ma więc dokładnego odniesienia pomiędzy gradacjami papierów vario a stałymi. Że twardy to 4, normal to 3, a miękki to 1. I że te gradacje uzyskane za pomocą tych konkretnie filtrów dokładnie odpowiadają efektom na określonych gradacjach papierów stałogradacyjnych.bawy2 pisze:Podłącze się pod temat. Jeśli mamy trzy papiery fomy miękki, normalny i twardy to czy równoważny będzie w jakimś stopniu papier ilforda plus filtry 00, 2.5 i 5? Czy tego się nie da porównać.
Ciekawostka: omawiano kiedyś na forum ciekawe zjawisko oscylacji gradacji papieru Foma specjal w zależności od zastosowanego filtra żółtego lub purpurowego. Można stąd wnosić, że nawet papiery stałogradacyjne nie zawsze są stałogradacyjne, a ich kontrastowość może podlegać niewielkim wahaniom w zależności od barwy światła powiększalnika.
Lux mea lex
Zgadza się. Zresztą w czasach przed MG gradacje różnych producentów też się różniły. A wtedy barwa światła powiększalnika nie miała na to kompletnie wpływu. Bo wszystkie były barwoślepe, czyli miały uczulenie tylko na niebieską część widma.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Ja zawszę ustawiam na sucho bez papieru, potem "lizak" przesuwam pod obiektyw wyłączam powiększalnik wkładam papier pod maskownice zapalam powiększalnik robię ostateczne poprawki z maskownica a ostrość sprawdzam po przez lupkę ciemniową PZO zawsze wybierając kontrastowe miejsce by było widać ostrość, taką praktykę przekazał mi wujek fotograf po fachu bo robił tak przez 30 lat pracy i zawsze ostrość była w punkt, ja tez tak robię i nigdy nie mam problemów z ostrością. Więc nie mogę się zgodzić z tym.taharii pisze: Co do ostrości to nie ustawiaj ostrości przez czerwony lizak, bo światło czerwone inaczej się ogniskuje i to co jest ostre w czerwieni nie będzie ostre w 'normalnym' białym świetle. Ostrość ustawia się na maskownicy przy zwykłym białym świetle.
Oczywiście w praktyce to często działa, wszystko zależy od aparatu, obiektywu i fotografowanych motywów. Czasem może się okazać, że nigdy nie zauważysz różnicy jednak zasady mówią, że ostrość powinno się ustawiać właśnie w białym świetle - co więcej, niektórzy twierdzą, że nie na powierzchni maskownicy tylko na podłożonym papierze grubości właściwego papieru, ale to już rzeczywiście radykalizm (chyba, że ktoś używa wybitnie grubych papierów).Borys94 pisze:Ja zawszę ustawiam na sucho bez papieru, potem "lizak" przesuwam pod obiektyw wyłączam powiększalnik wkładam papier pod maskownice zapalam powiększalnik robię ostateczne poprawki z maskownica a ostrość sprawdzam po przez lupkę ciemniową PZO zawsze wybierając kontrastowe miejsce by było widać ostrość, taką praktykę przekazał mi wujek fotograf po fachu bo robił tak przez 30 lat pracy i zawsze ostrość była w punkt, ja tez tak robię i nigdy nie mam problemów z ostrością. Więc nie mogę się zgodzić z tym.taharii pisze: Co do ostrości to nie ustawiaj ostrości przez czerwony lizak, bo światło czerwone inaczej się ogniskuje i to co jest ostre w czerwieni nie będzie ostre w 'normalnym' białym świetle. Ostrość ustawia się na maskownicy przy zwykłym białym świetle.
W każdym razie polecam ostrzyć przy białym świetle, zanim wyjmiesz papier z pudełka wszystko powinno być przygotowane, tak żeby papier od razu wędrował do przygotowanej maskownicy na ewentualne drobne poprawki kadru i przymiarki do maskowania.
W pewnych sytuacjach grubość papieru wiele zmienia. Lizak pod obiektywem też trochę przesunie płaszczyznę ostrości. W wielu sytuacjach różnicy nie zauważysz, brak materiału porównawczego - odbitki robionej na dokładnie ustawionej ostrości. Różnica nie będzie duża, najczęściej trochę bardziej rozmyte ziarno.
Moim zdaniem warto sobie zebrać kolekcję wypadków ciemniowych w postaci zepsutych kartek papieru, opisać z tyłu nazwą, symbolem papieru i rodzajem powierzchni. Kłaść je na maskownicy do ustawiania ostrości. To może pomóc, na pewno nie zaszkodzi, kłopotu z tym niewiele.
Moim zdaniem warto sobie zebrać kolekcję wypadków ciemniowych w postaci zepsutych kartek papieru, opisać z tyłu nazwą, symbolem papieru i rodzajem powierzchni. Kłaść je na maskownicy do ustawiania ostrości. To może pomóc, na pewno nie zaszkodzi, kłopotu z tym niewiele.