Snapshot - a co po polsku?

Czyli Korex po godzinach w ciemni ;)

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

Miburo
-#
Posty: 318
Rejestracja: 18 paź 2012, 06:59
Lokalizacja: Gliwice

Snapshot - a co po polsku?

Post autor: Miburo »

Zwracam się do wszystkich z pytaniem terminologicznym - w jaki sposób po polsku oddać znaczenie słowa "snapshot"? Chodzi o kontekst fotografii dokumentalnej, reportażu, fotografii ulicznej. Mam na myśli oczywiście zdjęcie wykonywane szybko, z ręki, bez specjalnego kadrowania, czy mamy na to jeden wyraz po polsku??? Od razu uprzedzę - to, co jest w internecie, mnie nie zadowala:-/
Pozdrawiam wszystkich!
Awatar użytkownika
powalos
-#
Posty: 1882
Rejestracja: 02 mar 2007, 21:42
Lokalizacja: Stęszew (pyrlandia)

Snapshot - a co po polsku?

Post autor: powalos »

Z tego co pamiętam, to dawniej na tak wykonane fotki mówiło się po prostu: "migawka".
Awatar użytkownika
jac123
-#
Posty: 1711
Rejestracja: 11 maja 2008, 20:53
Lokalizacja: Polska

Snapshot - a co po polsku?

Post autor: jac123 »

Niestety, odpowiednika nie mamy.
Niech więc zostanie w brzmieniu oryginalnym, po co robić coś na siłę.
Awatar użytkownika
rbit9n
-# jr admin
Posty: 5561
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:18
Lokalizacja: Rajsze
Kontakt:

Snapshot - a co po polsku?

Post autor: rbit9n »

powalos pisze: Z tego co pamiętam, to dawniej na tak wykonane fotki mówiło się po prostu: "migawka".
zdaje się, że p. Cyprian o tym tak pisał, z tym, że on używał pojęcia "zdjęcie migawkowe".
zladygin
-# mod
Posty: 1583
Rejestracja: 02 gru 2014, 16:59
Lokalizacja: Zakopane/Jordanów/
Kontakt:

Snapshot - a co po polsku?

Post autor: zladygin »

Cyprian i nam bardziej współcześni. Na stronach portalu https://fototekstura.pl/sumienie-fotografa/ jest wywiad z Janem Hausbrandtem, który o fotografii migawkowej pisze, że "polega na wyłapywaniu momentów niezwykłych; sytuacji krytycznych, dramatycznych, burleskowych, które spiętrzają ekspresję i emocję w jednym kadrze".
Bezwzględnie należy stosować określenia istniejące w języku polskim.
Awatar użytkownika
powalos
-#
Posty: 1882
Rejestracja: 02 mar 2007, 21:42
Lokalizacja: Stęszew (pyrlandia)

Snapshot - a co po polsku?

Post autor: powalos »

Bardzo często w dawnych dziennikach (tych drukowanych), pojawiały się sformułowania w stylu: "przedstawiamy czytelnikom kilka migawek z ostatniego festynu, defilady , zjazdu" i wszelkich podobnych uroczystości, mniej lub bardziej ważnych.
Awatar użytkownika
jac123
-#
Posty: 1711
Rejestracja: 11 maja 2008, 20:53
Lokalizacja: Polska

Snapshot - a co po polsku?

Post autor: jac123 »

zladygin pisze:... który o fotografii migawkowej pisze, że "polega na wyłapywaniu momentów niezwykłych; sytuacji krytycznych, dramatycznych, burleskowych, które spiętrzają ekspresję i emocję w jednym kadrze".
....
Obawiam się, że zmierzamy w złym kierunku, rzadko który "snapshot" spełnia ww definicję.
Nie da się dopasować starych definicji do nowych sytuacji i nowego rodzaju zdjęć. Historia leci do przodu, po co się siłować.
Czy zamiast "selfi' będziemy stosować nazwę "portret"? Jasne, można powiedzieć, że to rodzaj portretu, ale nie o to w tym chodzi.
Gdzie Rzym, a gdzie Krym.
zladygin
-# mod
Posty: 1583
Rejestracja: 02 gru 2014, 16:59
Lokalizacja: Zakopane/Jordanów/
Kontakt:

Snapshot - a co po polsku?

Post autor: zladygin »

jac123 pisze: Obawiam się, że zmierzamy w złym kierunku, rzadko który "snapshot" spełnia ww definicję.
Ale "migawka" wpisuje się w określenie, które na początku podał Miburo. Tak, czasy się zmieniają, ale to nie znaczy, że każde nowe zjawisko należy określać nowym znakiem. Zostałbym przy "fotografii migawkowej".
"Selfi" wpisuje się w definicję autoportretu, ma jednak charakterystyczny odcień - w tym przypadku ważniejszą od autoportretowanego funkcję spełnia kontekst - albo sytuacji, albo miejsca. Nie bez znaczenia jest technika - a więc aparat w komórce. "Selfi" ma po trosze wymowę prześmiewczą i często pejoratywną. Oczywiście nie zawsze.
Miburo
-#
Posty: 318
Rejestracja: 18 paź 2012, 06:59
Lokalizacja: Gliwice

Snapshot - a co po polsku?

Post autor: Miburo »

Serdecznie dziękuję wszystkim za zabranie głosu i za pomoc! Wygrywa Zladygin i Rbit9n - będą zdjęcia migawkowe.Tak sobie sam zresztą przyjąłem wstępnie:-) Jac123 - również bardzo ważny głos w dyskusji - selfie zostaje, snapshot pewnie w końcu też wyprze zdjęcia migawkowe, bo przecież nikt nie będzie sobie zadawał trudu konsultowania się na forach ze specjalistami (tak jak ja:-). Ale póki co - wykonujemy wysiłek i używamy polskiego terminu. Jeszcze raz bardzo dziękuję!
Awatar użytkownika
jac123
-#
Posty: 1711
Rejestracja: 11 maja 2008, 20:53
Lokalizacja: Polska

Snapshot - a co po polsku?

Post autor: jac123 »

Wg mnie to będzie pomieszanie z poplątaniem i będzie wprowadzało ludzi w błąd.
Zdjęcia migawkowe to nie są snapshoty.
Tutaj podana jest definicja snashotów:
https://en.wikipedia.org/wiki/Snapshot_(photography)
Natomiast tak jak powiedział ww Jan Hausbrandt : fotografia migawkowa polega na wyłapywaniu momentów niezwykłych; sytuacji krytycznych, dramatycznych, burleskowych, które spiętrzają ekspresję i emocję w jednym kadrze.
Pomimo więc, że scena jest uchwycona często spontanicznie - ad hoc, są w niej emocje itp, ważny jest zamysł fotografa i należyty warsztat fotografującego, a tego często nie ma snapshotach.
Cały wywiad tutaj:
https://fototekstura.pl/sumienie-fotografa/
zladygin
-# mod
Posty: 1583
Rejestracja: 02 gru 2014, 16:59
Lokalizacja: Zakopane/Jordanów/
Kontakt:

Snapshot - a co po polsku?

Post autor: zladygin »

Chyba spieramy się o szczegóły interpretacyjne. Tu jedno drugiemu nie przeczy: w podanej definicji z wikipedii snaphot jest robiony "spontanicznie i szybko, najczęściej bez intencji artystycznej lub dziennikarskiej". To czy jest robione bez lub z intencją artystyczną lub dziennikarską zależy od wykonawcy. Zarówno zwykły "pstrykacz", jak i zawodowiec (artysta, dziennikarz) strzelają, by utrwalić moment - pierwszy "na pamiątkę" (może na FB), drugi by "zarobić". Czy to jednak ma znaczenie? Moim zdaniem znaczenia nie ma intencja, a okoliczności wykonania fotografii - tu odruchowe, owa "migawka", o którą się spieramy.
Nawiasem - chyba wykonaniu każdej fotografii towarzyszy emocja: czy to precyzyjnie wykadrowany pejzaż, czy wystudiowany portret, czy wreszcie selfi na dyskotece. Taka jest istota "aktu twórczego".
Ale chyba zaczynam filozofować :oops:
Awatar użytkownika
jac123
-#
Posty: 1711
Rejestracja: 11 maja 2008, 20:53
Lokalizacja: Polska

Snapshot - a co po polsku?

Post autor: jac123 »

No właśnie, diabeł tkwi w szczegółach.
Uogólniając, można powiedzieć, że snapshot ma się tak do fot. migawkowej, jak selfi do portretu.
zladygin
-# mod
Posty: 1583
Rejestracja: 02 gru 2014, 16:59
Lokalizacja: Zakopane/Jordanów/
Kontakt:

Snapshot - a co po polsku?

Post autor: zladygin »

jac123 pisze: No właśnie, diabeł tkwi w szczegółach.
Uogólniając, można powiedzieć, że snapshot ma się tak do fot. migawkowej, jak selfi do portretu.
:-D
consesus osiągnięty
Awatar użytkownika
Yeti
-#
Posty: 25
Rejestracja: 31 maja 2018, 16:06
Lokalizacja: Wrocław

Snapshot - a co po polsku?

Post autor: Yeti »

Termin SNAPSHOT pojawił się chyba w fotografii amerykańskiej tak gdzieś ca w latach 80 XX wieku, kiedy zaczęły rozpowszechniać się małe i tanie zautomatyzowane aparaty kompaktowe. Miał określać takie na pozór byle jakie amatorskie zdjęcie, "fotę" "strzeloną" przez amatora. Ale owa "fota" na skutek bardzo różnego i czasem nieprzewidzianego kontekstu nabierała lub nabrała specjalnego znaczenia, w sensie wizualnym lub czysto dokumentalnym.
Dzisiaj ten termin chyba jest już nieaktualny wobec obecnego stanu i rozwoju (upadku) fotografii - wszyscy łącznie z zawodowcami robią snapshoty, a nie fotografie.
Awatar użytkownika
Fotomechanik
-#
Posty: 68
Rejestracja: 08 lis 2010, 09:12
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Snapshot - a co po polsku?

Post autor: Fotomechanik »

jac123 pisze: Czy zamiast "selfi' będziemy stosować nazwę "portret"?
Selfie to po prostu autoportret i nie ma tu o czym dyskutować. Oczywiście ten rodzaj fotografii stał się bardzo popularny dzięki telefonom umożliwiającym focenie "tyłem" i od tego momentu internet jest zawalony "przejechanymi" perspektywicznie twarzami nastolatek z nienaturalnie wydętymi ustami (stąd słusznie pejoratywny wydźwięk słowa "selfie")

Jeśli zaś chodzi o snapshot, to polskim odpowiednikiem jest po prostu zdjęcie podchwycone. Nie raz próbowano zastępować wyrazy obcego pochodzenia, polskimi, "na siłę", zazwyczaj z mizernym skutkiem*, ale w tym przypadku upierałbym się przy zdjęciu podchwyconym. Albo ostatecznie "strzale". Snapshot zbyt pachnie nastolatką z wydętymi ustami.

* Reflektor próbowano zastąpić najaśnicą, szlafrok podomką itd. Nie przyjęło się. I słusznie...
ODPOWIEDZ