Strona 1 z 3

repro-adapter do Magnifaxa

: 11 paź 2019, 13:02
autor: pelovsky
czołem,
chcę sobie ucyfrawiać negatywy fotografując je lustrzanką cyfrową. Do tej pory używałem swojego powiększalnika z wyjętym obiektywem, głowicę obracałem o 90 stopni, a przed nią ustawiałem aparat na statywie na szynie makro. Miało to swoje plusy dodatnie i plusy ujemne.
Teraz zanabyłem drogą kupna adapter umożliwiający zrobienie statywu reprodukcyjnego z kolumny powiększalnika (czyli kijek, z jednej strony wtyka się w gniazdo w kolumnie, tam, gdzie normalnie głowica powiększalnika, z drugiej strony ma to gwint statywowy).
Głowicę powiększalnika chcę teraz kłaść "do góry nogami" na blacie powiększalnika, a nad nią, na tym "statywie reprodukcyjnym", trzymać aparat. Niestety aparat przykręcony do takiego dynksa jest bardzo blisko kolumny powiększalnika, przez co nie ma wielkiego pola manewru na odpowiednie ustawienie głowicy.
Jak może nazywać się kijek, który pozwoliłby mi na oddalenie aparatu od kolumny? Czyli jakby "przedłużka" statywowa, co mogłaby być regulowana na długość, na jednym końcu będzie miała dziurę z gwintem statywowym, a na drugim końcu dzyndzel z gwintem statywowym.
Będę bardzo zobowiązany za pomoc :)

repro-adapter do Magnifaxa

: 11 paź 2019, 13:13
autor: mrek
pelovsky pisze: 11 paź 2019, 13:02 Do tej pory używałem swojego powiększalnika z wyjętym obiektywem, głowicę obracałem o 90 stopni, a przed nią ustawiałem aparat na statywie na szynie makro
A dlaczego nie kładziesz aparatu na plecach pod głowicą powiększalnika? Jeden raz AF a potem go wyłączasz i tylko zmieniasz negatyw fotografując z samowyzwalacza.

repro-adapter do Magnifaxa

: 11 paź 2019, 13:22
autor: 4Rider
pelovsky pisze: 11 paź 2019, 13:02 czołem,
chcę sobie ucyfrawiać negatywy fotografując je lustrzanką cyfrową.
Moim zdaniem to półśrodek dlatego że aparacik-syfracik (matryca jak każda substancja światłoczuła ma swą specyfikę formiastą i dodaje swoje liźnięcie do obrazu) doda wartość ujemniastą - to nie będzie po prostu to co ze skanera.

Ale żeby nie było nie jestem ortodoxem i nie podejmuję dyskusji nad wyższością jednego sposobu nad drugim, ale próbowałem
porównywałem na dużych powiększeniach na monitorku i mi się nie podoba reprodukcja taka.

repro-adapter do Magnifaxa

: 11 paź 2019, 14:18
autor: jac123
To się chyba nazywa szyna statywowa.
Ale mam wątpliwości co do takiego układu.
Po pierwsze, czy to wszystko będzie stabilne?
Po drugie, jak głowicę odwrócisz o 180 st. to całe gorąco pójdzie na film i może być różnie.

repro-adapter do Magnifaxa

: 11 paź 2019, 14:20
autor: jac123
4Rider pisze: 11 paź 2019, 13:22
pelovsky pisze: 11 paź 2019, 13:02 czołem,
chcę sobie ucyfrawiać negatywy fotografując je lustrzanką cyfrową.
Moim zdaniem to półśrodek dlatego że aparacik-syfracik (matryca jak każda substancja światłoczuła ma swą specyfikę formiastą i dodaje swoje liźnięcie do obrazu) doda wartość ujemniastą - to nie będzie po prostu to co ze skanera.
Takie dyskusje już były, choćby z tow. Jaskiniarem - specjalistą od ciemni cyfrowej :mrgreen: (ciekawe co u niego ....).
Wniosek jest taki, że jeśli zdjęć jest więcej wygodniej się przefotografowuje aparatem. Wpływu ujemnego nie ma.

repro-adapter do Magnifaxa

: 11 paź 2019, 14:22
autor: 4Rider
jac123 pisze: 11 paź 2019, 14:20
Wniosek jest taki, że jeśli zdjęć jest więcej wygodniej się przefotografowuje aparatem. Wpływu ujemnego nie ma.
Skoro już ustalone, to przyjmuję, bez żartu - na poważnie.

repro-adapter do Magnifaxa

: 11 paź 2019, 14:22
autor: skiper75
Wiem ze sie wp...alam w watek ale nie moge sie powstrzymac. Poza opisanym sposobem tutaj i skanerem plaskim jest jakas alternatywa do skanowania 6x6?

repro-adapter do Magnifaxa

: 11 paź 2019, 14:25
autor: jac123
Prawidłowo się robi tak, że aparat umieszczasz na statywie/kolumnie natomiast na dole film na podświetlarce. Tak archiwizują np. muzea.
Lub skaner.
Innych sposobów nie ma.

repro-adapter do Magnifaxa

: 11 paź 2019, 14:26
autor: skiper75
jac123 pisze:Prawidłowo się robi tak, że aparat umieszczasz na statywie/kolumnie natomiast na dole film na podświetlarce. Tak archiwizują np. muzea.
Lub skaner.
Innych sposobów nie ma.
Dziekuje

repro-adapter do Magnifaxa

: 11 paź 2019, 14:33
autor: aka
skiper75 pisze: 11 paź 2019, 14:22 Wiem ze sie wp...alam w watek ale nie moge sie powstrzymac. Poza opisanym sposobem tutaj i skanerem plaskim jest jakas alternatywa do skanowania 6x6?
Nikon Super Coolscan 9000, a jeśli uznać go za płaski to pozostaje bęben np. Heidelberg ;-)

repro-adapter do Magnifaxa

: 11 paź 2019, 14:36
autor: 4Rider
skiper75 pisze: 11 paź 2019, 14:22 Wiem ze sie wp...alam w watek ale nie moge sie powstrzymac. Poza opisanym sposobem tutaj i skanerem plaskim jest jakas alternatywa do skanowania 6x6?
Owszem: powiększenie na papierze i reprodukcja srajfonem :mrgreen:

repro-adapter do Magnifaxa

: 11 paź 2019, 15:13
autor: skiper75
aka pisze:
skiper75 pisze: 11 paź 2019, 14:22 Wiem ze sie wp...alam w watek ale nie moge sie powstrzymac. Poza opisanym sposobem tutaj i skanerem plaskim jest jakas alternatywa do skanowania 6x6?
Nikon Super Coolscan 9000, a jeśli uznać go za płaski to pozostaje bęben np. Heidelberg ;-)
Zaspokoiles moja ciekawosc dzieki. Nadal potrzebuje obie nerki Obrazek

repro-adapter do Magnifaxa

: 11 paź 2019, 15:14
autor: mrek
skiper75 pisze: 11 paź 2019, 14:22 Wiem ze sie wp...alam w watek ale nie moge sie powstrzymac. Poza opisanym sposobem tutaj i skanerem plaskim jest jakas alternatywa do skanowania 6x6?
Bardzo drogie skanowanie profesjonalne. Ceny zapomniałem.
Miałem taki zamiar: negatywy 6x9 -> prof. skan -> obróbka -> drukowanie na folii -> odbitka stykowa
Ale na szczęście kupiłem okazyjnie Magnifaxa, potem jeszcze bardziej okazyjnie Krokusa 69, a potem najbardziej okazyjnie wielkiego kompletnego Dursta i... powróciłem do macierzy po latach. Nie żałuje.
Skanuję aparatem aby mieć podgląd na negatyw co na nim jest i ew pokazać komuś zanim powstanie odbitka.

repro-adapter do Magnifaxa

: 11 paź 2019, 15:23
autor: 4Rider
mrek pisze: 11 paź 2019, 15:14
Skanuję aparatem aby mieć podgląd na negatyw co na nim jest i ew pokazać komuś zanim powstanie odbitka.
No ale dobrym plaszczakiem jest prościej, wygodniej i szybciej i bezpośrednio - wybieram takie opcje, pomijając fakt że dużo mniej miejsca zajmuje, a żona się czasem piekli na kolejnych półkowników, och gdyby nie ta córka... :mrgreen:

repro-adapter do Magnifaxa

: 11 paź 2019, 15:29
autor: mrek
No dobra, przyznam się. Dzięki koledze MrMamiya (chwała mu za to!) wyewoluowałem spod powiększalnika do skanowania na podświetlarce. Negatywy 120 dzięki koledze MrM chwytam w DigitaLIZA 120 Scanning Mask.
Gorzej, przyznam się, że robię to teraz w ręki nie dbając zbyt o równoległość. To tylko podglądówki, czasem przez WWW.