Korex - Forum Fotograficzne - Fotografia czarno-biała

Witam.
Zakupiłem właśnie w pięknym stanie Olympus 35SP.

Jedyne co mnie zastanawia, ponieważ to mój pierwszy dalmierz w życu, to ostrzenie. Nie wiem czy aparat jest sprawny w temacie.

Na pierścieniu jest napisane 0,85m a w rzeczywistości ostre są przedmioty 0,75m od apartu (mniej więcej licząc od linii kliszy). Na nieskończoności rzeczy, które są 100m dalej brakuje mi już skali, aby przejechać dalej i idealnie nałożyć obrazy ze sobą. Tak na oko, to brakuje przejechania pierścieniem jeszcze z 2mm.

Czy to jest normalne, czy aparat wymaga regulacji. Jeśli to drugie, to czy można to zrobić samemu czy trzeba do warsztatu.

Pozdrawiam wszystkich.
Piotr

A jak jest na filmie? Zrób parę zdjęć testowych ustawiając ostrość według wskazań dalmierza oraz według skali odległości na obiektywie (słusznie zauważyłeś, że odległość mierzy się od płaszczyzny filmu). Dobrze by było by zdjęcia testowe były robione przy największym otworze przysłony. Jeśli na filmie masz ostry inny obszar niż ten, na który ostrzyłeś dalmierzem, to aparat wymaga justowania. Mogą być różne przyczyny rozregulowania. Rozregulowany dalmierz lub ktoś grzebał przy obiektywie i źle go złożył. Jeśli nigdy nie regulowałeś dalmierza w tym modelu aparatu, to sam nie próbuj. może ktoś z Kolegów pomoże, może znajdziesz jakiegoś fachowca od naprawy aparatów. Uprzedzam, że chociaż regulowałem dalmierze w Zorkich i FED-ach, to Olympusa się nie podejmuję.
Jeśli aparacik w bardzo dobrym stanie to warto poświęcić parę groszy i trochę zachodu by cieszyć się jego 100% sprawnością.

jak jest na filmie to dowiem się dziś. Porobiłem trochę zdjęć na F1,7 i F2,8 oraz na 11 i 16.
Czy jest jakiś serwis we Wrocławiu/Polsce, ktory jest w tym temacie ogarnięty?
Czy oddać do Japończykowi na ebay?

Ten Olympus jest podobnie jak Minolta Hi-Matic, Canonet, Revue 400SE z jednej gliny ulepiony. Wszystko to są bliźniacze konstrukcje.

Zakładając, że obiektyw nie był grzebany, wystarczy wyjustować dalmierz. Jest to dość proste, można sobie samemu poradzić. Korygujesz na nieskończoności, powinno wystarczyć.
Przykładowe linki z sieci:

https://www.flickr.com/groups/35rd/disc ... 313434525/

http://rick_oleson.tripod.com/index-134.html

Przy okazji przeczyścisz sobie optykę dalmierza, zwykle bywają one zamglone, choć na pierwszy rzut oka tego nie widać

morotegari pisze: ↑24 cze 2020, 21:48 Korygujesz na nieskończoności, powinno wystarczyć.

Czy to obowiązkowe, regulować na nieskończoność?
Swoją Yashica 35 GSN ustawiłem na statywie obiektywem w dół. Na podłodze położyłem wydrukowaną kartę do testu ostrości, oświetliłem porządnie. Otworzyłem komorę filmu i na szynach prowadzących film położyłem matówkę od Canon EOS (dzięki temu układowi nie musiałem jej przyklejać). Potem porządna lupa i zsynchronizowałem dalmierz z obrazem na te ok. 1,5 m odległości do podłogi.
Czy można przyjąć, że jak na 1,5 m dalmierz jest zgodny z obrazem na matówce, to na większe odległości też będzie? Pytam bo aparat jeszcze nie przeszedł testu na filmie. Choruje na początki Yashica Pad of Death więc szanuję chorego.
Jeśli można można w ten sposób, to jest dużo wygodniejszy sposób bo obiekt na matówce jest wyraźniejszy niż anteny na bloku daleko od nas.

PANOWIE!
Znalazłem podpowiedź bardzo konkretną:
"Note: for horizontal adjustments to the rangefinder patch you do not have to take the top cover off. Open the film back and you will see a screw in the top middle of the film plane. Unscrew this to reveal a smaller recessed screw. Turn this to adjust."
linnk: https://oldcam.wordpress.com/2017/11/25 ... e-the-top/

Tak zrobiłem i teraz jest idealnie, wszystkie odległości się zgadzają, musiałem zrobić obrót śruby zgodnie z zegarem o ok 320st.
Mam nadzieję, że na kliszy też będzie tak jak jest w wizjerze, bo w sumie to ja nie wiem co ta mała śrubeczka reguluje, ale kręcąc nią słychać, że coś tam się porusza (w momencie oderwania śrubokręta.

Założyłem dziś film, wypstrykałem testowo na szybko, wieczorem będę wiedział jakie efekty.

niestety to nie wizjer wymagał regulacji, teraz jest jeszcze gorzej. Nie mam pojęcia, jak sie reguluje obiektyw, czy też ten pierścień ostrości... 1k w plecy... Chyba, że jest jakiś serwis w PL co to naprawia?

Nic nie w plecy Zabrałeś się do sprawy od tyłu, mówiąc kolokwialnie. Najpierw trzeba sprawdzić obiektyw, czy ostrzy na nieskończoność. W tym celu należy zaopatrzyć się w drobnoziarnistą matówkę o szerokości 35 mm i długości ok 40 mm. Nie może być szersza niż 35 mm. Może być nieco węższa o 1-2 mm, nie więcej i mocną lupę. Ustawiasz czas migawki na "B", ;przysłonę na 1,7, naciągasz migawkę, otwierasz aparat, przykładasz matówkę do okienka kadrowego i po wyzwoleniu migawki (cały czas trzymasz palcem spust) obserwujesz czy przy obiektywie ustawionym wg. skali odległości na nieskończoność masz ostry obraz dalekich przedmiotów (drzew na horyzoncie, budynków itp.). Jeśli nie to sprawdzasz, czy w celu wyostrzenia tych przedmiotów należy obiektyw nieco cofnąć przed nieskończoność, czy wysunąć poza nieskończoność. Jeśli obraz w ten sposób sprawdzany jest ostry, to połowa sukcesu - trzeba wyjustować tylko dalmierz. Jeśli w żadnym położeniu obraz nie jest ostry to znaczy, że najpierw trzeba wyregulować obiektyw by dawał ostrą nieskończoność. W tym celu trzeba zbadać sam obiektyw, w jaki sposób jest w nim konstrukcyjnie rozwiązana kwestia skrajnych, oporowych ustawień. Może być tak, że wystarczy poluzować wkręty znajdujące się w obudowie i mocujące wewnętrzny człon optyczny, następnie przekręcić o, np.1/4 obrotu wstecz, zablokować i wtedy będzie możliwość dalszego ostrzenia (takie rozwiązania stosuje się w prostych i tanich aparatach i było dosyć powszechne w aparatach radzieckich) , a może też być tak, że trzeba dobrać się do helikoidy (taki ślimakopodobny, wielozwojowy gwint) wewnątrz obiektywu i metodą prób i błędów znaleźć właściwe zazębienie jego zwojów. Wszystko jest do zrobienia, tylko wymaga przemyślanego i ostrożnego postępowania. Nic na łapu-capu i nic na siłę. W tym dalszym toku postępowania będzie jeszcze potrzebny wężyk spustowy z blokadą i w miarę solidny statyw, chociaż sam statyw nie jest bezwzględnie wymagany. Wężyk z blokadą już tak, chyba, że masz 4 ręce
Jak masz już namiary na stronki traktujące o regulacji tego typu aparatu to poszperaj może znajdziesz coś na temat regulacji obiektywu a przynajmniej jak jest zbudowany. Wszystko da się zrobić - nie robili tego kosmici więc i naprawić się da. Naświetla prawidłowo? Jeśli tak, to wart jest chwili uwagi.

wtykuost_id=133483 pisze:26 cze 2020, 17:23 1k w plecy... Chyba, że jest jakiś serwis w PL co to naprawia?

Rozumiem Twoje rozczarowanie, ale... w samym Wrocławiu jest kilka serwisów, które naprawiają analogi. Google, telefon i znajdziesz fachową pomoc. Z koreksu:
COMPUR – 50-309 Wrocław, ul.Żeromskiego 67, tel. 606-167-780
Fotoplastikon – 50 – 080 Wrocław, ul. Psie Budy 12/13 tel. 602-243-894
Foto-Master – 50-114 Wrocław, ul. Odrzańska 24-29/2, tel. (71) 3424362
FOTODOCTOR – 50-335 Wrocław, ul. Sienkiewicza 8, tel. 690-230-820
Fototechnik – 50-079 Wrocław, ul. Ruska 23 , tel. 516-558-878
Jan Karolczak – 53-144 Wrocław, ul. Bolesława Ulanowskiego 10A, tel. 607-660-468
WroKomp – 50-231 Wrocław, ul. Trzebnicka 62, tel. 696-605-958
Pewnie choć część z nich działa. Poproś kolegów z forum o namiary i opinie w osobnym wątku, może ktoś korzystał.

technik219 pisze: ↑26 cze 2020, 18:02 Najpierw trzeba sprawdzić obiektyw,

Wszystko prawda, ale trzeba mieć pewną, powiedzmy, smykałkę. W przeciwnym przypadku poziom frustracji może wzrosnąć.

minuta guglowania
https://www.youtube.com/watch?v=3Km2fgbg-mQ

technik219 pisze: ↑26 cze 2020, 18:20 minuta guglowania
https://www.youtube.com/watch?v=3Km2fgbg-mQ

Wiedzieć jak to jeszcze niekoniecznie móc samodzielnie to zrobić. Można nie mieć zdolności manualnych ("dwie lewe ręce), lub zbyt małe doświadczenie - jak zobaczyłem na jakiej płytce, a raczej folii, jest w minolcie zmontowana elektronika to odłożyłem lutownicę (wymiana kondensatora), a doświadczenie mam całkiem spore. Chociaż z drugiej strony, jak chcesz mieć coś dobrze zrobione, to zrób to sam.

technik219 pisze: ↑26 cze 2020, 18:20 minuta guglowania

Chodziło mi o to, że w Necie można znaleźć filmiki co i jak rozebrać. Można przynajmniej zobaczyć co jest pod spodem, który pierścień, którą śrubkę odkręcić i co to da.
A jak ktoś ma dwie lewe ręce to niech idzie do polityki

technik219 pisze: ↑26 cze 2020, 19:52 Chodziło mi o to, że w Necie można znaleźć filmiki co i jak rozebrać. Można przynajmniej zobaczyć co jest pod spodem, który pierścień, którą śrubkę odkręcić i co to da.

Pełna zgoda.

technik219 pisze: ↑26 cze 2020, 19:52 A jak ktoś ma dwie lewe ręce to niech idzie do polityki

Jeszcze licencjat z politologi albo europeistyki, czy jakoś tak.