Korex - Forum Fotograficzne - Fotografia czarno-biała

Mała zagadka - co jest na tym zdjęciu? Chodzi mi o pewne dziwiące mnie zjawisko. Gwoli wyjaśnienia - to jest pojedyncza ekspozycja i kadr prosto ze skanera, bez manipulacji. Jakość nie najwyższa, niestety.

Ktoś wyciął balkon z jakiegoś wielkopłytowego bloku i położył na placu zabaw
Albo ktoś Ci sprzedał używany film

A poważnie, lustro? Szkło?

J.A. pisze: ↑30 cze 2020, 18:32 Ktoś wyciął balkon z jakiegoś wielkopłytowego bloku i położył na placu zabaw
Albo ktoś Ci sprzedał używany film

Dobre!

J.A. pisze: ↑30 cze 2020, 18:32lustro?

Lustro, a nawet dwa. Spójrz na głębię ostrości. Przedmioty w kadrze to po kolei od obiektywu - worek na gruz (lewy dolny róg), lustra (wyższe z lewej, niższe z prawej strony), płot z siatki, łańcuchy huśtawki i w głębi ławka. Ostrzyłem na obraz w lustrze. Ten rozkład głębi ostrości taki jakiś dziwny jest. Podobnie jest z ostrzeniem na obraz w kałuży. O co chodzi?

Normalna sprawa: przenikanie się światów równoległych, co wynika albo z otwarcia portalu albo z anomalii osobliwości co może wiązać się z nieudolną próbą uruchomienia wehikułu czasu korzystającego z napędu opartego na perpetuum mobile

4Rider pisze: ↑30 cze 2020, 18:45 Normalna sprawa: przenikanie się światów równoległych, co wynika albo z otwarcia portalu albo z anomalii osobliwości co może wiązać się z nieudolną próbą uruchomienia wehikułu czasu korzystającego z napędu opartego na perpetuum mobile

Książki pisz, s-f.

Bo ostrzy się na obraz pozorny, a nie na lustro. Czyli jak coś jest oddalone o np. 10m od lustra, to ostrząc na obraz w lustrze musimy ostrzyć na 10m w "głąb lustra", czyli np. na 20m jeżeli stoimy 10m przed lustrem. Chyba nie zagmatwałem za bardzo.

powalos pisze: ↑30 cze 2020, 19:40 Bo ostrzy się na obraz pozorny, a nie na lustro. Czyli jak coś jest oddalone o np. 10m od lustra, to ostrząc na obraz w lustrze musimy ostrzyć na 10m w "głąb lustra", czyli np. na 20m jeżeli stoimy 10m przed lustrem. Chyba nie zagmatwałem za bardzo.

Trochę zagmatwane, jak dla mnie. O który "coś" mówisz?

Jeżeli ostrzyłeś na balkon odbity w lustrze, to ostrzyłeś na taką odległość jaka dzieliła go od lustra. Może inaczej. Chcesz sobie zrobić autoportret w lustrze. Sadowisz się z aparatem, powiedzmy 3 m od lustra. Abyś był ostry, musisz - w aparacie stojącym obok Ciebie - ustawić odległość na 6m.

powalos pisze: ↑30 cze 2020, 20:31 ostrzyłeś na taką odległość jaka dzieliła go od lustra

O to pytałem. Zgadza się z tym co na zdjęciu. Kurcze, muszę do książek sięgnąć...

aka pisze: ↑30 cze 2020, 20:35 Kurcze, muszę do książek sięgnąć...

To nikomu jeszcze nie zaszkodziło.

powalos pisze: ↑30 cze 2020, 20:39 To nikomu jeszcze nie zaszkodziło.

Oj nie! Nie zawsze się to sprawdza.