Jaka ilość negatywów na jednym wywoływaczu

Ciemnia fotograficzna - Wszystko o procesie wywoływania negatywów czarno-białych

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

Artur
-#
Posty: 38
Rejestracja: 03 mar 2007, 21:01
Lokalizacja: Piotrków Tryb.

Jaka ilość negatywów na jednym wywoływaczu

Post autor: Artur »

Witam
Mam pytanie ile można wywołać negatywów na jednym wywoływaczu?
Najczęściej używałem ID - 11, a ostatnio D-76
D - 76 na jeden litr, rozcieńczony 1+1
wywoływałem w podwójnym Koreksie dwa filmu 135 według czasu podanego w instrukcji,
następnie wywoływacz odpoczywał minimum 24 godziny, kolejne dwa filmy ale czas wywoływanie przedłużałem o 15s, a trzecie wywoływanie o 30s.
Moje pytanie czy da się wywołać więcej niż sześć filmów i czy trzeba przedłużać czas wywoływani?
Będę bardzo wdzięczny za wszystkie podpowiedzi i sugestie.
Awatar użytkownika
taharii
-#
Posty: 1132
Rejestracja: 12 lut 2013, 15:44
Lokalizacja: (znów) Rzeszów!

Post autor: taharii »

d-76 kosztuje 17 zł za 1 litr, na prawdę warto ryzykować zniszczenie filmu?

Wytyczne producenta zwykle podane są z zapasem, więc jak przedłużysz czas to jeszcze jeden załadunek może się wywołać poprawnie, ale ryzyko jest spore.

Zużycie wywoływacza zależy nie tylko od ilości wołanych filmów ale też od tego co jest na tych filmach, dlatego raz się może udać a następnym nie...
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10034
Rejestracja: 11 maja 2011, 14:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: J.A. »

Wywoływacz 1:1 (d76 i id11) to roztwór jednorazowy, nie można go przechowywać.
Najpierw robi się roztwór zapasowy, czyli wywoływacz na 1 litr roztwarza się w jednym litrze. A potem chcąc go użyć 1:1, bierzemy 400 ml wywoływacza i 400 wody. robimy 800 ml roztworu roboczego. Zalewamy dwa filmy w Krokus Tanku 800. Wywołujemy w przepisowym czasie, bierzemy dwa kolejne filmy wywołujemy w przedłużonym czasie i w zasadzie na tym koniec. To jest już zużyty wywoływacz.
Tą metodą wywołujemy 10 filmów w jednym litrze.
Nie przechowujemy roztworu 1:1, tym bardziej, gdy już był użyty.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Awatar użytkownika
nord
-#
Posty: 1587
Rejestracja: 04 mar 2009, 21:24
Lokalizacja: faceci są z marsa
Kontakt:

Post autor: nord »

taharii pisze:ale też od tego co jest na tych filmach,
mógłbyś szerzej rozwinąć tą myśl.
Fikumiku
-#
Posty: 556
Rejestracja: 24 sie 2009, 09:46
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Fikumiku »

nord pisze:
taharii pisze:ale też od tego co jest na tych filmach,
mógłbyś szerzej rozwinąć tą myśl.

Chodzi o rodzaj emulsji:)...różne filmy różne emulsje...np. Stare materiały z gróbszą warstwą zużywają szybciej chemie...:)
Maluje bez farb.

http://niewdana.pl/
Awatar użytkownika
taharii
-#
Posty: 1132
Rejestracja: 12 lut 2013, 15:44
Lokalizacja: (znów) Rzeszów!

Post autor: taharii »

Chodzi o czułość negatywów to raz w przypadku czarno-białych znaczenie ma to niewielkie bo wydajność jest zwykle podana z dużym zapasem, ale ogólna zasada jest taka sama jak przy C-41 (tyle, że powyżej 200 to nie dwa razy a 'ciut')

Druga sprawa to wywoływacz reaguje z naświetlonym materiałem, jeśli na filmie będzie śnieg w dzień to zużycie będzie większe niż jeśli wywoływać będziesz zgaszoną żarówkę w nocy.

Podane parametry wydajności dotyczą przeciętnego negatywu i w przypadku tanich (cz/b) materiałów są przyjęte ze sporą górką. Przy kolorowych są dużo bardziej rygorystyczne dlatego negatywy powyżej ISO 200 liczy się jako dwa przy obliczaniu wydajności.

Oczywiście w przypadku cz/b nie ma to żadnego znaczenia przy normalnym używaniu bo wydajność spada drastycznie mniej niż w przypadku chemii kolorowej.
Piszemy tu o ekstremalnym wykorzystaniu, więc trzeba by brać pod uwagę, że mimo że raz się uda wywołać 15 filmów, następnym razem może się nie udać bo np. będą ogólnie mocniej zaświetlone i więcej wywoływacza zareaguje.

Wiem mało naukowa metoda, ale nie mogę znaleźć gdzie to czytałem i nie pamiętam procenta, który był podany w przypadku cz/b w każdym razie był chyba mniejszy niż 10% bo nie uznałem za konieczne zapisywać/zapamiętywać.
Awatar użytkownika
technik219
-#
Posty: 3353
Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
Lokalizacja: ze wsi

Post autor: technik219 »

Panowie, niby macie rację, ale i nie macie racji ;-)
Co to znaczy "wywołać"? Z tego, co piszecie wynika, że tak obrobić materiał w roztworze wywoływacza, aby coś się na negatywie ukazało. Tymczasem proces wywoływania, aby można było mówić o prawidłowym jego przeprowadzeniu, wymaga zapewnienia odpowiednich i raczej ściśle określonych parametrów. Wywoływacz, aby prawidłowo działał i było to działanie przewidywalne musi posiadać określone parametry: pH, ilość substancji redukującej, stopień jej utlenienia (zużycia), określone stężenie jonów bromkowych, substancji konserwujących itp. Chodzi o to, że jedynie zupełnie świeży roztwór wywoływacza posiada idealne parametry, które w miarę jego używania (albo i nieużywania, ale "stania") zmieniają się. Nawet wywoływacz podlegający regeneracji z czasem traci swoje właściwości, a co dopiero taki używany na sposób amatorski. Macie rację: w litrze D-76 i każdego innego wywoływacza da się wywołać nawet 15 filmów, ale wątpię, czy chcielibyście oglądać powiększenia z tych ostatnich 5 filmów w nim wywołanych. Nie będę opisywał jakie procesy zachodzą w zużywającym się wywoływaczu i jak to wpływa na obraz i jego parametry sensytometryczne, ale na litość boską przestańcie oszczędzać na tym, na czym nie da się nic zaoszczędzić. Zaoszczędzi ktoś 2 złote na dodatkowym wywołaniu i schrzani film wart 20 zł. A gdzie wartość straconych/spapranych zdjęć? Wartość czasu poświęconego na ich wykonanie? Wartość tego co z takim zaangażowaniem fotografował?
Wywoływacz ma określoną przez jego producenta wydajność, a to oznacza, że producent niejako daje gwarancję, że taka (a nie większa) ilość filmów w nim wywołana będzie spełniała normy jakości obrazu - kontrastu, ostrości, ziarnistości, zadymienia i gęstości maksymalnej. Narzekacie, że 10 filmów w litrze D-76 (przykład tylko) to mało. Zerknijcie w materiały Kodaka, gdzie podaje swoje normy. Zdziwicie się, ale Kodak dla tego wywoływacza podaje jako jego normę znacznie mniej - 4 do 6 sztuk. Dlaczego? Dlatego, bo jeśli chodzi o uzyskanie najwyższych parametrów, tylko tyle filmów będzie je spełniało.
Agfa w swoich materiałach podaje minimum koncentratu Rodinalu jaka jest potrzebna do prawidłowego wywołania jednego filmu. Jest to 5 ml. I można sobie wołać w rozcieńczeniu 1:200, 1:1000 i więcej, ale musi być w tym 5 ml koncentratu.
Tak samo nie da się bez skutków ubocznych zaoszczędzić na utrwalaczu, na wodzie do płukania.
Lux mea lex
Awatar użytkownika
nord
-#
Posty: 1587
Rejestracja: 04 mar 2009, 21:24
Lokalizacja: faceci są z marsa
Kontakt:

Post autor: nord »

dzięki taharii, bo przez moment bałem się że czegoś nie wiem :roll:
Awatar użytkownika
taharii
-#
Posty: 1132
Rejestracja: 12 lut 2013, 15:44
Lokalizacja: (znów) Rzeszów!

Post autor: taharii »

nord pisze:dzięki taharii, bo przez moment bałem się że czegoś nie wiem :roll:
czegoś tam pewnie nie wiesz, ale wątpię żebym był tym kto Cię na tym złapie w tematach koreksowych :P
Awatar użytkownika
nord
-#
Posty: 1587
Rejestracja: 04 mar 2009, 21:24
Lokalizacja: faceci są z marsa
Kontakt:

Post autor: nord »

nie wiem masy rzeczy i chwalę koreks i jego bywalców pod niebiosa. a wracając do tematu, obawiałem się, że znasz jakieś tajemne metody na lepsiejsze wykorzystywanie chemii w stosunku do konkretnych typów emulsji.

pozdrawiam.
ODPOWIEDZ