Wpływ wycieczek rowerowych na analogowy sprzęt

Aparaty tradycyjne - Informacje i problemy z Waszym sprzętem. Bez względu na format - zapraszamy

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

Kubiq
-#
Posty: 55
Rejestracja: 13 sty 2011, 23:32
Lokalizacja: Podlasie

Wpływ wycieczek rowerowych na analogowy sprzęt

Post autor: Kubiq »

Ostatnio zacząłem sporo jeździć na rowerze po lasach, i pojawiła mi się myśl.. Rower = dużo telepania.

Jaki wpływ na mechanikę i elektronikę aparatów analogowych mają takie aktywności? Domyślam się że duże wibracje mogą napsuć precyzyjne mechanizmy. Ale jak jest w praktyce, macie z tym jakieś nieciekawe doświadczenia?
Awatar użytkownika
powalos
-#
Posty: 1897
Rejestracja: 02 mar 2007, 21:42
Lokalizacja: Stęszew (pyrlandia)

Wpływ wycieczek rowerowych na analogowy sprzęt

Post autor: powalos »

Wożę w niewielkim plecaku lub w kaburze naramiennej i nie zauważyłem negatywnych objawów. Nie wspominam o ewentualnej wywrotce, bo wtedy może być różnie. W szczególnych przypadkach wożę w plecaku z piankowymi wkładkami.
Fan Pentax'a.
Awatar użytkownika
morotegari
-#
Posty: 452
Rejestracja: 20 kwie 2008, 15:07
Lokalizacja: Legnica

Wpływ wycieczek rowerowych na analogowy sprzęt

Post autor: morotegari »

Nie zauważyłem żadnych przykrych zdarzeń. Jeżdżę na MTB (więc telepania jest sporo) i na szosówce.
Od lat woziłem różne sprzęty- lustrzanki małoobrazkowe, średni format, a teraz chcę zacząć z 4x5".
Ciało kolarza jest najlepszym amortyzatorem, więc wożę sprzęt w plecaku. W sakwie czy na bagażniku (elementy nieamortyzowane) bałbym się.
Awatar użytkownika
Imperitus
-#
Posty: 2093
Rejestracja: 01 sie 2018, 23:11
Lokalizacja: Toruń

Wpływ wycieczek rowerowych na analogowy sprzęt

Post autor: Imperitus »

Ja też wszystko zawsze wożę w torbie na ramieniu, żeby ciałem amortyzować wstrząsy. Kiedyś trzepnąłem zwłokami o asfalt tak mocno że Exakcie odpadła tabliczka z nazwą, przykleiłem z powrotem i śmiga nadal ;-)
Co do aparatów mechanicznych to nie obawiałbym się tak bardzo, światłomierze z galwanometrem są za to bardzo wrażliwe i to właśnie o mojego Gossena zawsze się boję najbardziej
"Ludzie, którzy nie potrzebują innych ludzi, potrzebują innych ludzi, by im okazywać, że są ludźmi, którzy nie potrzebują innych ludzi."
Terry Pratchett – Maskarada
Awatar użytkownika
mrek
-#
Posty: 2341
Rejestracja: 07 mar 2007, 03:17
Lokalizacja: Kraków

Wpływ wycieczek rowerowych na analogowy sprzęt

Post autor: mrek »

Z własnego doświadczenia dodam, że po glebie na plecy (był lód na ulicy) oderwała się Sigma 12-14 od swojego bagnetu. Nie od uderzenia ale od przeciążenia. Od tej pory nie nosze wielkiego, ciężkiego szkła zamontowanego na korpusie. Obiektyw dało się złożyć po ściągnięciu z Japonii nowej tylnej połowy obudowy.
od 24x36 po 18x24 + szkiełko i oko
Kubiq
-#
Posty: 55
Rejestracja: 13 sty 2011, 23:32
Lokalizacja: Podlasie

Wpływ wycieczek rowerowych na analogowy sprzęt

Post autor: Kubiq »

Dzięki za odpowiedzi. Czyli nie jest tak źle jak się spodziewałem.
Mimo wszystko wci,ąż mam lekkie obawy jazdy 20 kilometrów po lesie z mechanicznym aparatem w plecaku :)
Awatar użytkownika
powalos
-#
Posty: 1897
Rejestracja: 02 mar 2007, 21:42
Lokalizacja: Stęszew (pyrlandia)

Wpływ wycieczek rowerowych na analogowy sprzęt

Post autor: powalos »

Kubiq, owiń go dość mocno w "bąbelki" i będzie ok.
Fan Pentax'a.
Awatar użytkownika
rbit9n
-# jr admin
Posty: 5566
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:18
Lokalizacja: Rajsze
Kontakt:

Wpływ wycieczek rowerowych na analogowy sprzęt

Post autor: rbit9n »

dałbym ceratę pod plecy, żeby nie zapocić aparatu.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore


zemsta toxycznego fotomutanta flickr
ODPOWIEDZ