Słabe zdjęcia. Kto zawinił?

[mobpic]

Dzień dobry, właśnie odebrałem pierwszy wywołany film oraz skany (JPEG), zrobiony aparatem Canon AV-1 (z ob. 50 mm). Film to Fuji Superia 200. Większość zdjęć wyszło ok, jestem dość zadowolony. Ale kilka wyszło źle. Chciałbym dowiedzieć się dlaczego, czy to wina fotografa, sprzętu, a może laboratorium, które nie tyle źle wywołało negatyw, co może słabo zrobiło skany (nie wiem jakiego sprzętu używają)?

Podam przykłady najgorszych zdjęć.
Na pierwszym jest najwięcej efektu, który razi mnie na prawie wszystkich zdjęciach. Chodzi o brak szczegółów obrazu oraz jakby cyfrowy szum (albo dziwnie duże ziarno przy ISO200). Zdjęcie zrobione w pochmurny dzień, przy F8 (jeśli dobrze pamiętam). Ostrość ustawiałem na tabliczkę "pl Zbawiciela". Zauważcie, że tabliczka jest bardzo rozmyta... Tak samo budynki w tle. Jedynie tęcza jest w miarę wyraźna. Co się stało? Podobnie jest na innych zdjęciach z niebem i jasnymi obiektami. Tylko wyraziste, ciemne kolory wychodzą w miarę dobrze.
Foto 1

Kolejne foto - całe nieostre, chociaż ostrość ustawiłem na środku (tory). Przysłona chyba f11.
Foto 2

Trzecie zdjęcie - ostrość całkiem uciekła. Ustawiałem ją na koty (mniej więcej środek kadru), ale się zgubiła (tylko w lewym rogu coś jest ostrego).
Foto 3

Poradźcie co robić. Czy poszukać innego aparatu, czy kupić inny film, iść do innego labu albo popracować nad techniką robienia zdjęć tym aparatem?

Z góry dziękuję.

[Fikumiku]

Hymmm...wygląda na to że albo obiektyw nie ostrzy albo ktoś ma poważną wadę wzroku.

Skoro większość zdjęć masz OK, to raczej nie wina aparatu tylko operatora;).

Te zdjęcia to są oryginalne skany z labu?

[mobpic]

Tak, to skany z labu. Jasne, że mogłem źle wyostrzyć, zwłaszcza, że to pierwsze próby na tej puszce. Ale na innych zdjęciach trafiałem w punkt. Poza tym nieostrość nie jest poważną wadą. Bardziej niepokoi mnie wspomniana "kasza", jak na fotkach z telefonów komórkowych 15 lat temu. Mogła powstać podczas skanowania?

[Fikumiku]

Tak wygląda skan na CanonScan 8800 f, Silverfast, HDR. rozdzielczość 2400 DPI. Kolorki obrócone w PSe, paproszki do retuszu.
Negatyw wołany w domku, po macoszemu w C-41

[rbit9n]

Bardziej niepokoi mnie wspomniana "kasza", jak na fotkach z telefonów komórkowych 15 lat temu. Mogła powstać podczas skanowania?

a czy mógłbyś wrzucić zdjęcie całego filmu, znaczy fragmentu z tymi klatkami. sfotografuj film na tle okna, czy coś takiego, bez tego to jest pływanie, a nie rozwiązanie problemu i ciężko powiedzieć, czego tak, a nie inaczej wyszło.

[m6nj]

Nie ma co dywagować bo to czcza dyskusja.. skany w labach są koszmarne, więc weź negatyw do jakiegoś znajomego, który Ci to wyskanuje na dobrym poziomie i powiedzmy v700, wtedy będzie wszystko jasne.

Tak na szybko wydaje mi się że te zdjęcia są przeeksponowane, a skany to tylko wglądówki wg obecnej polityki pseudo labów.