Też tak myślałem.J.A. pisze:Pisząc to zdanie, miałem na myśli profile ICC
A ja myślałem, że cały czas mówimy o profilach ICC.J.A. pisze:Tego nie rozumiem i myślałem że to Ty piszesz o profilach negatywów. Ogólnie dość mocno pomieszałeś
Jak najbardziej tak. To był eksperyment, naginanie standardu do granic możliwości. Da się, ale kompatybilność, jak pewnie pamiętasz, słaba, a upierdliwość ogromna.J.A. pisze:I w tym miejscu raczej nie masz na myśli profli ICC.
Nie zgadzam się. Przynajmniej jeśli chodzi o Silverfasta. Profile zaszyte w tym programie nadają się... hmm.... wiadomo do czego. kiedyś naiwnie myślałem, że proces C-41 jest łatwiejszy od E-6. Guzik prawda. C-41 o wiele łatwiej skopać (w warunkach domowych) niż E-6, tyle tylko, że tego nie widać gołym okiem. I jest to główna przyczyna, dla której profile negatywów po prostu się nie sprawdzają. Narzekają w sieci na to użytkownicy Silverfasta, narzekają Vuescana. A ci, co nie narzekają, są z obozu ŁomoJ.A. pisze:2. Profile negatywów są niezbędne do ich prawidłowego skanowania
Z ciekawości: ile bitów na kanał daje Twój skaner bębnowy?