skanowanie i obrobka negatywu kolorowego - problemy

Statywy, światłomierze, skanery.. i wszystko czego jeszcze możemy używac

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

JaZ99
-#
Posty: 858
Rejestracja: 02 gru 2008, 15:57
Lokalizacja: Wroclaw
Kontakt:

Post autor: JaZ99 »

J.A. pisze:Pisząc to zdanie, miałem na myśli profile ICC
Też tak myślałem.
J.A. pisze:Tego nie rozumiem i myślałem że to Ty piszesz o profilach negatywów. Ogólnie dość mocno pomieszałeś
A ja myślałem, że cały czas mówimy o profilach ICC.
J.A. pisze:I w tym miejscu raczej nie masz na myśli profli ICC.
Jak najbardziej tak. To był eksperyment, naginanie standardu do granic możliwości. Da się, ale kompatybilność, jak pewnie pamiętasz, słaba, a upierdliwość ogromna.
J.A. pisze:2. Profile negatywów są niezbędne do ich prawidłowego skanowania
Nie zgadzam się. Przynajmniej jeśli chodzi o Silverfasta. Profile zaszyte w tym programie nadają się... hmm.... wiadomo do czego. kiedyś naiwnie myślałem, że proces C-41 jest łatwiejszy od E-6. Guzik prawda. C-41 o wiele łatwiej skopać (w warunkach domowych) niż E-6, tyle tylko, że tego nie widać gołym okiem. I jest to główna przyczyna, dla której profile negatywów po prostu się nie sprawdzają. Narzekają w sieci na to użytkownicy Silverfasta, narzekają Vuescana. A ci, co nie narzekają, są z obozu Łomo ;-)

Z ciekawości: ile bitów na kanał daje Twój skaner bębnowy?
sejmajnejm
-#
Posty: 343
Rejestracja: 21 paź 2011, 14:24
Lokalizacja: lodz

Post autor: sejmajnejm »

silverfast ma mozliwosci bardzo duze, tylko interfejs beznadziejny ;-) Skany mam z niego nieporownywalnie lepsze od VueScana. No i niestety do skanowania negatywow moim zdaniem nadaje sie minimum wersja AI, ktora raczej nie jest dodawana do wiekszosci popularnych skanerow.
Ostatnio zmieniony 29 maja 2013, 08:52 przez sejmajnejm, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10062
Rejestracja: 11 maja 2011, 14:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: J.A. »

JaZ99 pisze:Nie zgadzam się. Przynajmniej jeśli chodzi o Silverfasta.
SF nie jest wyznacznikiem niczego w temacie skanowania, a właściwie jest. Jest wyznacznikiem jak mozna mocno nadmuchać bańkę legendy ile można za nią brać, nie oferując nic w zamian.
JaZ99 pisze:Narzekają w sieci na to użytkownicy Silverfasta, narzekają Vuescana. A ci, co nie narzekają, są z obozu Łomo
Ja nie narzekam (VS). Jeżeli po zadaniu profilu skan nie wychodzi przynajmniej poprawny, to przechodzę na generic. I wiem, że film był źle wywołany, lub przeterminowany lub coś tym stylu. Ale nawet obecnie jak podepnę super G200, pod superię 200, to skan w zasadzie wymaga tylko kosmetyki.
JaZ99 pisze:Z ciekawości: ile bitów na kanał daje Twój skaner bębnowy?
8. Dla tego wymaga bardzo dokładnego skanowania, nie ma miejsca na zabawę w ściąganie maski po skanowaniu. Skan musi zajmować całą szerokość histogramu. Nic w postprocesingu nie może być odrzucone.

[ Dodano: Śro 29 Maj, 2013 ]
sejmajnejm pisze:Skany mam z niego nieporownywalnie lepsze od VueScana.
VS jest bardzo trudny do opanowania. Ale odwdzięcza się potem z nawiązką.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
sejmajnejm
-#
Posty: 343
Rejestracja: 21 paź 2011, 14:24
Lokalizacja: lodz

Post autor: sejmajnejm »

J.A. pisze:VS jest bardzo trudny do opanowania. Ale odwdzięcza się potem z nawiązką.
moze braklo mi cierpliwosci, ale poziom kolorowego szumu (perfidnie czerwone i zielone piksele) w cieniach - skutecznie mnie zniechecil.
JaZ99
-#
Posty: 858
Rejestracja: 02 gru 2008, 15:57
Lokalizacja: Wroclaw
Kontakt:

Post autor: JaZ99 »

J.A. pisze:SF nie jest wyznacznikiem niczego w temacie skanowania, a właściwie jest. Jest wyznacznikiem jak mozna mocno nadmuchać bańkę legendy ile można za nią brać, nie oferując nic w zamian.
Mamy bardzo podobne zdanie na ten temat. Dodatkowo dobija mnie fakt, że ten super produkt nie potrafi w miarę poprawnie wykryć automatycznie kadrów, wiedząc np., że skanuję film 6x6 w uchwycie na film. To są dość mocne ograniczenia i byle student IT jest w stanie napisać prostą procedurkę wykrywania takich kadrów. Na szczęście SF ma funkcję zdefiniowania własnego zestawu ramek od razu ze wszystkimi parametrami, które potem jednym kliknięciem można dodać do menedżera zadań. I to jest to, co oszczędza mi mnóstwo czasu.
J.A. pisze:Ja nie narzekam (VS). Jeżeli po zadaniu profilu skan nie wychodzi przynajmniej poprawny, to przechodzę na generic.
I zużywasz dodatkowy czas. Być może przy skanach pochodzących z nieznanych źródeł to najlepsza metoda, nie wiem. Ja jestem zadowolony ze swojej metody pracy ;-)

Swoją drogą, chętnie zobaczyłbym porównanie: ten sam kadr zeskanowany przez Ciebie Twoją metodą i z użyciem najnowszego negfix8 + korekta poziomów i kontrastu w edytorze (co wyklucza zdjęcie wrzucone przez autora tego wątku).
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10062
Rejestracja: 11 maja 2011, 14:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: J.A. »

JaZ99 pisze:Swoją drogą, chętnie zobaczyłbym porównanie: ten sam kadr zeskanowany przez Ciebie Twoją metodą i z użyciem najnowszego negfix8 + korekta poziomów i kontrastu w edytorze
To jest wykonalne, ale uwaga o negfix8 i korekta poziomów i kontrastu cokolwiek mnie dziwi. Bo w końcu czym się różni skanowanie tą metodą, a moją?
1. Negatyw -> skaner -> pozytyw -> korekta.
2. Negatyw -> skaner -> negfix -> pozytyw -> korekta.

[ Dodano: Śro 29 Maj, 2013 ]
JaZ99 pisze:I zużywasz dodatkowy czas.
I tak jest to nie uniknione w przypadku skanowania różnych domowych archiwów.
A skoro jest nie uniknione, to trzeba opracować metodę która to nie uniknione zminimalizuje.
Zdziwiłbyś się jak bardzo mogą różnić się negatywy skanowane z nie właściwym profilem. Kodak jest tu mistrzem. Gold 100-2 od Golda 100-4 różni się tak jakby to były filmy z zupełnie innej fabryki.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Awatar użytkownika
technik219
-#
Posty: 3353
Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
Lokalizacja: ze wsi

Post autor: technik219 »

J.A. pisze:Kodak jest tu mistrzem. Gold 100-2 od Golda 100-4 różni się tak jakby to były filmy z zupełnie innej fabryki.
Wszystkie się różnią, kodak nie jest żadnym wyjątkiem.
Lux mea lex
JaZ99
-#
Posty: 858
Rejestracja: 02 gru 2008, 15:57
Lokalizacja: Wroclaw
Kontakt:

Post autor: JaZ99 »

J.A. pisze:Bo w końcu czym się różni skanowanie tą metodą, a moją?
1. Negatyw -> skaner -> pozytyw -> korekta.
2. Negatyw -> skaner -> negfix -> pozytyw -> korekta.
Nie wiem, jakiego oprogramowania używasz, ale w SF kontrola nad procesem skanowania jest, mówiąc bardzo delikatnie, średnia. Tak więc różnica z użyciem mojego skryptu polega na tym, że dokładnie wiem, co się dzieje z obrazem (w końcu sam wyprowadziłem równania), poza tym minimalizuję czas używania myszy (najbardziej pracochłonny składnik skanowania, choć czasem niezbędny).
J.A. pisze:Zdziwiłbyś się jak bardzo mogą różnić się negatywy skanowane z nie właściwym profilem. Kodak jest tu mistrzem.
Wiem, wiem, patrz stary wątek.
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10062
Rejestracja: 11 maja 2011, 14:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: J.A. »

technik219, Fuji się różną bardzo nieznacznie. Superię można skanować bez problemu na profilu dla Super G, Pro 400H na profilu do NPH. Relala ma trzy wersje i tyle. http://www.hamrick.com/vuescan/html/vuesc24.htm#topic21
Zobacz ile profili jest do Kadaków, a ile do Fuji. ;-)
JaZ99 pisze:Nie wiem, jakiego oprogramowania używasz,
VS. mam trzy skanery do filmów, dwa płaskie i bęben. Wszystkie poza bębnem obsługuję legalnie przezjedną wersję za 80 baksów. Dożywotnia licencja pro. Mogę uruchomić dowolną ilość kopi programu i skanować na raz na 3 skanerach. Jak mi przyjdzie do głowy wymienić skaner, to na 99% od razu mogę go odpalić pod kontrolą VS. O takim drobiazgu jak kalibrowanie skanera pod wzorzec iT8 nie wspomnę. Wbudowana całkiem sprawna funkcja ocr i wiele innch ficzerów.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
JaZ99
-#
Posty: 858
Rejestracja: 02 gru 2008, 15:57
Lokalizacja: Wroclaw
Kontakt:

Post autor: JaZ99 »

J.A. pisze:Dożywotnia licencja pro
Licencjonowanie to jedna z większych zalet tego programu. Ale jakoś nie mogę się do niego przekonać...
Awatar użytkownika
ulv
-#
Posty: 262
Rejestracja: 13 lut 2009, 18:17
Lokalizacja: Kraśnik/Lublin
Kontakt:

Post autor: ulv »

Ja też używam od dawna VS i też mam legalną licencję PRO (upgrade zrobiłem po czasie, jak mi apetyt wzrósł w miarę jedzenia ;-)). Używam podobnie jak J.A. z trzema skanerami, gdzie w moim wypadku jest to Minolta Elite do małego, Epson 4490 do średniaka i Polaroid 45i do wielkiego. To co mi pasuje to fakt, że mimo wielu urządzeń mam jeden program, jedną wypracowaną drogę dającą mi powtarzalne rezultaty i na dokładkę na Linuxie :-)
Trzydziestosześciostrzałowy Contax RX / Piętnastostrzałowa Fujica GS645 / Dwunastostrzałowa Bronica SQ-B / Jednostrzałowy Motylek 45
www.stegierski.com
sejmajnejm
-#
Posty: 343
Rejestracja: 21 paź 2011, 14:24
Lokalizacja: lodz

Post autor: sejmajnejm »

vuescan ma jedna zasadniczą przewagę - licencjonowanie. Poza tym utyskiwania na którykolwiek program raczej wynikają z osobistych preferencji niż ograniczeń programów
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10062
Rejestracja: 11 maja 2011, 14:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: J.A. »

Pokaż mi program, który wsadowo potrafi skanować format połówkowy. Czyli masz film 135 z aparatu na format 18x24 mm. I chcesz go na którymś z coolscanów z podajnikiem sa-30 przeskanować automatycznie, często jest to 80 klatek.
Albo programowa symulacja oversamplingu. Skaner, który tego nie ma fabrycznie, otrzymuje to dzięki VS. Co zmienia Nikona LS V (50), w prawie LS-5000.
A o lokalizacji SF na polski można zapomnieć.

Co do licencji. Do moich skanerów, tych które mam i tych, które miałem. Musiałbym wydać ze 2000 euro, na SF by mieć to samo co za 80 dolarów przy VS. A na ten przykład przy nieco starszej, ale bardzo dobrej minolcie elite 5400, trzeba się zadowolić wersją 6,6 SF.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
sejmajnejm
-#
Posty: 343
Rejestracja: 21 paź 2011, 14:24
Lokalizacja: lodz

Post autor: sejmajnejm »

o licencjonowaniu i cenie wspominalem. To zdecydowany plus VueScana.

Oversampling jak najbardziej jest dostepny w Silverfascie.

Ale nie chce tutaj wojowac i nikogo przekonywac, bo nie o to chodzi. Kazdy uzywa tego co jest dla niego wygodniejsze.
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10062
Rejestracja: 11 maja 2011, 14:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: J.A. »

sejmajnejm pisze:Oversampling jak najbardziej jest dostepny w Silverfascie.
Nie zrozumiałeś. Nie chodzi o oversampling, który jest dostępny ze sprzętem. Tylko o jego programową emulację.
Przykład. Nikony profesjonalne (czterocyfrowe), mają go sprzętowo. Nikony amatorskie go nie mają i nic na to nie poradzisz, chyba że masz VS, bo ten po prostu zrobi to samo co sprzętowy oversampling, tylko zrobi to inaczej. Czy w nikon scanie, czy silver fastcie, tego zrobić się nie da.
A teraz ciekawostka. Trafiają się bardzo dziwne filmy. Skanuję kolejne archiwum. I wśród wielu filmów jest kilka takich jak na załączonym obrazku. Żaden program nie potrafi tego przeskanować wsadowo. Mało tego, żaden nie potrafi tego w ogóle przeskanować, bo tego paska nie da się normalnie oprawić w żaden podajnik. A VS i owszem. Podajesz rozmiar klatki i odległość między nimi. Cały film idzie z automatu. Kiedyś miałem kilka filmów o rozmiarze klatki 24x32 mm. Do dzisiaj nie wiem co to za aparat takie robił, ale miałem. Tu podobnie jak z przykładowym. Nie do zrobienia automatycznie, przy pomocy żadnego ze znanych mi programów, a VS tak.
Wiem, że nie są to codzienne przypadki, ale od programu za 2000 zł można by trochę wymagać.

Też nie mam ochoty udowadniać wyższości jednego nad drugim. Dzielę się tylko wrażeniami, wytykam wady tym, którym się wydaje, że sprzedają jakieś kosmos.
Załączniki
IMG_0383.JPG
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
ODPOWIEDZ