pudełka po papierach do przechowywania fotek

Jak pokazac fotografie? Albumy, Passe partout, podklejanie zdjęc, prezentacje i strony www

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

Awatar użytkownika
rbit9n
-# jr admin
Posty: 5561
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:18
Lokalizacja: Rajsze
Kontakt:

pudełka po papierach do przechowywania fotek

Post autor: rbit9n »

J.A. pisze: Woda destylowana ma odczyn kwaśny. Nie wiem czy papier ma na tyle silny bufor zasadowy, by to zniwelować.
racja , miałem na myśli chemicznie obojętną wodę.
technik219 pisze: Ciekawe
zaiste ciekawe. ale znasz inny - prosty- sposób, żeby oznaczyć charakter substancji w ciele stałym?

aha, czy przechowując w domu zdjęcia mamy wilgotność zero? chyba nie. a gdzie jest wilgoć i kontakt może nastąpić dyfuzja, nie sądzisz?
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore


zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10034
Rejestracja: 11 maja 2011, 14:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

pudełka po papierach do przechowywania fotek

Post autor: J.A. »

technik219 pisze: Poza tym, jak mnie w dawnej, komunistycznej szkole uczono kwas staje się kwasem i nabywa właściwości kwasowych ze wszystkimi tego konsekwencjami dopiero z wodą. Wcześniej może być bezwodnikiem kwasowym,
Ja tam ani za komuny, ani za demokracji.
Ale kwas jako bezwodnik kwasem staje się także wraz ze zmianą wilgotności otoczenia. Czyli zimą mamy sucho, jest bezwodnikiem, wiosną robi się wilgotniej i mamy kwas. Ale mogę się mylić, jak pisałem, ja nie kończyłem, ani nie zaczynałem.
komunistycznych,
ani demokratycznych
szkół chemicznych.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Awatar użytkownika
technik219
-#
Posty: 3353
Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
Lokalizacja: ze wsi

pudełka po papierach do przechowywania fotek

Post autor: technik219 »

J.A. pisze: Czyli zimą mamy sucho, jest bezwodnikiem, wiosną robi się wilgotniej i mamy kwas.
rbit9n pisze: czy przechowując w domu zdjęcia mamy wilgotność zero? chyba nie. a gdzie jest wilgoć i kontakt może nastąpić dyfuzja, nie sądzisz?
Może więc bardziej skupić się na zapewnieniu optymalnej wilgotności skoro sami uważacie, ze to tak ważne?
;-) Zdjęcie to tylko papier z naniesioną na jego powierzchni warstwą organicznego lepiszcza z zawieszonymi w nim drobinami półszlachetnego metalu. "Jak nie kiła to korniki"powiedział pewien pacjent, któremu zaprotezowano w drewnie bardzo-ważny-organ po tym jak go utracił wskutek zaawansowanej choroby przenoszonej drogą wiadomą. Czyli wracając na teren fotochemii: jak nie chemikalia to grzyb ;-)
Fotografia ze swojej natury nie jest i nie będzie wieczna ponieważ powstaje na nietrwałym nośniku. Wyżej pleców się nie podskoczy. Powtarzam jeszcze raz - staranna obróbka chemiczna we w miarę świeżych roztworach (zużyte są nieprzewidywalne, mogą tworzyć związki kompleksowe trudne do usunięcia które degradują obraz), staranne płukanie, ewentualne dodatki stabilizujące (ale bez przesady) i dopiero odpowiednie warunki przechowywania/ekspozycji. Wszystko to tworzy łańcuch przyczynowo skutkowy, każde ogniwo jest ważne, a łańcuch jest tak mocny jak jego najsłabsze ogniwo. Same pudełka niczego nie załatwią jeśli w pomieszczeniu "archiwum" będzie zbyt wysoka temperatura, zbyt duża wilgotność i zbyt wysokie wahania tychże a w powietrzu będą opary chemiczne.
Lux mea lex
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10034
Rejestracja: 11 maja 2011, 14:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

pudełka po papierach do przechowywania fotek

Post autor: J.A. »

technik219 pisze: Fotografia ze swojej natury nie jest i nie będzie wieczna ponieważ powstaje na nietrwałym nośniku.
Fred Flinston w tym celu używał płytki kamiennej i specjalnie tresowanego ptaka 8-) Trwałość nośnika nie do przebicia.
technik219 pisze: Wszystko to tworzy łańcuch przyczynowo skutkowy
Ja wychodzę z założenia, że najważniejszy jest oryginał, czyli negatyw. Z niego można zrobić dowolną ilość prawidłowych lub nie kopii. Powiększenie, styk to tylko kopia. I nie zmieni tego numerowanie, ani żadne inne voodoo. To zawsze będzie kopia. A skoro kopia, to pies z nią tańcował, jakby co, jakby komu zależało, to zawsze można zrobić kolejną.
Poza tym, nie mam złudzeń. W przewidywalnej przyszłości za moje knoty raczej "yachtu na Bahama" się nie kupi, nie jestem aż tak zarozumiały, więc znowu jak komu będzie zależało to niech się martwi.
technik219 pisze: a w powietrzu będą opary chemiczne.
Opary to jedna strona medalu, drugą są grzyby. Ich usunąć się nie da. Jak ktoś uważa, że w jego mieszkaniu nie ma grzybów, to niech zrobi komunistyczne ;-) doświadczenie z komunistycznej ;-) szkoły podstawowej, polegające na mokrej skórce od chleba pod szklanką w ciepłym w miarę ciemnym miejscu.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Jaris
-#
Posty: 276
Rejestracja: 24 sty 2015, 16:43

pudełka po papierach do przechowywania fotek

Post autor: Jaris »

Prawidłową obróbkę zakładamy a priori, bo bez tego w ogóle nie ma fotografii. Wątek jest o tym co potem. Nie wszystkich interesuje temat archiwizacji. Niektórzy uważają, że zdjęcia z wymienionymi wadami posiadają nawet pewien urok czy swoistą patynę. Ja naprawdę nikogo nie namawiam do archiwizacji. Ten wątek jest wyłącznie dla tych którzy chcieliby aby ich prace zostały prawidłowo zabezpieczone. Wbrew pozorom można to zrobić i nie ma przeszkód żeby taka fotografia była długowieczna. Wysoka temperatura i wilgotność działają jak katalizatory na wspomniane procesy, ale nie robią nic same z siebie podobnie jak czas. W związku z tym każdy fotograf wie, że nie należy przechowywać materiałów światłoczułych w miejscach gdzie jest wysoka temperatura i wilgotność. To wszystko razem nie jest taka straszna filozofia trzeba tylko zadbać o stworzenie odpowiednich warunków.
Awatar użytkownika
Henry
-#
Posty: 1039
Rejestracja: 24 sty 2008, 19:00
Lokalizacja: Olsztyn

pudełka po papierach do przechowywania fotek

Post autor: Henry »

technik219 pisze: Z całym szacunkiem, Kolego Henry, ale skąd u Ciebie taka pewność, że to akurat czas robi takie (zapewne) brzydkie rzeczy?
Oczywiście że nie sam czas tylko ekspozycja obrazu na czynniki fizyczne i chemiczne. Ale - jaką dajecie gwarancje że na pewno zadbaliście o 100% "sterylność" procesu. Skąd wiecie co producenci chemii dodali do utrwalaczy żeby zwiększyć ich trwałość i jaki to będzie miało wpływ na odbitki. Skąd wiecie co producenci dodali do papieru żeby zwiększyć jego archiwalność (coś mi się przypomina że były takie kombinacje chyba Kodaka). Wiecie że tiosiarczany tworzą skomplikowane związki które nie dają się wypłukać z papieru (dlatego tak polecane jest utrwalanie dwuetapowe z drugim w nowym utrwalaczu i najlepiej szybkich). Jest tyle czynników że nie da się powiedzieć "zrobiłem wszystko" tylko najwyżej "zrobiłem najlepiej jak mogłem". A kwestia przechowywania to jeszcze inna sprawa - nawet wielkie archiwa miały z tym problem. Rozumiem że przechowujecie negatywy w pokojach gdzie nie ma urządzeń elektrycznych (ozon) i mebli z płyty wiórowej (formaldehydy), a odbitki oglądacie tylko w bawełnianych rękawiczkach?

Jaris: dzięki za pdf. Potem pokopię w backupach i poszukam bo też miałem jakiegoś fajnego pdfa w tym temacie.
Awatar użytkownika
technik219
-#
Posty: 3353
Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
Lokalizacja: ze wsi

pudełka po papierach do przechowywania fotek

Post autor: technik219 »

J.A. pisze: a wychodzę z założenia, że najważniejszy jest oryginał, czyli negatyw. Z niego można zrobić dowolną ilość prawidłowych lub nie kopii. Powiększenie, styk to tylko kopia. I nie zmieni tego numerowanie, ani żadne inne voodoo. To zawsze będzie kopia. A skoro kopia, to pies z nią tańcował, jakby co, jakby komu zależało, to zawsze można zrobić kolejną.
Poza tym, nie mam złudzeń. W przewidywalnej przyszłości za moje knoty raczej "yachtu na Bahama" się nie kupi, nie jestem aż tak zarozumiały, więc znowu jak komu będzie zależało to niech się martwi.
Lepiej bym tego nie ujął :-)
Lux mea lex
Jaris
-#
Posty: 276
Rejestracja: 24 sty 2015, 16:43

pudełka po papierach do przechowywania fotek

Post autor: Jaris »

rbit9n pisze:o, tutaj w dziale do pobrania są dwie publikacje traktujące o tym, jaki powinien być papier przystosowany do przechowywania archiwaliów:http://beskidplus.com.pl/?m=st&p=download
rbit9n dzięki za link do bardzo dobrych publikacji.
Natomiast jeśli chodzi o Panów którzy bronią stanowiska, że archiwizacja nie ma sensu, to powiem tylko tyle. Wiemy już, że ten temat was nie interesuje więc nie wiem po co w kółko powtarzać te same argumenty. Ja uznaję że niektórzy mają takie stanowisko i to szanuję. To w gruncie rzeczy wyłącznie sprawa filiozofii życiowej. Można uznać, co nas obchodzą jakieś odbitki jeśli i tak po śmierci to nie będzie miało dla nas znaczenia. Ale jeśli nawet przetrwają to albo ktoś je wyrzuci, albo będzie pożar, albo wojna, a w ogóle to cały świat prędzej czy później szlag trafi i za x lat będzie wyglądał jak mars (a już są symptomy globalnego ocieplenia jeśli w to wierzyć)i być może jakaś inna cywilizacja będzie się głowiła czy na tej pustej wypalonej kuli były lub są jakieś formy życia. Otóż ja mam inne podejście, bo uważam, że sztuka nie jest dla marsjan którzy kiedyś nas odwiedzą i dlatego trzeba odbitki przechowywać jak najdłużej żeby mogli zobaczyć co tu się działo przed ich przybyciem, tylko sztuka jest dla żyjących. Jakby ludzie myśleli że nic nie ma sensu to w ogóle sztuki by nie było, bo nic do naszych czasów by się nie dochowało. Jeszcze jest sprawa talentu. Nikt tak naprawdę nie wie jaki ma talent (bo to oceniają następne pokolenia), ale jeśli ma się pasję to stara się ją realizować najlepiej jak się da. Tak robił Adams choć nie wiedział, że będzie TYM Adamsem i wielu innych i ja to szanuję. Zaś dla tych którzy uważają, że to wszystko są procesy nad którymi człowiek w ogóle nie panuje polecam lekturę wyżej wspomnianych publikacji. Ponieważ wiem że niektórzy nawet tam nie zajrzą to pozwolę sobie zacytować sam wstęp:
W ciągu ostatnich dwóch-trzech dziesięcioleci wiele zmieniło się w kwestii postrzegania zagadnienia ochrony zbiorów archiwalnych i bibliotecznych. Z jednej strony, archiwiści coraz rzadziej używają powszechnego wcześniej sformułowania „wieczyste przechowywanie”, gdyż wiadomo, że każdy materiał pochodzenia organicznego ulega z czasem rozkładowi i żaden dokument ani książka, nawet te przechowywane z największą pieczołowitością, nie przetrwają „wieczyście”. Z drugiej strony, coraz większe znaczenie przypisuje się profilaktyce – czyli odpowiedniemu przechowywaniu zbiorów. Nacisk ten związany jest z tym, że posiadamy coraz większą wiedzę na temat czynników, które wpływają na stan zachowania dokumentów na podłożu papierowym.
Odpowiednie przechowywanie zbiorów to zagadnienie bardzo szerokie, obejmujące szereg kwestii, począwszy od warunków klimatycznych w danym kraju, czy nawet szerzej – na danym kontynencie, poprzez uwarunkowania związane z konstrukcją budynku archiwum i warunkami panującymi w pomieszczeniach ze zbiorami, a na częstotliwości i sposobie udostępniania zasobów skończywszy. Przedmiotem niniejszego artykułu jest tylko jeden element składający się na właściwe przechowywanie archiwaliów i książek – odpowiednie opakowania.
Archiwiści i bibliotekarze wiedzą nie od dziś, że dokumenty przeznaczone do długoterminowego przechowywania nie powinny być magazynowane luzem, lecz w opakowaniach – teczkach, obwolutach i pudłach. Wiadomo także, że nie każde opakowania mogą być zastosowane do tego celu – muszą to być pudła i teczki wykonane z materiałów bezpiecznych dla ich zawartości, nie wchodzące w reakcje z przechowywanym papierem, takie, które nie przyspieszą jego rozkładu, ale odseparują go od niekorzystnych wpływów otoczenia i ten rozkład spowolnią. Większość osób mających na co dzień do czynienia z zagadnieniem ochrony zbiorów ma świadomość, że opakowania archiwizacyjne powinny być BEZKWASOWE. Gdy chcemy jednak zgłębić to zagadnienie, sprawa zaczyna się komplikować. Dlaczego opakowania powinny być bezkwasowe i co to w ogóle znaczy? Co to jest rezerwa zasadowa? …….
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10034
Rejestracja: 11 maja 2011, 14:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

pudełka po papierach do przechowywania fotek

Post autor: J.A. »

Jaris pisze: po co w kółko powtarzać te same argumenty
Jaris pisze: i dlatego trzeba odbitki przechowywać jak najdłużej żeby mogli zobaczyć
Sąd sądem, ale słuszność musi być po naszej stronie ;-)
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Jaris
-#
Posty: 276
Rejestracja: 24 sty 2015, 16:43

pudełka po papierach do przechowywania fotek

Post autor: Jaris »

J.A. pisze:Sąd sądem, ale słuszność musi być po naszej stronie ;-)
Chyba czegoś nie zrozumiałeś :-? Przeczytaj jeszcze raz.
Po drugie to nie jest sprawa słuszności tylko poglądów.
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10034
Rejestracja: 11 maja 2011, 14:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

pudełka po papierach do przechowywania fotek

Post autor: J.A. »

Jaris pisze: Chyba czegoś nie zrozumiałeś
Mam dokładnie takie samo wrażenie. Napisałeś, że przeciwnicy archiwizacji już wyrazili swoje zdanie i zbędnym jest powtarzanie w kółko tego samego.
Po czym kilka zdań dalej, powtarzasz to co już zostało powiedziane za archiwizacją. Czyli robisz dokładnie to, do czego prawa odmawiasz swoim adwersarzom.
Jaris pisze: Po drugie to nie jest sprawa słuszności tylko poglądów.
A czym się różni słuszność zdania od poglądów? W omawianej kwestii niczym. Słuszność i pogląd w tej kwestii są tożsame. Ja mam słuszność = taki jest mój pogląd na tą sprawę. Ty masz słuszność = taki jest Twój pogląd na tą sprawę.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Jaris
-#
Posty: 276
Rejestracja: 24 sty 2015, 16:43

pudełka po papierach do przechowywania fotek

Post autor: Jaris »

J.A. pisze:Mam dokładnie takie samo wrażenie. Napisałeś, że przeciwnicy archiwizacji już wyrazili swoje zdanie i zbędnym jest powtarzanie w kółko tego samego.Po czym kilka zdań dalej, powtarzasz to co już zostało powiedziane za archiwizacją. Czyli robisz dokładnie to, do czego prawa odmawiasz swoim adwersarzom.
Ja w ogóle nie zaczynałem wątku o sensie archiwizacji. Moją jedyną intencją było sprawdzenie czy pudełka po papierach fotograficznych są bezkwasowe i czy w związku z tym nadają się do celów archiwalnych. Tymczasem zamiast odpowiedzi od samego początku wątku spotykam się jedynie z argumentacją w stylu “co za różnica jak i tak archiwizacja nie ma sensu, daj se spokój”. Dla ciebie nie ma dla mnie ma.
Powiedziałem że czegoś nie zrozumiałeś, bo cytujesz fragment który dotyczył czegoś innego niż twój komentarz. Fragment “i dlatego trzeba odbitki przechowywć jak najdłużej żeby mogli zobaczyć…” dotyczył ewentualnych przybyszów z obcej planety a nie ludzi. A tłumacząc prościej, nie archiwizujemy dla marsjan tylko dla żyjących ludzi po to żeby w ogóle sztuka mogła funkcjonować.
Nie odmawiam nikomu prawa do wysuwania przeciwnych argumentów tylko twierdzę, że ta nasza wymiana kontrargumentów jest niepotrzebna bo o czym innym jest wątek. Nie zabraniam ci mieć poglądów jakie ci się podoba, ale w tym momencie tego typu dyskusja nie wnosi już niczego do tematu.
J.A. pisze:A czym się różni słuszność zdania od poglądów? W omawianej kwestii niczym. Słuszność i pogląd w tej kwestii są tożsame. Ja mam słuszność = taki jest mój pogląd na tą sprawę. Ty masz słuszność = taki jest Twój pogląd na tą sprawę.
Pogląd = wyobrażenie na dany temat, pewien sąd o czymś lub punkt widzenia na coś.
Słuszność = bezbłędność, nieomylność, trafność, zgodność z prawdą, bezstronność, celność, racja.
W tym przypadku według mnie słuszność nie ma zastosowania, bo jest zbyt wiele czynników tą słuszność warunkujących. Natomiast co do poglądu to owszem. Ja mam taki ty masz inny i to już wszyscy wiedzą. Szanuję twoje poglądy, ale też proszę żeby nie podważać w kółko sensowności moich.
J.A. naprawdę wydaje mi się, że dalsze rozwijanie tego wątku nie ma sensu. Chodzi tylko o to żeby ci co będą się archiwizacją interesować wiedzieli co to jest, po co to się robi i gdzie tego szukać, bo jak już wspomniałem po to ten wątek jest. Możesz przecież założyć swój wątek o archiwizacji np. pod tytułem “Po co komu archiwizacja” i masz moje słowo, że nie napiszę na nim ani jednego zdania. ;-)
Jaris
-#
Posty: 276
Rejestracja: 24 sty 2015, 16:43

pudełka po papierach do przechowywania fotek

Post autor: Jaris »

Panie i Panowie,
Na nic płacze, na nic krzyki, koniec przygód Fili-Miki. Właśnie przyszła wiadomość z Ilforda. Otóż pudełka w które pakują swoje papiery są wykonane zzzzzzzzzz……………………......................................................................................................................ze zwykłej tektury jak większość z nas przypuszczała. Natomiast Pani poleciła mi ich własną linię pudełek do przechowywania fotografii
http://www.harmanexpress.com/prods/29/I ... ystems.htm
Niestety ceny raczej odstraszają. W tej sytuacji zostanę raczej przy pudełkach archiwizacyjnych które kupowałem w Ramach Kultury ewentualnie zmienię na Beskid (link od rbit9n), bo wydają się być w bardzo przystępnych cenach, a posiadają atesty foto.
Wątek był trochę gorący, być może ze względu na swoją kontrowersyjność. Mam nadzieję, że mimo wszystko nikt nie poczuł się urażony Dzięki za udział ;-)
wiktoriakuzik
-#
Posty: 5
Rejestracja: 25 kwie 2017, 08:30

pudełka po papierach do przechowywania fotek

Post autor: wiktoriakuzik »

No i się wyjaśniło ;)
Czyi takie pudełka jak TE są w porządku do przechowywania zdjęć? Bo zrobiłam sobie zapasy, a dopiero teraz czytam o tych wszystkich niebezpieczeństwach.No ale jeśli producent sam pakuje je w zwykły karton bez atestu, to raczej nic się nie powinno dziać :) Mam przynajmniej taką nadzieję.
Jaris
-#
Posty: 276
Rejestracja: 24 sty 2015, 16:43

pudełka po papierach do przechowywania fotek

Post autor: Jaris »

Te pudełka z linku chyba są wykonane ze zwykłego kartonu, więc do archiwizacji zdjęć się nie nadają. A wnioskuję to z tego, że nie jest podane PH ani atest. Jeśli chodzi o pudełka w które producenci pakują papier foto, to pamiętaj, że papier ma swoją datę ważności, więc tylko do tej daty producent gwarantuje, że nic się nie będzie działo. Oczywiście wielu fotografów przechowuje swoje odbitki w pudełkach po papierach i przez wiele lat nic się nie dzieje. Jak przeczytałaś cały wątek to pewnie się zorientowałaś, że nie wszyscy się przejmują szkodliwością kartonu, ale jak mówimy o prawdziwej archiwizacji to chodzi o naprawdę dłuuuugi dystans ;-)
ODPOWIEDZ