Przechowywanie filmów - co i jak...

Problemy z doborem materiału, naświetlaniem w ciężkich warunkach.

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

NikTaki
-#
Posty: 23
Rejestracja: 06 maja 2013, 10:52
Lokalizacja: Zachodniopomorskie

Post autor: NikTaki »

Nie używane negatywy trza trzymać w lodówce, ale jak to jest jak film siedzi w aparacie? Ile może tak posiedzieć?
Awatar użytkownika
technik219
-#
Posty: 3353
Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
Lokalizacja: ze wsi

Post autor: technik219 »

Jak w młodości trzymałem ORWO NP 22 przez pół roku w aparacie, to klatki wiosenne różniły się gęstością od jesiennych. Po prostu, następuje zjawisko cofania się obrazu utajonego. Poza tym postępuje zadymienie materiału (w zależności od warunków przechowywania aparatu z filmem). Nie wygląda to aż tak tragicznie, te pół roku jest do wytrzymania. Z kolorem może być ciut gorzej, chociaż koloru nie trzymałem aż tak długo więc nie wiem.
Lux mea lex
NikTaki
-#
Posty: 23
Rejestracja: 06 maja 2013, 10:52
Lokalizacja: Zachodniopomorskie

Post autor: NikTaki »

Tzn. tak się zastanawiam czy jak przetrzymam film od teraz do sierpnia w moim Pentaconie czy wpłynie to w jakimś dużym stopniu na film. Czy będzie zdatny do wywołania. Są to moje pierwsze kroki jeśli chodzi o analogi i trochę się cykam.
http://www.youtube.com/watch?v=gAxVR2tvpA4
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10034
Rejestracja: 11 maja 2011, 14:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: J.A. »

Nie trzymaj aparatu w bagażniku, to wszystko będzie ok.
Do tego co napisał wyżej technik219, należy dodać jedną bardzo ważną rzecz. Otóż filmy amatorskie znoszą takie leżakowanie praktycznie bezboleśnie. A na filmach pro kwartał latem będzie widoczny. Nie będzie to zabójcze, ale widoczne będzie.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Awatar użytkownika
wosk
-#
Posty: 979
Rejestracja: 06 mar 2007, 22:26
Lokalizacja: Mazury
Kontakt:

Post autor: wosk »

Nie cykaj się kolego, tylko rób zdjęcia. To Pentacon six? - nie zrobisz tych parunastu klatek do sierpnia? A nawet 36 klatkowy film 135 przy dobrej venie i wiosenno-letnich plenerach nie powinien tyle "gnić" w aparacie ;-)
Masz jeszcze jedno wyjście - do lodówki możesz włożyć aparat z filmem, może trochę wilgoci mu nie zaszkodzi... :mrgreen:
NikTaki
-#
Posty: 23
Rejestracja: 06 maja 2013, 10:52
Lokalizacja: Zachodniopomorskie

Post autor: NikTaki »

Paręnaście klatek może i bym zrobił, a nawet i rolek, ale za 10 dni wyjeżdżam daleko i wracam za 2 miesiące, w sierpniu. Jednak przez te 10 dni chciałbym popróbować :)
Awatar użytkownika
technik219
-#
Posty: 3353
Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
Lokalizacja: ze wsi

Post autor: technik219 »

A... to film 120? To "insza inszość" ;-) Film 120 jest zwinięty wraz z papierem. Teraz papiery są różne, lepsze, gorsze, całkiem złe - zależy od marki filmu. Chińskie, Rolleie lubią odcisnąć numerki na emulsji. Dzieje się tak prawdopodobnie na skutek oddziaływania farby z papieru z emulsją, na co wpływ ma wilgotność powietrza. Fomy ostatnio też czasem "puszczają" farbę. Bezpieczne są Kodaki, Fuji, Ilfordy (chociaż były sygnały, że nie do końca). Mnie się zepsuł perfidnie RR 400S trzymany w aparacie miesiąc. Ostała się ino klatka na przeciwko okienka formatowego, która w czasie postoju nie miała kontaktu z papierem - reszta w ciapki. Foma 200 też zaczęła łapać farbę po zimowej sesji, kiedy aparat czekał przez kilka dni. Foma zrobiona jednego dnia i wywołana nazajutrz (ten sam numer emulsji) już takich przypadłości nie miała. Dlatego teraz staram się tak rozłożyć siły i środki, by film 120 zakończyć w ciągu (góra) dwu dni i natychmiast wywołać. W takim układzie nawet Shanghai nie zdąży odcisnąć numerków.
Piszą o tym na naszych forach (była dyskusja na naszym i na Koreksie) jak i na zagranicznych - nie jest to więc wydumany problem. Jeszcze parę lat temu tego nie było. Może był lepszy papier i lepsza farba? Do końca nie wiadomo jakie są przyczyny.
Lux mea lex
Awatar użytkownika
wosk
-#
Posty: 979
Rejestracja: 06 mar 2007, 22:26
Lokalizacja: Mazury
Kontakt:

Post autor: wosk »

technik219 pisze:Bezpieczne są Kodaki, Fuji, Ilfordy (chociaż były sygnały, że nie do końca).
Właśnie...Mi Acros przekopiował znaczki z papieru, ale co prawda był sporo po terminie...
NikTaki
-#
Posty: 23
Rejestracja: 06 maja 2013, 10:52
Lokalizacja: Zachodniopomorskie

Post autor: NikTaki »

Akurat mam na stanie 4 rolki Ilforda FP4+ i takowego chcę włożyć, ale jak 2 miesiące zrobią z niego kawałek śmiecia to szkoda zachodu, przed nie uda się wywołać, bo nie mam odpowiedniego koreksu ani chemii :/
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10034
Rejestracja: 11 maja 2011, 14:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: J.A. »

Tyle, że 120-tka, naświetlona czy nie ma stale kontakt z papierem. I jak się ma coś odcisnąć, to się odciśnie.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
NikTaki
-#
Posty: 23
Rejestracja: 06 maja 2013, 10:52
Lokalizacja: Zachodniopomorskie

Post autor: NikTaki »

Reasumując, nic nie stanie się z filmem po 2 miesiącach leżakowania? :)
Awatar użytkownika
technik219
-#
Posty: 3353
Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
Lokalizacja: ze wsi

Post autor: technik219 »

J.A. pisze:Tyle, że 120-tka, naświetlona czy nie ma stale kontakt z papierem. I jak się ma coś odcisnąć, to się odciśnie.
Otóż w tym temacie bym polemizował ;-) Film przed założeniem do aparatu jest zwinięty dosyć ciasno, zamknięty w hermetycznej zgrzewce i pomiędzy jego zwoje raczej trudno wnika wilgoć i powietrze. Film rozpakowany i założony do aparatu, w dodatku częściowo przewinięty łapie powietrze i chłonie wilgoć. To wszystko może "rozmiękczać" wspomagać uwalnianie składników papieru i farby.
Zresztą są to, jak na razie, hipotezy, bo nie przeprowadzano w tej dziedzinie żadnych badań. Jedno nie ulega wątpliwości: ryzyko istnieje i staje się bardziej realne w przypadku filmów "niemarkowych" i przeterminowanych.
Lux mea lex
radekone
-#
Posty: 343
Rejestracja: 10 gru 2009, 11:51
Lokalizacja: Edingrad
Kontakt:

Post autor: radekone »

Jedynym filmem 120 na jakim mi się odbił papier był Ilford XP1 z datą 1987, wywoływany w zeszłym roku od razu po naświetleniu.

Czasem trzymam w pudełku poza lodówką naświetlone 120 przez rok (głównie Neopany 400 z zamrażarki, albo jakieś Ilfordy, często trochę po dacie) i nigdy nawet śladu papieru nie znalazłem.
"Panie, ja to jak kiedyś zdjęcie zrobiłem to klisza pękła, i ch*j!"
Awatar użytkownika
technik219
-#
Posty: 3353
Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
Lokalizacja: ze wsi

Post autor: technik219 »

radekone pisze:Czasem trzymam w pudełku poza lodówką naświetlone 120 przez rok (głównie Neopany 400 z zamrażarki, albo jakieś Ilfordy, często trochę po dacie) i nigdy nawet śladu papieru nie znalazłem.
Lucky man !
Lux mea lex
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10034
Rejestracja: 11 maja 2011, 14:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: J.A. »

technik219 pisze:Lucky man !
Dwóch. Bo ja też nigdy czegoś takiego na swoich filmach nie widziałem.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
ODPOWIEDZ