Dziękuję! :) Teraz to mnie wyzwoliłeś z przyswojonych na forach informacji. Przestanę kupować demineralkę i pozostanę przy kranówie. I to nawet bez gotowania. Moja jest całkiem dobra, można ja pić ze smakiem.J.A. pisze:Ale to właśnie demi jest popadaniem w święty szał. Upierasz się przy metodzie bardziej zawodnej i bardziej kłopotliwej.jerezano pisze:ale demonizowanie tej roboty to gruba przesada. Warto zachowywać pewne zasady i jakiś reżim czystości, ale nie popadajmy w święty szał
Woda demi to woda przemysłowa, może zawierać wiele zanieczyszczeń chemicznych. Woda kranowa jest obecnie zdecydowanie lepsza niż w latach 70-80. I jeżeli nie jest zabrudzona starymi rurociągami, to bez obawy lałbym ją bez pprzegotowywania i odstania.
Napisałem to serio - nie kpię sobie :)