ciemnia w kotłowni

Powiększalniki, zegary, kuwety, oświetlenie w Waszej ciemni

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10034
Rejestracja: 11 maja 2011, 14:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

ciemnia w kotłowni

Post autor: J.A. »

Nie będą.
Przez ostatnie 20 lat nie kształciło się praktycznie fachowców, bo wszyscy chcą przy komputerze pracować. A ci co byli wyemigrowali. Wystarczy spojrzeć na wiek tych co teraz wykonują takie usługi.
Dotyczy to nie tylko budowlano-montażowych.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
aka
-#
Posty: 5563
Rejestracja: 11 maja 2017, 09:36
Lokalizacja: Warszawa

ciemnia w kotłowni

Post autor: aka »

J.A. pisze: 07 gru 2019, 14:54 Nie będą.
Przez ostatnie 20 lat nie kształciło się praktycznie fachowców, bo wszyscy chcą przy komputerze pracować. A ci co byli wyemigrowali. Wystarczy spojrzeć na wiek tych co teraz wykonują takie usługi.
Dotyczy to nie tylko budowlano-montażowych.
No tak, to jest niestety gorzka prawda. Szkoły zawodowe i technika w znacznej części zostały zlikwidowane. Cechy rzemieślnicze i kształcenie u mistrza to już zupełnie zapomniana forma przygotowania do zawodu. Dziś wystarczy "założyć działalność" i można świadczyć usługi w dowolnej branży. Dyplom czeladnika czy mistrza dawał gwarancję, że fachowiec posiada wiedzę i praktykę.
darekdp
-#
Posty: 198
Rejestracja: 03 kwie 2011, 21:19
Lokalizacja: Szczecin

ciemnia w kotłowni

Post autor: darekdp »

Fachowcy są, ale pracują przy tysiącach budowanych mieszkań i domków jednorodzinnych.
Mają tam stałą i długotrwałą pracę i nie ma powodu, aby robili jeszcze fuchy po godzinach.
Do takich jednorazowych robót zostali już tylko różni konserwatorzy, pracujący do 15-tej
w spółdzielni czy innej tego typu firmie. Reszta fachowców aby przeżyć musi robić "produkcję" masową.
Pozdrawiam
Darek
aka
-#
Posty: 5563
Rejestracja: 11 maja 2017, 09:36
Lokalizacja: Warszawa

ciemnia w kotłowni

Post autor: aka »

darekdp pisze: 07 gru 2019, 22:20 Fachowcy są, ale pracują przy tysiącach budowanych mieszkań i domków jednorodzinnych.
To prawda, ale wielu z nich jest przyuczonych do jednej technologi. Wielu, nie wszyscy. Czym młodszy fachowiec, tym większe prawdopodobieństwo, że do zawodu się przyuczył na budowie, a kształcił się niekoniecznie w tym zawodzie, który uprawia. Przy wymianie rur ze stalowych na takie z tworzywa (CO) rozmawiałem z fachowcem, który był wyspecjalizowany w tej konkretnej technologii. Nigdy nie miał w ręku gwintownicy albo palnika, jedynie zgrzewarkę. A mienił się hydraulikiem. Taki nie pomoże koledze mrek.

Skończy się bum w budownictwie to i o "fachowca" będzie łatwiej. No może niekoniecznie takiego z gwintownicą.
Awatar użytkownika
mrek
-#
Posty: 2337
Rejestracja: 07 mar 2007, 03:17
Lokalizacja: Kraków

ciemnia w kotłowni

Post autor: mrek »

aka pisze: 07 gru 2019, 22:49
darekdp pisze: 07 gru 2019, 22:20 Fachowcy są, ale pracują przy tysiącach budowanych mieszkań i domków jednorodzinnych.
To prawda, ale wielu z nich jest przyuczonych do jednej technologi. Wielu, nie wszyscy. Czym młodszy fachowiec, tym większe prawdopodobieństwo, że do zawodu się przyuczył na budowie, a kształcił się niekoniecznie w tym zawodzie, który uprawia. Przy wymianie rur ze stalowych na takie z tworzywa (CO) rozmawiałem z fachowcem, który był wyspecjalizowany w tej konkretnej technologii. Nigdy nie miał w ręku gwintownicy albo palnika, jedynie zgrzewarkę. A mienił się hydraulikiem. Taki nie pomoże koledze mrek.
Mam lepszą, gorszą opowieść. Spokojnie, będzie też o fotografii.
Robiłem remont łazienki. Trzeba było przesunąć kaloryfer w nowe miejsce. Kafelkarz przyprowadził znajomego hydraulika, starszego pana, który do niedawna był muzykiem w operze. Zastąpiono go młodszym muzykiem więc zaczął robić w prostej hydraulice bo jest z pokolenia, które wszystkiego w życiu się imało. Rozprowadzenie c.o. w moim bloku to rury plastikowe położone 20 lat wcześniej. Fachowiec wykonał połączenie starego pcv z nowym za pomocą jakiejś złączki, a po paru miesiącach zgłasza się do mnie sąsiad, że ma plamę w salonie. Odkuwamy i okazuje się, że połączenie nie jest szczelne. I tu zaczyna się opera mydlana z naprawą. Fachowiec stosuje coraz to rożne złączki, zgrzewania, sposoby starych fachowców (jak zalewanie połączenia poxipolem), dziura zieje miesiącami, ja kontroluję czy cieknie (cieknie!), żona się wkurza, a sąsiad spokojnie suszy sufit. W końcu udaję się do konserwatora naszego budynku, a ten mnie oświeca. Po transformacji deweloperzy kupowali cokolwiek było tańszego na wyprzedażach w zachodnich hurtowniach. W efekcie mamy w bloku jakieś pcv o niestandardowym rozmiarze, "ale Panie ja gdzieś mam taką jedną starą złączkę". Znajduje, montuje w 10 minut, woda przestaje kapać, z sąsiadem się zaprzyjaźniam jeszcze bardziej. Żona nadal ta sama.
Puenta? Czasem fachowość i doświadczenie odbija się o nowe technologie. To oczywiście nie jest głos w obronie młodych gniewnych i nowoczesnych hydraulików. którzy gwintownicy nie mieli w ręku ;)
Fotografia? A owszem. Sąsiad z dołu jest malarzem po ASP. Od czasu gdy dałem plamę, wiedziemy długie dysputy na temat moich zdjęć i tak ogólnie dowiaduję się od niego o kompozycji szybciej niż przez lata studiów. Coś straciłem? No pewnie młodość na takiej fajnej uczelni.
od 24x36 po 18x24 + szkiełko i oko
aka
-#
Posty: 5563
Rejestracja: 11 maja 2017, 09:36
Lokalizacja: Warszawa

ciemnia w kotłowni

Post autor: aka »

mrek pisze: 08 gru 2019, 08:03 Mam lepszą, gorszą opowieść.
Samo życie :-D
mrek pisze: 08 gru 2019, 08:03 Zastąpiono go młodszym muzykiem
Ciekawe czy się sprawdził tak, jak ten zastąpiony w hydraulice ;-)
skpt
-#
Posty: 657
Rejestracja: 17 kwie 2018, 10:17
Lokalizacja: Siemianowice Śląskie
Kontakt:

ciemnia w kotłowni

Post autor: skpt »

mrek pisze: 08 gru 2019, 08:03 Mam lepszą, gorszą opowieść.
Ładna historia. Pewnie każdy z nas ma w życiu wiele takich zdarzeń, gdzie nieprzewidziane, z pozoru nieprzyjemne i niepożądane zdarzenia wpłynęły mocno na naszą przyszłość i zupełnie niespodziewanie wyszły nam na dobre.
kal800
-#
Posty: 933
Rejestracja: 03 wrz 2011, 20:59
Lokalizacja: Gdynia

ciemnia w kotłowni

Post autor: kal800 »

No to chyba koniec :)

Który to pisał o emeryturze??? :D :-P
IMG_0320.jpeg
IMG_0318.jpeg
IMG_0319.jpeg
---------------------------
501C + Distagon 50/4 FLE + Planar 80/2.8 CF
Sinar P + Super Angulon 90/5.6 + Symmar-S 150/5.6
flickr.com/kal800
aka
-#
Posty: 5563
Rejestracja: 11 maja 2017, 09:36
Lokalizacja: Warszawa

ciemnia w kotłowni

Post autor: aka »

kal800 pisze: 09 gru 2019, 19:39 No to chyba koniec :)
Ten kran mosiężny to jest to!
kal800
-#
Posty: 933
Rejestracja: 03 wrz 2011, 20:59
Lokalizacja: Gdynia

ciemnia w kotłowni

Post autor: kal800 »

i voilla...
IMG_0322.jpeg
---------------------------
501C + Distagon 50/4 FLE + Planar 80/2.8 CF
Sinar P + Super Angulon 90/5.6 + Symmar-S 150/5.6
flickr.com/kal800
Nomad
-#
Posty: 1069
Rejestracja: 14 sie 2015, 22:28
Lokalizacja: Kraków

ciemnia w kotłowni

Post autor: Nomad »

Proponowałbym pomyśleć nad zamocowaniem tej rurki wylewu płuczki na sztywno, i troszkę dalej od ścianki zlewu.
kal800
-#
Posty: 933
Rejestracja: 03 wrz 2011, 20:59
Lokalizacja: Gdynia

ciemnia w kotłowni

Post autor: kal800 »

Nomad pisze: 09 gru 2019, 22:32 Proponowałbym pomyśleć nad zamocowaniem tej rurki wylewu płuczki na sztywno, i troszkę dalej od ścianki zlewu.
Tak, wiem, zastanawiam się, czy jej nie wpiąć bezpośrednio do kanalizy...
---------------------------
501C + Distagon 50/4 FLE + Planar 80/2.8 CF
Sinar P + Super Angulon 90/5.6 + Symmar-S 150/5.6
flickr.com/kal800
Nomad
-#
Posty: 1069
Rejestracja: 14 sie 2015, 22:28
Lokalizacja: Kraków

ciemnia w kotłowni

Post autor: Nomad »

kal800 pisze: 09 gru 2019, 22:34

Tak, wiem, zastanawiam się, czy jej nie wpiąć bezpośrednio do kanalizy...
Byłoby idealnie.
Awatar użytkownika
Imperitus
-#
Posty: 2088
Rejestracja: 01 sie 2018, 23:11
Lokalizacja: Toruń

ciemnia w kotłowni

Post autor: Imperitus »

No pogratulować, ciemnia co się zowie :-D
"Ludzie, którzy nie potrzebują innych ludzi, potrzebują innych ludzi, by im okazywać, że są ludźmi, którzy nie potrzebują innych ludzi."
Terry Pratchett – Maskarada
Awatar użytkownika
powalos
-#
Posty: 1882
Rejestracja: 02 mar 2007, 21:42
Lokalizacja: Stęszew (pyrlandia)

ciemnia w kotłowni

Post autor: powalos »

kal800 pisze: 09 gru 2019, 22:34 Tak, wiem, zastanawiam się, czy jej nie wpiąć bezpośrednio do kanalizy...
ale choćby poprzez najprostszy "syfon" aby .. no wiesz, nie zalatywało. :-)
Fan Pentax'a.
ODPOWIEDZ