Stary adox r09

Ciemnia fotograficzna - Podzielcie się receptami wywoływaczy i efektami ich użycia z różnymi negatywami - mile widziane skany ;)

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

flonidan
-#
Posty: 471
Rejestracja: 14 lis 2009, 18:35
Lokalizacja: Gozdnica

Stary adox r09

Post autor: flonidan »

Ostatnio zniszczyłem parę fajnych filmów decydując się je wołać w Adoxie ,który miał ok.7 lat ,był nieotwierany od nowości.Filmy znane ,dobrze naświetlone,czasy sprawdzone a tutaj negatywy mocno niedowołane ,widać to po prześwietlonym początku negatywu.Wylać R09 do zlewu.Ze starym czeskim rodinalem żadnych problemów.Zawsze mi starzy fotografowie powtarzali ,że Rodinal się nie starzeje.
jacek
PawelM
-#
Posty: 47
Rejestracja: 31 paź 2017, 17:58
Lokalizacja: Warszawa

Stary adox r09

Post autor: PawelM »

flonidan pisze: 14 paź 2019, 20:54 starzy fotografowie powtarzali ,że Rodinal się nie starzeje.
Ogólnie mieli rację, ale pytanie, co rozumieli przez "Rodinal". W ostatnich stu kilkudziesięciu latach na świecie sprzedawano około ćwierć sryliarda różnych "rodinali", czyli wywoływaczy, w których substancją czynną jest paramidofenol - stosowany w różnych stężeniach i proporcjach wobec przyspieszacza (wodorotlenku potasu, w niektórych recepturach w. sodu, dawniej w. litu). W różnych recepturach pojawia się też (albo nie) bromek potasu, siarczyn/pirosiarczyn/węglan sodu/potasu itd. "Rodinalami" są Calbe R09, Rollei R09, Adonal, Adox Rodinal (kiedyś ponoć identyczny z którąś z dawnych wersji Agfy - a sam Adox sam zmienił recepturę kilkanaście lat temu). Foma R09 podobno jest bardzo zbliżona do dawnego ORWO R09, który był tylko nieznacznie zmieniony względem przedojennej albo późniejszej wojennej (są różne pogłoski) receptury Agfy, zmienionej też po wojnie kilka razy przez Agfę zachodnioniemiecką - chyba w latach 50 Agfa zwiększyła zasadowość i zmniejszyła ilość substancji wywołującej). Czyli wszystko jest proste jak XIX-wieczna receptura Rodinala, chociaż obecni producenci nie podają dokładnego składu. :lol:

Mój Orwo R09, z datą ważności 1988, o którym zapomniałem na 30 lat, ma kolor smoły ale działa tak samo jak dawniej.
Wniosek: przed zamoczeniem filmu w starym/nieznanym wyoływaczu trzeba zrobić próbkę. Zamiast wylewać do zlewu można od biedy wykorzystać podstarzałe rodinale do wywoływania papierów - stężenie od 1:10 do 1:30.. Albo można sobie samemu wyprodukować własny pa-Rodinal (wychodzi kilkanaście zł za litr koncentratu), do uzyskania paramidofenolu stosując paracetamol (N-acetylo-p-aminofenol) wyekstrahowany z tabletek Paracetamolu czy innego leku z tą substancją czynną.
flonidan
-#
Posty: 471
Rejestracja: 14 lis 2009, 18:35
Lokalizacja: Gozdnica

Stary adox r09

Post autor: flonidan »

Wielkie dzięki.Sam sobie pluję w brodę jak mogłem powierzyć wywołanie nietestowanemu wywoływaczowi ,zdjęć z ciekawych ujęć .Trudno chciałem odpowiedni efekt kontrastu to nie mam nic.
jacek
PawelM
-#
Posty: 47
Rejestracja: 31 paź 2017, 17:58
Lokalizacja: Warszawa

Stary adox r09

Post autor: PawelM »

Możesz spróbować ratować negatywy chemicznie (np. za pomocą wzmacniacza miedziowego) albo - lepiej - zeskanować/dać do skanowania na porządnym skanerze (o maks. gęstości optycznej D w okolicach 4 i rozdzielczości optycznej rzędu kilku tysięcy ppi, w miarę możliwości zapisującym pliki w formacie RAW/DNG, a nie tylko jakie standardowe TIFFy, BMP czy JPGi) i obrobić w komputerze. O tym, że równie dobrze możesz użyć aparatu cyfrowego i jakiejś formy podświetlarki nie wspomnę, bo mnie napadną zagorzali "skanerzyści". Ale jeśli masz dobry obiektyw makro (albo stałkę + pierścienie/mieszek), to efekty z amatorskiej cyfrowej lustrzanki (ew. bezlusterkowca) wyprodukowanej w ostatniej kilku latach byłyby co najmniej takie, jak ze skanera za co najmniej 6 tys. zł.
ODPOWIEDZ