farba na maskownicy

Powiększalniki, zegary, kuwety, oświetlenie w Waszej ciemni

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

Awatar użytkownika
jac123
-#
Posty: 1712
Rejestracja: 11 maja 2008, 20:53
Lokalizacja: Polska

farba na maskownicy

Post autor: jac123 »

Jaris pisze: 15 wrz 2019, 21:06 Problem w tym, że białe pole ma wymiar 30x40, ale cała maskownica jest znacznie większa. ...
Ale ja znam te maskownice Leitza. Nie znam natomiast takiej jakiej opis zapodał Jaris, stąd moja prośba o zdjęcie.
Te maskownice , do których podajecie link mają CAŁE pole robocze białe, a resztę maskownicy zajmują metalowe lamelki.
Natomiast Jaris pisze o białym polu 30x40 i ZNACZNIE większej całej maskownicy, stąd i moje zdziwienie, dlaczego reszta pola nie została pomalowana?
Jaris
-#
Posty: 278
Rejestracja: 24 sty 2015, 16:43

farba na maskownicy

Post autor: Jaris »

jac123 pisze: 18 wrz 2019, 22:00 Ale ja znam te maskownice Leitza. Nie znam natomiast takiej jakiej opis zapodał Jaris, stąd moja prośba o zdjęcie.
Te maskownice , do których podajecie link mają CAŁE pole robocze białe, a resztę maskownicy zajmują metalowe lamelki.
Natomiast Jaris pisze o białym polu 30x40 i ZNACZNIE większej całej maskownicy, stąd i moje zdziwienie, dlaczego reszta pola nie została pomalowana?
Jac123 Sprawdź jeszcze raz wszystkie zdjęcia na aukcji którą Ci podałem jako przykład. Wyraźnie widać, że pole do naświetlania jest białe, ale dookoła (pod lamelkami) jest pas niepomalowany białą farbą, tylko drewniany.
Awatar użytkownika
jac123
-#
Posty: 1712
Rejestracja: 11 maja 2008, 20:53
Lokalizacja: Polska

farba na maskownicy

Post autor: jac123 »

No przecież właśnie o tym piszę.
Pod lamelkami jest drewno bez białej farby, ale tylko pod lamelkami.
Twoja maskownica musi być natomiast jakaś nietypowa, skoro piszesz że białe pole to 30x40, a cała maskownica jest ZNACZNIE większa. Rozumiem więc, że całe pole robocze (nie przykryte lamelkami) to powiedzmy jakieś 50x60, w tym 30x40 pomalowane na biało.
Dla mnie to dziwna sprawa, że tylko część pola roboczego jest pomalowana na biało , a reszta nie.
Nie wiem czy jasno się wyraziłem.
aka
-#
Posty: 5592
Rejestracja: 11 maja 2017, 09:36
Lokalizacja: Warszawa

farba na maskownicy

Post autor: aka »

Jak zwykle dyskusja poszła w ... Jak odnowić maskownicę? Oczyścić całą powierzchnię ze starej farby i lakieru (chemia lub opalarka). Polakierować (spray) lakierem bezbarwnym, półmatowym lub matowym cała powierzchnię. Zabezpieczyć taśmą malarską pole do pomalowania na biało i pokryć je matową farbą, białą w spraju. Można pewnie działać na uszkodzonej części powierzchni, ale to do oceny przez wykonawcę. Wszystkie niezbędne produkty do nabycia w marketach np. lakiery,i farby i opalarki w jula.pl, chemia do usuwania np. v33 w castoramie. Calą operacja dla średnio zaawansowanego majsterkowicza domowego nie powinna być zbyt trudna. Ewentualnie można powierzyć odnowienie fachowcowi, ale to już może kosztować tyle co taka maskownica na ebaju.
Jaris
-#
Posty: 278
Rejestracja: 24 sty 2015, 16:43

farba na maskownicy

Post autor: Jaris »

jac123 pisze: 19 wrz 2019, 11:29 No przecież właśnie o tym piszę.
Pod lamelkami jest drewno bez białej farby, ale tylko pod lamelkami.
Twoja maskownica musi być natomiast jakaś nietypowa, skoro piszesz że białe pole to 30x40, a cała maskownica jest ZNACZNIE większa. Rozumiem więc, że całe pole robocze (nie przykryte lamelkami) to powiedzmy jakieś 50x60, w tym 30x40 pomalowane na biało.
Dla mnie to dziwna sprawa, że tylko część pola roboczego jest pomalowana na biało , a reszta nie.
Nie wiem czy jasno się wyraziłem.
jac123Owszem jasno się wyraziłeś, tylko czytasz bez zrozumienia, bo gdzie ja napisałem, że chodzi o pole robocze? :roll: Ty to dodałeś. Ja napisałem tak: "białe pole ma wymiar 30x40, ale cała maskownica jest znacznie większa". ZNACZNIE w tym wypadku oznacza 17 cm na stronę, a nie np. 5 mm, czyli cała maskownica ma 47 x 57 cm. Wszystkie maskownice Leitza tego typu tak mają. To chyba normalne, że o tym piszę, bo przy odnawianiu stwarza to problem jak pomalować sąsiadujące ze sobą powierzchnie lakierem i farbą tak żeby było to trwałe i eleganckie.
aka Dzięki :-) Właśnie chodzi o konkrety , a nie czepianie się czy warto odnawiać czy nie, i po co tyle zachodu.
aka
-#
Posty: 5592
Rejestracja: 11 maja 2017, 09:36
Lokalizacja: Warszawa

farba na maskownicy

Post autor: aka »

Jaris pisze: 19 wrz 2019, 12:47
aka Dzięki :-) Właśnie chodzi o konkrety , a nie czepianie się czy warto odnawiać czy nie, i po co tyle zachodu.
Tak miałem napisane, ale mi gdzieś chwilowo wcięło:

1. Zakładam, że chcesz przywrócić jej pierwotny wygląd i sprawność.
2. Usuwasz z całej powierzchni pozostałą farbę, również lakier z części "bezbarwnej" zapamiętując granice białego pola. Można to bezpiecznie zrobić opalarką lub środkiem chemicznym np. V33. Jak to zrobić - w sieci jest sporo videoporadników. Trzeba pamiętać o zabezpieczeniu bocznych krawędzi i zachować ostrożność by ich nie uszkodzić. Pewnie trzeba będzie zdemontować to i owo z części metalowych.
3. Całą oczyszczoną powierzchnię pokrywasz lakierem bezbarwnym, matowym, ęw, półmatowym najlepiej natryskowo tzn. lakierem w spraju. Pewnie min. 2 warstwy będą potrzebne.
4. Po wyschnięciu lakieru taśmą malarską wyznaczasz pole do zamalowania na biało i farbą w spraju, białą matową lub półmatową pokrywasz je jedną lub kilkoma warstwami.

Warstwy nakładane natryskowo są bardzo cienkie, a nałożone starannie będą równomiernie pokrywały powierzchnię.

Oryginalnej farby nie zidentyfikujesz. Na rynku jest mnóstwo nowoczesnych produktów. Przykład:

lakier:
https://www.jula.pl/catalog/artykuly-bu ... wy-623031/

farba:
https://www.jula.pl/catalog/artykuly-bu ... lu-001531/

usuwanie starej farby:
https://www.castorama.pl/srodek-do-usuw ... 06042.html

i/lub:
https://www.jula.pl/catalog/artykuly-bu ... ka-051010/

Przed użyciem warto sprawdzić na jakimś drewnianym elemencie działanie powyższych tak, aby na maskownicy nie eksperymentować.
Awatar użytkownika
jac123
-#
Posty: 1712
Rejestracja: 11 maja 2008, 20:53
Lokalizacja: Polska

farba na maskownicy

Post autor: jac123 »

Jeśli ktoś pyta się w internetach, jak pomalować deskę lakierem/farbą, to bardzo przepraszam, ale niech lepiej powierzy tą czynność osobie która kiedykolwiek trzymała pędzel (taki do malowania) w rękach.
A wskazywanie gdzie można kupić farbę , pozostawię bez komentarza ....
Jaris
-#
Posty: 278
Rejestracja: 24 sty 2015, 16:43

farba na maskownicy

Post autor: Jaris »

jac123 pisze: 19 wrz 2019, 13:16 Jeśli ktoś pyta się w internetach, jak pomalować deskę lakierem/farbą, to bardzo przepraszam, ale niech lepiej powierzy tą czynność osobie która kiedykolwiek trzymała pędzel (taki do malowania) w rękach.
jac123 znowu czytasz i nie zastanawiasz się nad tym co przeczytałeś. Pytanie w moim oryginalnym poście brzmiało: "Czy jest to jakaś specjalna farba, czy zwykła olejna?". Nie pytałem o to jak się trzyma pędzel, czy spray z farbą. Wielokrotnie w życiu malowałem z powodzeniem różne rzeczy. A chodziło o to że przypuszczam, że Leitz wybrał taką a nie inną farbę ze względu na jej właściwości (przede wszystkim optyczne). W związku z tym zdawało mi się, że to ma znaczenie jaką farbą się pomaluje maskownicę.
Natomiast nie musisz być złośliwy, żeby zakomunikować, że czegoś nie rozumiesz. Wystarczy zapytać
aka
-#
Posty: 5592
Rejestracja: 11 maja 2017, 09:36
Lokalizacja: Warszawa

farba na maskownicy

Post autor: aka »

jac123 pisze: 19 wrz 2019, 13:16 Jeśli ktoś pyta się w internetach, jak pomalować deskę lakierem/farbą, to bardzo przepraszam, ale niech lepiej powierzy tą czynność osobie która kiedykolwiek trzymała pędzel (taki do malowania) w rękach.
A wskazywanie gdzie można kupić farbę , pozostawię bez komentarza ....
Hmm.. chyba jednak nie umiesz czytać ze zrozumieniem, jeśli przykład "co" odczytujesz jako "gdzie", a renowację starej maskownicy porównujesz do malowania deski. A wypisywanie tyrad nie na temat pozostawię bez komentarza...
Awatar użytkownika
4Rider
-#
Posty: 5997
Rejestracja: 19 kwie 2018, 12:34
Lokalizacja: Warmia
Kontakt:

farba na maskownicy

Post autor: 4Rider »

Moim wyrzucić trupa i kupić nową 8-)
... porque las tribus condenadas a cien años de soledad ya no tienen una segunda oportunidad en la tierra.
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider <- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est 🐺
aka
-#
Posty: 5592
Rejestracja: 11 maja 2017, 09:36
Lokalizacja: Warszawa

farba na maskownicy

Post autor: aka »

4Rider pisze: 19 wrz 2019, 13:34 Moim wyrzucić trupa i kupić nową 8-)
Pewnie. Można też wyrzucić powiększalnik i drukować skany na plujce ;-)
Awatar użytkownika
jac123
-#
Posty: 1712
Rejestracja: 11 maja 2008, 20:53
Lokalizacja: Polska

farba na maskownicy

Post autor: jac123 »

Jaris pisze: 19 wrz 2019, 13:28 jac123 znowu czytasz i nie zastanawiasz się nad tym co przeczytałeś. Pytanie w moim oryginalnym poście brzmiało: "Czy jest to jakaś specjalna farba, czy zwykła olejna?". ...
Aha, i rozumiem, że kol. aka udzielił Ci na to pytanie rzeczowej odpowiedzi i za te "konkrety" zresztą serdecznie mu podziękowałeś.
Awatar użytkownika
4Rider
-#
Posty: 5997
Rejestracja: 19 kwie 2018, 12:34
Lokalizacja: Warmia
Kontakt:

farba na maskownicy

Post autor: 4Rider »

aka pisze: 19 wrz 2019, 13:50
4Rider pisze: 19 wrz 2019, 13:34 Moim wyrzucić trupa i kupić nową 8-)
Pewnie. Można też wyrzucić powiększalnik i drukować skany na plujce ;-)
Można, ale co ma jedno do drugiego?

Już więcej piernik ma do wiatraka. A wiesz dlaczego, znasz powiązanie?
... porque las tribus condenadas a cien años de soledad ya no tienen una segunda oportunidad en la tierra.
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider <- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est 🐺
Jaris
-#
Posty: 278
Rejestracja: 24 sty 2015, 16:43

farba na maskownicy

Post autor: Jaris »

4Rider pisze: 19 wrz 2019, 13:34 Moim wyrzucić trupa i kupić nową 8-)
A używałeś jej kiedyś, że masz takie zdanie? Bo ja przeciwnie, uważam, że to bardzo dobra maskownica. W dodatku mój egzemplarz (jak dotąd) był w idealnym stanie jak na swój wiek, co dowodzi raczej o jakości wykonania. O wielu nowych tego samego nie można powiedzieć :-(
Awatar użytkownika
4Rider
-#
Posty: 5997
Rejestracja: 19 kwie 2018, 12:34
Lokalizacja: Warmia
Kontakt:

farba na maskownicy

Post autor: 4Rider »

Jaris pisze: 19 wrz 2019, 14:00
4Rider pisze: 19 wrz 2019, 13:34 Moim wyrzucić trupa i kupić nową 8-)
A używałeś jej kiedyś, że masz takie zdanie? Bo ja przeciwnie, uważam, że to bardzo dobra maskownica. W dodatku mój egzemplarz (jak dotąd) był w idealnym stanie jak na swój wiek, co dowodzi raczej o jakości wykonania. O wielu nowych tego samego nie można powiedzieć :-(
Tylko prowokuję do dyskusji ;-)
Jeszcze mnie nie znasz?
This same skull, sir, was Yorick's skull, the king's jester.
... porque las tribus condenadas a cien años de soledad ya no tienen una segunda oportunidad en la tierra.
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider <- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est 🐺
ODPOWIEDZ