Wywoływacz do papierów - długi czas przechowywania roztworu roboczego

Ciemnia fotograficzna - Wszystko o własnoręcznych doświadczeniach z wykonywaniem powiększeń

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

Awatar użytkownika
mrek
-#
Posty: 2337
Rejestracja: 07 mar 2007, 03:17
Lokalizacja: Kraków

Wywoływacz do papierów - długi czas przechowywania roztworu roboczego

Post autor: mrek »

Gringo997 pisze: 22 sie 2019, 18:13
mrek pisze: 02 maja 2019, 05:49 No to reszta koncentratu Ilford Multigrade potrafi zepsuć się w litrowej butelce, z której odlewałem kolejne porcje. Nie pomaga nawet zagazowywanie butelki.
Przechowuję rozrobiony Multigrade Warmtone w czarnej butelce. Nie raz stoi używany w butelce po kilka tygodni. Odpalam ciemnię i dalej działa. A jak się wyczerpie to dolewam na oko trochę koncentratu do "starego" i znów działa. Dzięki temu nie wylewam litrów wywoływacza do ścieków / odpadów. Wszystko mam w jednej butelce. Druga sprawa to wywoływanie świateł. Zostawiam odbitkę dłużej w kuwecie i światła powolutku "dochodzą". Sztuczkę znam stąd - https://youtu.be/gPaXgf76q8M?t=409 (nowa sprawa dla mnie). Działa faktycznie jak koleś wspomniał.
Może Warmtone jest trwalszy? Zdarzyło mi się otworzyć nowy Multigrade (b.długo leżał), który nie zadziałał.
A jak stwierdzasz, że wywoływacz wyczerpał swoją moc? Ja sumuję powierzchnię papierów ale i tak po weekendzie, przed wylaniem wychodzi mi, że nie przekroczyłem limitów.
W tę niedzielę zaplanowana sesja ale nie mam starego wywoływacza - taki pech.
Za to stosuję rozcieńczenie Multigrade 1+14. Mam więcej płynu (spore odbitki,a baryt pije jak diabli) i więcej czasu na ocenę podczas wywoływania.
od 24x36 po 18x24 + szkiełko i oko
teh_R.
-#
Posty: 194
Rejestracja: 07 gru 2018, 16:44

Wywoływacz do papierów - długi czas przechowywania roztworu roboczego

Post autor: teh_R. »

mrek pisze: 22 sie 2019, 19:56 Za to stosuję rozcieńczenie Multigrade 1+14.
Zasadniczo właśnie wszedłem na forum o to zapytać, zbieg okoliczności. Jaka jest różnica między 1+4 a 1+14 dla odbitki?
Awatar użytkownika
mrek
-#
Posty: 2337
Rejestracja: 07 mar 2007, 03:17
Lokalizacja: Kraków

Wywoływacz do papierów - długi czas przechowywania roztworu roboczego

Post autor: mrek »

teh_R. pisze: 22 sie 2019, 20:54
mrek pisze: 22 sie 2019, 19:56 Za to stosuję rozcieńczenie Multigrade 1+14.
Zasadniczo właśnie wszedłem na forum o to zapytać, zbieg okoliczności. Jaka jest różnica między 1+4 a 1+14 dla odbitki?
Dla odbitki żadna. Ma dostać tyle chemii ile potrzebuje tylko wolniej się to dzieje. Dla fotografa spokojniejsza praca: "...1+9 but for greater development control and economy it can be used at 1+14"
od 24x36 po 18x24 + szkiełko i oko
Awatar użytkownika
Gringo997
-#
Posty: 481
Rejestracja: 02 maja 2008, 13:45
Lokalizacja: KRK
Kontakt:

Wywoływacz do papierów - długi czas przechowywania roztworu roboczego

Post autor: Gringo997 »

mrek pisze: 22 sie 2019, 21:34 Dla odbitki żadna. Ma dostać tyle chemii ile potrzebuje tylko wolniej się to dzieje. Dla fotografa spokojniejsza praca: "...1+9 but for greater development control and economy it can be used at 1+14"
Multigrade warmtone który mam w domu rozcieńcza się 1+9. wg info z ulotki. Kupiłem z rok temu, a otworzyłem może ze 2-3 miesiące temu (dalej mam około 800 ml. W sklepie nie było zwykłego więc zaryzykowałem. Daje delikatnie ciepły kolor odbitek (dotyczy papierów Fomy i Ilforda) w porównaniu do zwykłego Multigrade i Tetenala Ultrafin. Z czasem roztwór roboczy ciemnieje.

Zużycie oceniam po wywoływaniu czerni. Robię testówkę (np pasek) i w trakcie wywoływania pięknie widać czy właściwa odbitka nabiera właściwych odcieni czy nie. Wtedy wyjmuję papier, dolewam trochę mieszając kuwetą i wkładam odbitkę. A na początku ciemniowania wystarczy włożyć kawałek naświetlonego papieru (np. gdy włączasz światło w ciemni na minutę). Robisz test i wiesz czy na start jest dobry.
to ja zabiłem Laurę Palmer...
Awatar użytkownika
mrek
-#
Posty: 2337
Rejestracja: 07 mar 2007, 03:17
Lokalizacja: Kraków

Wywoływacz do papierów - długi czas przechowywania roztworu roboczego

Post autor: mrek »

No i cholera 1/4 nieużywanego Multigrade sczerniała. Zagazowany stał w znośnej temp może dwa, może 3 miesiące. Pobierałem po dwie setki przy kolejnych sesjach w ciemni i gazowałem ponownie.
Teraz mam materiał aby zrobić wywoływacz dochodzący w/g metody Boruta :-)
od 24x36 po 18x24 + szkiełko i oko
teh_R.
-#
Posty: 194
Rejestracja: 07 gru 2018, 16:44

Wywoływacz do papierów - długi czas przechowywania roztworu roboczego

Post autor: teh_R. »

Taka prośba - kiedy (jeśli) będziesz go rozrabiał, wrzuć zdjęcie miarki o znanej średnicy bo chciałbym kolory mniej więcej porównać. Bo mój też urodą nie grzeszy, ale jeszcze działa i to mniej więcej jak w przepisie.
Bemko
-#
Posty: 63
Rejestracja: 04 maja 2018, 05:35
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Wywoływacz do papierów - długi czas przechowywania roztworu roboczego

Post autor: Bemko »

Ostatnio zaobserwowałem, że zagazowanie protectantem Tetenala nie jest chyba jednak w 100% skuteczne. Teoretycznie powinien on odcinać dostęp tlenu, ale widocznie nie da się wyprzeć całego powietrza z butelki i jakoś to tam się to miesza.

Dowód empiryczny: mam Tetenal Centrabrom rozlany z 1l butelki do kilku szklanych butelek 150ml pod korek. Jak napoczynam kolejną, trochę z niej odleję i zagazuję, to kiedy sięgam po nią następny raz, to koncentrat jest już trochę szary. Kiedy otwieram następną butelkę, która była pełna, to płyn jest przezroczysty jak świeży, mimo że obie stały tyle samo czasu.

Tak samo Tetenal Eukobrom w zagazowanej butelce 250ml po jakimś czasie robił się trochę żółty. Teraz przelewam wywoływacze do malutkich buteleczek po 30/50ml na jedno użycie i koncentrat zawsze wygląda jak świeży.
Awatar użytkownika
mrek
-#
Posty: 2337
Rejestracja: 07 mar 2007, 03:17
Lokalizacja: Kraków

Wywoływacz do papierów - długi czas przechowywania roztworu roboczego

Post autor: mrek »

Gaz to gaz. Cięży od powietrza więc musi być na dole. Gazuję X-Tol, D-76. ID-11 od lat w plastikowych pojemnikach nawet o pojeności 5l. Po zagazowaniu staram się już nie ruszać pojemnikiem.
Ale Multigrade ma to gdzieś pomimo, że mieszka w wąskiej butelce. Moja krakowsko oszczędna dusza cierpi.
od 24x36 po 18x24 + szkiełko i oko
Awatar użytkownika
mrek
-#
Posty: 2337
Rejestracja: 07 mar 2007, 03:17
Lokalizacja: Kraków

Wywoływacz do papierów - długi czas przechowywania roztworu roboczego

Post autor: mrek »

teh_R. pisze: 24 sie 2019, 09:19 Taka prośba - kiedy (jeśli) będziesz go rozrabiał, wrzuć zdjęcie miarki o znanej średnicy bo chciałbym kolory mniej więcej porównać. Bo mój też urodą nie grzeszy, ale jeszcze działa i to mniej więcej jak w przepisie.
OK, może jutro.
od 24x36 po 18x24 + szkiełko i oko
Awatar użytkownika
wosk
-#
Posty: 979
Rejestracja: 06 mar 2007, 22:26
Lokalizacja: Mazury
Kontakt:

Wywoływacz do papierów - długi czas przechowywania roztworu roboczego

Post autor: wosk »

mrek pisze: 24 sie 2019, 20:30 Ale Multigrade ma to gdzieś pomimo, że mieszka w wąskiej butelce. Moja krakowsko oszczędna dusza cierpi.
Moja mazurska też cierpiała, ale tylko przez chwilę. Zagazowany Multigrade zrobił się ciemnobrązowy i miałem się go pozbyć, ale w ramach testu zrobiłem trochę wzmocniony roztwór roboczy i o dziwo działa bez ociągania, czernie soczyste. Nie spisuj go więc od razu na straty...
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10062
Rejestracja: 11 maja 2011, 14:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Wywoływacz do papierów - długi czas przechowywania roztworu roboczego

Post autor: J.A. »

Bemko pisze: 24 sie 2019, 13:00 Dowód empiryczny: mam Tetenal Centrabrom rozlany z 1l butelki do kilku szklanych butelek 150ml pod korek. Jak napoczynam kolejną, trochę z niej odleję i zagazuję, to kiedy sięgam po nią następny raz, to koncentrat jest już trochę szary. Kiedy otwieram następną butelkę, która była pełna, to płyn jest przezroczysty jak świeży, mimo że obie stały tyle samo czasu.

Tak samo Tetenal Eukobrom w zagazowanej butelce 250ml po jakimś czasie robił się trochę żółty. Teraz przelewam wywoływacze do malutkich buteleczek po 30/50ml na jedno użycie i koncentrat zawsze wygląda jak świeży.
to samo dotyczy wywoływaczy barwnych Tetenala. Dopóki są w butelkach pod korek to mają barwę bardzo słabej herbaty. W momencie gdy się trochę odleje i zagazuje, na wierzchu powstaje ciemna warstwa.
Gaz miesza się z powietrzem, to oczywiste, gdyby miało być inaczej, to nie mówilibyśmy o np. 18% mieszance wybuchowej.
Po prostu podawanie tego gazu wymusza takie mieszanie i tlen w tej mieszaninie jest, być może jak postoi to się rozwarstwia i gaz jako cięższy osiądzie na powierzchni cieczy, ale zanim osiądzie to coś tam się utleni.
Jedynym sposobem byłoby powolne „nalewanie” gazu bez ciśnienia.
Kiedyś miałem koncepcję by wrażliwą chemię przechowywać do góry dnem, a w korku mieć zaworki, jeden do napełniania gazem pod ciśnieniem, a drugi do spuszczania potrzebnej ilości.
Ale za krótko u mnie chemia stoi by to wprowadzać w życie.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Bemko
-#
Posty: 63
Rejestracja: 04 maja 2018, 05:35
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Wywoływacz do papierów - długi czas przechowywania roztworu roboczego

Post autor: Bemko »

mrek pisze: 24 sie 2019, 20:30 Gaz to gaz. Cięży od powietrza więc musi być na dole.
Teoretycznie tak, ale przecież gazy też się ze sobą mieszają i do tego jeszcze zachodzi dyfuzja. To tak jakby nalać do szklanki z wodą gęstego syropu. Może się udać, że syrop opadnie na dno, ale po pewnym czasie i tak ciecze coraz bardziej się wymieszają.

Cała nadzieja w tym, że uda się wyprzeć całe powietrze z butelki, ale to jest chyba trudne i równie trudne jest określenie czy się udało, bo gazy są przezroczyste.
LD
-#
Posty: 459
Rejestracja: 20 kwie 2009, 11:43

Wywoływacz do papierów - długi czas przechowywania roztworu roboczego

Post autor: LD »

Bemko pisze: 25 sie 2019, 20:48
mrek pisze: 24 sie 2019, 20:30 Gaz to gaz. Cięży od powietrza więc musi być na dole.
Teoretycznie tak, ale przecież gazy też się ze sobą mieszają i do tego jeszcze zachodzi dyfuzja. To tak jakby nalać do szklanki z wodą gęstego syropu. Może się udać, że syrop opadnie na dno, ale po pewnym czasie i tak ciecze coraz bardziej się wymieszają.

Cała nadzieja w tym, że uda się wyprzeć całe powietrze z butelki, ale to jest chyba trudne i równie trudne jest określenie czy się udało, bo gazy są przezroczyste.
Opiszę swój sposób odgazowywania. Na końcu pojemnika mam cienki wężyk, wkładam go do butelki tak aby nie zamoczyć końcówki. Naciskam zawór i w tym momencie mam "chmurę" uwolnionego gazu który "wypływa" z butelki. Teraz pytanie moje brzmi:
czy wypchnąłem całkowicie powietrze czy też nie? Mi się wydaje że tak, ale może się mylę. W każdym razie chemia tak zagazowana trzyma długo swoją moc.
Awatar użytkownika
mrek
-#
Posty: 2337
Rejestracja: 07 mar 2007, 03:17
Lokalizacja: Kraków

Wywoływacz do papierów - długi czas przechowywania roztworu roboczego

Post autor: mrek »

LD pisze: 25 sie 2019, 22:25
Opiszę swój sposób odgazowywania. Na końcu pojemnika mam cienki wężyk, wkładam go do butelki tak aby nie zamoczyć końcówki. Naciskam zawór i w tym momencie mam "chmurę" uwolnionego gazu który "wypływa" z butelki. Teraz pytanie moje brzmi:
czy wypchnąłem całkowicie powietrze czy też nie? Mi się wydaje że tak, ale może się mylę. W każdym razie chemia tak zagazowana trzyma długo swoją moc.
Robię tak samo. Staraj się lekko przyciskać dyszę aby gaz wpływał w miarę powoli.
Chmurę zobaczysz (także usłyszysz po innym dźwięku) gdy gaz wyprze powietrze. Jak masz chmurę to nie masz już powietrza w pojemniku.
Duże pojemniki po 5l, które mam zapełnione w cześci nie zagazowuję po korek tylko psikam 2-4 sek i mam pewność, że nad cieczą utworzyła się poduszka oddzielająca ciecz od powierza czyli niedobrego tlenu
od 24x36 po 18x24 + szkiełko i oko
Awatar użytkownika
mrek
-#
Posty: 2337
Rejestracja: 07 mar 2007, 03:17
Lokalizacja: Kraków

Wywoływacz do papierów - długi czas przechowywania roztworu roboczego

Post autor: mrek »

Bemko pisze: 25 sie 2019, 20:48
mrek pisze: 24 sie 2019, 20:30 Gaz to gaz. Cięży od powietrza więc musi być na dole.
Teoretycznie tak, ale przecież gazy też się ze sobą mieszają i do tego jeszcze zachodzi dyfuzja. To tak jakby nalać do szklanki z wodą gęstego syropu. Może się udać, że syrop opadnie na dno, ale po pewnym czasie i tak ciecze coraz bardziej się wymieszają.

Cała nadzieja w tym, że uda się wyprzeć całe powietrze z butelki, ale to jest chyba trudne i równie trudne jest określenie czy się udało, bo gazy są przezroczyste.
Ale widziałeś kiedyś ciecze, które się ze sobą nie mieszają? Takie oleiste. Dyfuzja nie pokona ciężaru właściwego.
Nie trzeba wypierać całego powietrza. Trzymam miesiącami 5 litrowe pojemniki z wywoływaczem zagazowane tylko "poduszką". Jaką cienką nie wiem, nie widać.
od 24x36 po 18x24 + szkiełko i oko
ODPOWIEDZ