Po co broń...

Czyli Korex po godzinach w ciemni ;)

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

Awatar użytkownika
Henry
-#
Posty: 1039
Rejestracja: 24 sty 2008, 19:00
Lokalizacja: Olsztyn

Po co broń...

Post autor: Henry »

technik219 pisze:W zasadzie podzielam pogląd J.A. Od siebie dodam tylko, że każdy rozsądny i odpowiedzialny mężczyzna powinien mieć czym bronić swojej rodziny i swojego domu.
Czego teraz używasz do obrony i dlaczego Ci to nie wystarcza?
Awatar użytkownika
technik219
-#
Posty: 3353
Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
Lokalizacja: ze wsi

Po co broń...

Post autor: technik219 »

Henry pisze: 09 sie 2019, 21:42 zego teraz używasz do obrony i dlaczego Ci to nie wystarcza?
A czy ja powiedziałem, że nie wystarcza? Nie obawiaj się, wystarczy ;-)
Lux mea lex
Nomad
-#
Posty: 1069
Rejestracja: 14 sie 2015, 22:28
Lokalizacja: Kraków

Po co broń...

Post autor: Nomad »

J.A. pisze: 09 sie 2019, 21:23 Nomad, wybacz, ale jeżeli nie rozumiesz, tej przenośni z czego się wzięła i w jakim celu ktoś ją ukuł, to raczej nie pogadamy.
Przecież to oczywiste, że zawsze gdzieś przyczyną jest człowiek, a kije od miotły nie strzelają.
Doskonale to powiedzonko rozumiem-tyle że z nim się nie zgadzam. Zwłaszcza że na ogół występuje jako argument PRZECIW jakiemukolwiek dostępowi cywilów do broni.
To coś jak z metodą kija i marchewki. Jak byłem bardzo młody, to metoda ta była tłumaczona w książkach dla dzieci, dziś mało kto rozumie na czym polega.
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10034
Rejestracja: 11 maja 2011, 14:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Po co broń...

Post autor: J.A. »

Nigdy go nie słyszałem jako argument przeciw posiadaniu broni.
Za to często na strzelnicy wspomina je instruktor.
„Broń zawsze lufą w kierunku tarczy, nigdy inaczej, bo raz do roku to i kij od miotły wystrzeli”
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Nomad
-#
Posty: 1069
Rejestracja: 14 sie 2015, 22:28
Lokalizacja: Kraków

Po co broń...

Post autor: Nomad »

No a ja właśnie dosyć często. Oraz od policjantów. Wprawni użytkownicy broni mocno się na nie krzywią.
PS I nie pamiętam żeby komukolwiek ze znajomych, strzelających intensywnie zdarzyło się skierować broń przypadkowo w kierunku człowieka. Może dlatego właśnie że są doświadczonymi strzelcami ;-)
Ale powtarzam: to tak jak z kijem i marchewką.
ODPOWIEDZ