Utrwalacz amonowy

Ciemnia fotograficzna - Podzielcie się receptami wywoływaczy i efektami ich użycia z różnymi negatywami - mile widziane skany ;)

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10034
Rejestracja: 11 maja 2011, 14:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Utrwalacz amonowy

Post autor: J.A. »

Cześć wszystkim.
Nigdy takich utrwalaczy nie używałem, słabo się też nimi interesowałem. Wiadomo „lepsze wrogiem dobre”.
Jestem zadowolony z utrwalaczy kwaśnych, do tego są one generalnie sporo tańsze i łatwiej dostępne.
Ale uznałem, że jednak warto wiedzieć coś więcej.
Czas płukania końcowego jest krótszy? O ile w stosunku do typowego utrwalacza kwaśnego?
Czy można zrezygnować z kąpieli typu Lavaquick Tetenala, stosowanej po kwaśnych utrwalaczach dla poprawy wypłukania soli zespolonych?
Czy używa się go do barytów i jak płukanie barytów po nim?
Pytam dla tego, że używa się go w procesach barwnych, a kupują osobno koncentraty, można np. użyć tego samego do cz-b.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
shredderr
-#
Posty: 315
Rejestracja: 28 cze 2015, 18:22
Lokalizacja: Koszalin

Utrwalacz amonowy

Post autor: shredderr »

Utrwalacze amonowe są tzw. szybkimi utrwalaczami. Generalnie utrwalają trochę szybciej ( i pewnie to jest główny powód stosowania ich w procesie maszynowym). Problem z nimi jest taki, że gdy odbitka/film nieco przeleży w tym utrwalaczu, następuje wtórne rozpuszczenie srebra z obrazu. Poza tymi właściwościami, płukanie, przyśpieszenie wypłukiwania siarczynem sodu przebiega tak samo, jak w przypadku "zwykłego" utrwalacza. Taka ciekawostka: te i te utrwalacze z reguł są kwaśne w odczynie. Są co prawda warianty alkaliczne, ale to już trzeba nieco skrócić wywoływanie, film/odbitka dowołuje się jeszcze w utrwalaczu.Są o tyle dobre, że jak minimum zostanie w papierze to krzywda się nie dzieje ze względu na alkaliczny bufor - a odbitki ciemnieją od kwaśnego środowiska (podobno).
Awatar użytkownika
technik219
-#
Posty: 3353
Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
Lokalizacja: ze wsi

Utrwalacz amonowy

Post autor: technik219 »

shredderr pisze: 23 cze 2019, 11:16 Taka ciekawostka: te i te utrwalacze z reguł są kwaśne w odczynie. Są co prawda warianty alkaliczne,
Może ten z mojej flachy Fuji jest wyjątkiem, ale czuć go amoniakiem z czego wnoszę, że jest właśnie alkaliczny lub najwyżej obojętny. Na początku próbowałem go zakwaszać, ale kiedyś zapomniałem, a wyszło dobrze (nawet lepiej) i dałem sobie z tym spokój.
Co do "dowoływania" to moim zdaniem nie jest to wcale dla negatywu cz-b groźne. Nie stosuję przerywacza kwaśnego tylko płukanie wodą i zauważyłem, że negatywy są jakby bogatsze w szczegóły w ciemnych partiach. Myślę, że zakwaszony utrwalacz a wcześniej kwaśny przerywacz powoduje w negatywie coś w rodzaju szoku pH. Utrwalacze szybkie mają tendencję do rozpuszczania srebra metalicznego tam gdzie jest go najmniej (czyli w cieniach obrazu). Wywołany film źle znosi zbyt długą kąpiel w utrwalaczu kwaśnym.
"Dowoływania" w procesie cz-b bym nie demonizował. Wywoływanie i utrwalanie odbywa się w znacznie niższych temperaturach niż w procesach barwnych, więc zachodzi znacznie wolniej i mniej inwazyjnie co może być korzyścią dla tonalności obrazu. Zresztą wcześniej wywoływacz został spłukany wodę i zostały go śladowe ilości w partiach, gdzie nie został całkowicie zużyty (czyli odpowiadających za cienie obrazu). Spustoszenia nie zrobi.
No i na koniec płukanie. Nie chce mi się teraz ponownie zgłębiać tematu, ale z tego co dogrzebałem się lata temu wynika, że produkty utrwalania roztworem obojętnym lub alkalicznym wypłukują się szybciej i lepiej z emulsji niż gdyby użyć utrwalacza kwaśnego.
Od bodajże 10 lat używam wyłącznie utrwalacza z zestawy Fuji do C-41 i jestem zadowolony. Koncentraty nie pamiętają już swoich lat, ale fabrycznie zapieczętowane dalej działają (utrwalacze do procesu Agfa RA-4 zepsuły się o wiele wcześniej.).
Lux mea lex
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10034
Rejestracja: 11 maja 2011, 14:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Utrwalacz amonowy

Post autor: J.A. »

C-41 Fuji przewiduje osobne wybielanie i utrwalanie. Z tym, że po wywoływaczu nie ma płukania, od razu idzie wybielacz, ale po wybielaczu, przed utrwalaczem ma być płukanie wodą.

technik219, a używałeś go do papieru cz-b, zwłaszcza barytu? Bo na ceracie będzie tak jak w RA-4.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Awatar użytkownika
technik219
-#
Posty: 3353
Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
Lokalizacja: ze wsi

Utrwalacz amonowy

Post autor: technik219 »

Już głowy nie dam, ale raczej tak. Robiłem kiedyś "lity" na barytach Forte i naszych Fotonach. Tam w ogóle nie stosuje się przerywaczy tylko w wywoływacza od razu do utrwalacza. Kiedy utrwalacz (ten od C-41) zakwaszałem (właśnie dlatego, że proces odbywał się bez przerywacza) to była kicha - odbitki wyglądały jak spaprane, normalne odbitki. Dopiero jak zacząłem utrwalać bez zakwaszania na odbitkach pojawiły się odcienie barwne, delikatne półtony i "lity" zaczęły wyglądać jak "lity". Płukałem niezbyt przesadnie - dłużej niż PE ale nie aż pół godziny jak zalecają dla barytów - suszyłem na szybie i po 5 latach nic na nich nie wykrystalizowało, nie ma plam, raczej nic się nie dzieje.
Poza tymi "litami" resztę robiłem na PE, więc raczej nie będę dla Ciebie wyrocznią.
Edit:
Tak na pewno lity robiłem w Fuji, bo liczyłem się z częstą zmianą roztworów i szkoda mi było tiosiarczanu skoro tego koncentratu miałem wtedy 20 litrów.
Lux mea lex
shredderr
-#
Posty: 315
Rejestracja: 28 cze 2015, 18:22
Lokalizacja: Koszalin

Utrwalacz amonowy

Post autor: shredderr »

technik219 pisze: 23 cze 2019, 13:43 Zresztą wcześniej wywoływacz został spłukany wodę i zostały go śladowe ilości w partiach, gdzie nie został całkowicie zużyty (czyli odpowiadających za cienie obrazu). Spustoszenia nie zrobi.
Na papierze to jednak będą światła, taka mała dygresja ;-)
Awatar użytkownika
technik219
-#
Posty: 3353
Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
Lokalizacja: ze wsi

Utrwalacz amonowy

Post autor: technik219 »

shredderr pisze: 23 cze 2019, 14:36 Na papierze to jednak będą światła, taka mała dygresja ;-)
Ale co Ty mówisz?! :shock: Zastanów się: jasne miejsca na negatywie, słabo kryte odpowiadają na pozytywie cieniom. W miejscach mocno na negatywie krytych wywoływacz szybciej się zużywa i te miejsca odpowiadają za światłą pozytywu. W nich nawet niewielkie "dociągnięcie" też by nie zaszkodziło, ale ewentualne "dowołanie" miejsc słabo krytych, gdzie wywoływacz/reduktor nie zużył się tak bardzo (czyli na pozytywie CIENI) tylko poprawi obraz.
Lux mea lex
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10034
Rejestracja: 11 maja 2011, 14:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Utrwalacz amonowy

Post autor: J.A. »

Wiesz, by dojść do takich wniosków trzeba myśleć chemicznie, a nie wyznawać religię, którą gdzieś ktoś kiedyś zapodał.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Awatar użytkownika
technik219
-#
Posty: 3353
Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
Lokalizacja: ze wsi

Utrwalacz amonowy

Post autor: technik219 »

Coś nie tak z moimi wnioskami?
Lux mea lex
shredderr
-#
Posty: 315
Rejestracja: 28 cze 2015, 18:22
Lokalizacja: Koszalin

Utrwalacz amonowy

Post autor: shredderr »

technik219 pisze: 23 cze 2019, 22:02
shredderr pisze: 23 cze 2019, 14:36 Na papierze to jednak będą światła, taka mała dygresja ;-)
Ale co Ty mówisz?! :shock: Zastanów się: jasne miejsca na negatywie, słabo kryte odpowiadają na pozytywie cieniom. W miejscach mocno na negatywie krytych wywoływacz szybciej się zużywa i te miejsca odpowiadają za światłą pozytywu. W nich nawet niewielkie "dociągnięcie" też by nie zaszkodziło, ale ewentualne "dowołanie" miejsc słabo krytych, gdzie wywoływacz/reduktor nie zużył się tak bardzo (czyli na pozytywie CIENI) tylko poprawi obraz.
Chyba wkradł się mały błąd. Miałem na myśli utrwalanie odbitki i wtórne rozpuszczanie srebra z odbitki przy zbyt długim utrwalaniu chemią opartą na związku amonu. I tu właśnie najbardziej światła cierpią.
Awatar użytkownika
technik219
-#
Posty: 3353
Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
Lokalizacja: ze wsi

Utrwalacz amonowy

Post autor: technik219 »

shredderr pisze: 23 cze 2019, 22:46 Miałem na myśli utrwalanie odbitki
A ja cały czas o negatywach.
shredderr pisze: 23 cze 2019, 22:46 wtórne rozpuszczanie srebra z odbitki przy zbyt długim utrwalaniu chemią opartą na związku amonu.
A, to tak, cierpią. Jednak wzmianka, że to cierpienie można drastycznie zmniejszyć używając niezakwaszonego utrwalacza jak również przez rezygnację z kwaśnego przerywacza odnosi się również do pozytywów (opisałem to przy okazji doświadczeń z "litami").
Lux mea lex
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10034
Rejestracja: 11 maja 2011, 14:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Utrwalacz amonowy

Post autor: J.A. »

technik219, absolutnie wszystko tak, odnosiłem się do wniosków kolegishredderra.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Awatar użytkownika
technik219
-#
Posty: 3353
Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
Lokalizacja: ze wsi

Utrwalacz amonowy

Post autor: technik219 »

Późno już i nie bardzo kojarzę te słowne niuanse i dyplomatyczny język ;-)
Lux mea lex
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10034
Rejestracja: 11 maja 2011, 14:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Utrwalacz amonowy

Post autor: J.A. »

shredderr pisze: 23 cze 2019, 22:46 Chyba wkradł się mały błąd. Miałem na myśli utrwalanie odbitki i wtórne rozpuszczanie srebra z odbitki przy zbyt długim utrwalaniu chemią opartą na związku amonu. I tu właśnie najbardziej światła cierpią.
tyle że technik219, pisał o „dowoływaniu” w zasadowym utrwalaczu. I wynika to wprost z cytatu, do którego się odnosiłeś.
I wniosek z tego jest taki, źe światła się dowołają - to dobrze.
I te same światła się „rozpuszczą”, pod warunkiem że laborant robi kiszonkę w utrwalaczu, - to źle.
A źle i dobrze razem to nijak (w najgorszym wypadku), raczej in plus, bo ja przynajmniej nie składam w utrwalaczu kupek papieru. Z zupełnie innego powodu, albo dwóch.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
T S
-#
Posty: 70
Rejestracja: 26 cze 2019, 13:54
Lokalizacja: Łódź

Utrwalacz amonowy

Post autor: T S »

Witam Szanownych Forumowiczów.
Zaglądam tu od czasu do czasu i jestem pod wrażeniem jak wielu ludzi bawi się dziś w czarno-białe.
Mnie się ostatnie negatywy zdarzyło wołać coś koło półtorej dekady temu.

Teraz ad rem: otóż mam prośbę- przestańcie Szanowni Koledzy wybielać negatywy proces nazywa się "odbielanie".
ODPOWIEDZ