Rysa na tylnej soczewce- studium przypadku - Minolta AF macro
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
Rysa na tylnej soczewce- studium przypadku - Minolta AF macro
Postanowiłem podzielić się przypadkiem, który mi się przytrafił. Potraktujcie to jako empirycznie udowodnioną przestrogę przed zakupem obiektywu z jakimikolwiek defektem na tylnej soczewce.
Swoją Minolte AF 50/2.8 dostałem w prezencie. Czekałem długo na to szkło więc bylem mega zadowolony. Okazało się, że posiada, jak to sprzedający opisał - delikatne przetarcie na powłoce, bez wpływu na jakość zdjęcia. Ok pomyślałem, nie będę szukał dziury w całym, tym bardziej, że to prezent od ważnej mi osoby, która bardzo się starała.
Po kilku dniach wziąłem aparat w ręce i ... Zauważyłem cień owego "przetarcia" na krążkach rozproszenia w wizjerze - pod silne światło. Owe przetarcie okazało się być ledwo widoczną ryską, która widać dopiero w odpowiednim świetle. Zrobiłem zdjęcia próbne na mieście, które nie ukazały żadnego defektu obrazka. Przynajmniej tak mi się wówczas wydawało.
Sytuacja się zmieniła, gdy zakupiwszy lampę błyskową postanowiłem pobawić się w zdjęcia martwej natury. Przy okazji zrobiłem też próbne zdjęcia pod światło halogenów.
Ku mojemu rozczarowaniu efekty były fatalne, szczególnie dla mniejszego otworu przysłony.
Oto, co wyjąłem z koreksu:
Jakość zdjęć słaba, bo robione komórką, ale widać o co chodzi. Potworne podłużne bliki... Na zdjęciach miejskich zauważyłem nieznaczny spadek kontrastu wokół takich, tylko mniejszych blików. Widać też kreskę na kółkach rozproszenia (jak w wizjerze).
Niestety nie mam jak zwrócić obiektywu, nie mam też serca powiedzieć dziewczynie, że jest problem z obiektywem. Szukam dawcy części i wymienię tylny element.
To lekcja, że Polacy w dużej mierze to oszuści, którzy bez oporów moralnych wciskają kit i oszukują. Szkoda słów...
Swoją Minolte AF 50/2.8 dostałem w prezencie. Czekałem długo na to szkło więc bylem mega zadowolony. Okazało się, że posiada, jak to sprzedający opisał - delikatne przetarcie na powłoce, bez wpływu na jakość zdjęcia. Ok pomyślałem, nie będę szukał dziury w całym, tym bardziej, że to prezent od ważnej mi osoby, która bardzo się starała.
Po kilku dniach wziąłem aparat w ręce i ... Zauważyłem cień owego "przetarcia" na krążkach rozproszenia w wizjerze - pod silne światło. Owe przetarcie okazało się być ledwo widoczną ryską, która widać dopiero w odpowiednim świetle. Zrobiłem zdjęcia próbne na mieście, które nie ukazały żadnego defektu obrazka. Przynajmniej tak mi się wówczas wydawało.
Sytuacja się zmieniła, gdy zakupiwszy lampę błyskową postanowiłem pobawić się w zdjęcia martwej natury. Przy okazji zrobiłem też próbne zdjęcia pod światło halogenów.
Ku mojemu rozczarowaniu efekty były fatalne, szczególnie dla mniejszego otworu przysłony.
Oto, co wyjąłem z koreksu:
Jakość zdjęć słaba, bo robione komórką, ale widać o co chodzi. Potworne podłużne bliki... Na zdjęciach miejskich zauważyłem nieznaczny spadek kontrastu wokół takich, tylko mniejszych blików. Widać też kreskę na kółkach rozproszenia (jak w wizjerze).
Niestety nie mam jak zwrócić obiektywu, nie mam też serca powiedzieć dziewczynie, że jest problem z obiektywem. Szukam dawcy części i wymienię tylny element.
To lekcja, że Polacy w dużej mierze to oszuści, którzy bez oporów moralnych wciskają kit i oszukują. Szkoda słów...
Rysa na tylnej soczewce- studium przypadku - Minolta AF macro
To raczej trend ogólnointernetowy. Kupiłem od osoby z Holandii sprawny obiektyw z migawką samonaciągającą Prontor Professional 1. Przy przechodzeniu pierścieniem przez czas 1/30 wyraźnie czuję pod palcami, że coś tam stawia opór, nawet zgrzyta, a wyzwalanie migawki co któreś pociągnięcie się nie udaje. Czuję, że dźwignia spustu spada z elementu, który naciąga sprężynę. Pod palcem to czuję, wężykiem i w hałasie ulicy czy przyrody mogę już to nie wyczuć i stracić klatkę.
Wysłałem do sprzedawcy filmik, na którym widać że migawka nie działa za każdym razem ale usłyszałem, że za szybko bo tam musi coś w mechanizmie "powrócić". No bzdura.
Tak więc nie tylko Polak potrafi.
od 24x36 po 18x24 + szkiełko i oko
Rysa na tylnej soczewce- studium przypadku - Minolta AF macro
Jasne jest że rysa na tylnej soczewce szkodzi fotografii, ponieważ na niej ogniskuje się obraz, natomiast rysy (byle nie ogromne) w zasadzie nie psują obrazka, szczególnie po zamknięciu diafragmy o 2-3 działki (chyba że tych rys będzie ogrom - wtedy obraz zmięknie i da efekt duo - nawet mam tak specjalnie przygotowaną AGFĘ 10,5cm/4.5 jako wymienny obiektyw na miechu 9x12).
A ta opinia jest strasznie generalizująca, narodowość nie ma tu nic do rzeczy, to Ty lub Twa Dziewczyna wykazaliście się niewiedzą - patrz powyżej...
Ostatnio zmieniony 17 maja 2019, 11:15 przez 4Rider, łącznie zmieniany 1 raz.
... porque las tribus condenadas a cien años de soledad ya no tienen una segunda oportunidad en la tierra.
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider <- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider <- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est
Rysa na tylnej soczewce- studium przypadku - Minolta AF macro
Na szczęście mam inne doświadczenia i od lat kupując i sprzedając finansuję swą foto-pasję, a przy tym jeszcze zebrała mi się niemała kolekcja, tyle że 6 to ja kupuję miesięcznie (z czego 4-5 odsprzedaję dalej), wpadki owszem się zdarzają ale jest ich mniej niż 7% - ale to jest wkalkulowane w ryzyko gdy się chce kupować tanio, często "niesprawdzone, bo się nie znam" - ale wtedy trzeba zobaczyć czy ta osoba nie handluje dużo sprzętem foto, jeśli nie to zazwyczaj sprzęt jest sprawny, a jeśli sprzedający oferuje "sprawne" i "niesprawdzone" to wiadomo że kłamie. Proste, nie?
... porque las tribus condenadas a cien años de soledad ya no tienen una segunda oportunidad en la tierra.
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider <- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider <- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est
Rysa na tylnej soczewce- studium przypadku - Minolta AF macro
trzeba być naiwnym, żeby wierzyć w takie stwierdzenie. Nigdy nie kupuję takich produktów, bo to niemalże gwarancja wtopy. Szczególnie, jeśli sprzedawca ma kilkanaście innych aparatów w sprzedaży. Chyba, że faktycznie dany sprzedawca nie handluje tym i zwyczajnie dostał od kogoś sprzęt foto mp w rozliczeniu. Ale rzeczywistość jest taka, że polscy handlarze często próbują sprzedać to, co przysłowiowy Niemiec wyrzucił na śmietnik i to dotyczy każdego sprzętu vintage.
Rysa na tylnej soczewce- studium przypadku - Minolta AF macro
koleżanka, która mieszka w Niemczech i kupuje głównie na niemieckim ebay'u, dokładnie to samo pisze o niemieckich handlarzach, także tego.Tristan pisze:
To lekcja, że Polacy w dużej mierze to oszuści, którzy bez oporów moralnych wciskają kit i oszukują. Szkoda słów...
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
- morotegari
- -#
- Posty: 452
- Rejestracja: 20 kwie 2008, 15:07
- Lokalizacja: Legnica
Rysa na tylnej soczewce- studium przypadku - Minolta AF macro
Spróbuj zamalować rysę na czarno. Samą rysę, np. flamastrem. Nie będzie odbić- jest szansa, że będzie to niewidoczne na zdjęciach
Rysa na tylnej soczewce- studium przypadku - Minolta AF macro
Nie naiwnym, a odważnym - "Tyle szans ile odwagi"
... porque las tribus condenadas a cien años de soledad ya no tienen una segunda oportunidad en la tierra.
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider <- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider <- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est
Rysa na tylnej soczewce- studium przypadku - Minolta AF macro
Ech ci Polacy - kupi taki uszkodzony obiektyw za pół ceny i myśli, że zdjęcia będą ok. A potem bije pianę na Forum, olaboga oszukali! Chytry dwa razy traci. A Polak mądry po szkodzie!
Rysa na tylnej soczewce- studium przypadku - Minolta AF macro
Czy ja biję pianę? Skąd wiesz jaka była cena? Przecież jedynie ostatnie zdanie dotyczyło osobistej dygresji, z którą można się zgodzić, lub nie - w zależności od poglądów i doświadczeń. Ale do dyskusji trzeba dorosnąć...
PS: A typowo polskie jest właśnie wyciąganie daleko idących wniosków.
Rysa na tylnej soczewce- studium przypadku - Minolta AF macro
Na przednim elemencie pewnie by zadziałało. Ale na tylnym - wątpię. Może spróbuję, z czystej ciekawości:)morotegari pisze: ↑19 maja 2019, 22:37 Spróbuj zamalować rysę na czarno. Samą rysę, np. flamastrem. Nie będzie odbić- jest szansa, że będzie to niewidoczne na zdjęciach