Problem z rozpuszczaniem
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
Problem z rozpuszczaniem
Salve,
Nie wiem co mogłem zrobić źle składając mój pierwszy wywoływacz. Podzieliłem przepis na pół bo nie udało mi się zdobyć litrowych butelek. Po rozmieszaniu na dno ciągle opadała raczej gruba (1-2 mm) warstwa kryształków. Sądząc po kolorze może to być hydrochinon. Zlałem wszystko razem z osadem do butelki. Czy jest nadzieja że w najbliższych dniach zawartość się rozpuści? Czy może lepiej będzie to przefiltrować? Rano kiedy osad opadnie zrobię próbę zaczernienia. Jeśli wypali to oczywiście wszystko git, ale to się dopiero okaże.
Nie wiem co mogłem zrobić źle składając mój pierwszy wywoływacz. Podzieliłem przepis na pół bo nie udało mi się zdobyć litrowych butelek. Po rozmieszaniu na dno ciągle opadała raczej gruba (1-2 mm) warstwa kryształków. Sądząc po kolorze może to być hydrochinon. Zlałem wszystko razem z osadem do butelki. Czy jest nadzieja że w najbliższych dniach zawartość się rozpuści? Czy może lepiej będzie to przefiltrować? Rano kiedy osad opadnie zrobię próbę zaczernienia. Jeśli wypali to oczywiście wszystko git, ale to się dopiero okaże.
Problem z rozpuszczaniem
A cóż to za wywoływacz zestawiałeś, jeśli można zapytać? I w jakiej kolejności rozpuszczałeś składniki?
Problem z rozpuszczaniem
bakulik,
Zestawiałem DD76, dwukąpielowa wersja D76. Najpierw wsypałem trochę siarczynu, potem jeden po drugim metol, hydrochinon i bromek potasu. Na koniec reszta siarczynu sodu. Od razu mówię że nie czekałem aż poszczególne składniki się rozpuszczą.
Zestawiałem DD76, dwukąpielowa wersja D76. Najpierw wsypałem trochę siarczynu, potem jeden po drugim metol, hydrochinon i bromek potasu. Na koniec reszta siarczynu sodu. Od razu mówię że nie czekałem aż poszczególne składniki się rozpuszczą.
Problem z rozpuszczaniem
Tu pies pogrzebany. Syp po kolei, po uprzednim rozpuszczaniu się tego, co wsypiesz. To, co zostało, to prawdopodobnie metol.Imperitus pisze:
Od razu mówię że nie czekałem aż poszczególne składniki się rozpuszczą.
Problem z rozpuszczaniem
No i masz powód – zawsze kolejne składniki dodajemy po rozpuszczeniu poprzednich. Metol nie rozpuszcza się w roztworze siarczynu.
Prawidłowa kolejność: szczypta siarczynu, metol, reszta siarczynu, hydrochinon, bromek.
Problem z rozpuszczaniem
Usiłuję rozbełtać drugą porcję i już trzecią godzinę rozpuszczam metol. Podgrzałem mieszaninę wbrew instrukcjom na kąpieli wodnej do niemal 70°C. Nadal trochę zostało. Metol chyba mnie nie lubi .
Problem z rozpuszczaniem
shredderr, bakulik, panowie, ale co Wy to opowiadacie z tym całkowitym rozpuszczenie się poprzedniego składnika, zanim się wsypie kolejny? Większość wywoływaczy składa się z 3-7 różnych odczyników. A fabrycznie konfekcjonowane są najczęściej jako dwie torebki. Jak w takim razie powyższa teoria ma się do praktyki? I tu jedna uwaga. W torebce A zawsze jest metal (jeżeli jest w recepturze), a siarczan w torebce B i tylko tu jest wymagane rozpuszczenie pierwszej torebki całkowicie.
Imperitus, jesteś pewien tych odczynników? Bo po prostu może któryś się utlenił w jakimś stopniu i stał się „nierozpuszczalny”?
Imperitus, jesteś pewien tych odczynników? Bo po prostu może któryś się utlenił w jakimś stopniu i stał się „nierozpuszczalny”?
Problem z rozpuszczaniem
J.A.,
Jestem pewien, metol ma datę do 2022. Próbuje rozpuścić w czystej wodzie bez tiosiarczanu. Nadal to samo . Zagotowałem ją nawet.
Jestem pewien, metol ma datę do 2022. Próbuje rozpuścić w czystej wodzie bez tiosiarczanu. Nadal to samo . Zagotowałem ją nawet.
Problem z rozpuszczaniem
gdzie kupowałeś?
Problem z rozpuszczaniem
J.A., no pewnie, a taki D76 nawet jako jedna. Jednocześnie tajemnicą poliszynela jest fakt obecności w chemii konfekcjonowanej dodatków, które nie są uwzględnione w oficjalnej recepturze. A jeśli dany wywoływacz jest w kilku torebkach, to instrukcje wyraźnie mówią o całkowitym rozpuszczeniu zawartości pierwszej przed dodaniem tego, co zawiera druga (a później trzecia, jeśli jest). Przy samodzielnym zestawianiu najlepiej rozpuszczać wszystko całkowicie wg kolejności z receptury by uniknąć niespodzianek takich jak z pierwszego posta tego wątku.
Imperitus, data ważności nie oznacza, że reduktor nie może się wcześniej utlenić, zwłaszcza gdy opakowanie było już otwierane. I dlaczego woda miałaby być bez tiosiarczanu? Może chodzi o siarczyn?
Imperitus, data ważności nie oznacza, że reduktor nie może się wcześniej utlenić, zwłaszcza gdy opakowanie było już otwierane. I dlaczego woda miałaby być bez tiosiarczanu? Może chodzi o siarczyn?
Problem z rozpuszczaniem
rbit9n,
Kupowałem w N2O3.
bakulik,
Masz rację miałem na myśli siarczyn sodu, ale nadal nie wiem czemu ten metol ma aż takie opory żeby się rozpuścić. Rozumiem że szczypta siarczynu ma na celu zapobiec utlenieniu się metolu w roztworze ale w starych przepisach po prostu zaczyna się od niego, potem reszta więc takie numery jak u mnie na pewno nie miały miejsca. Jak mogę sprawdzić czy metol się utlenił? Test zaczernienia nie wykazał kompletnie niczego, film jaki wsadziłem taki wyjąłem. Co ciekawe roztwór boraksu który stanowi część B tego wywoływacza też ma nierozpuszczoną warstwę na dnie. Co do jakości odczynników- wszystkie są od Chempura. Poza tym nie mam receptury którą mógłbym się kierować, tylko spis składników. Mieszałem wedle standardowej procedury dla wywoływaczy z metolem.
Kupowałem w N2O3.
bakulik,
Masz rację miałem na myśli siarczyn sodu, ale nadal nie wiem czemu ten metol ma aż takie opory żeby się rozpuścić. Rozumiem że szczypta siarczynu ma na celu zapobiec utlenieniu się metolu w roztworze ale w starych przepisach po prostu zaczyna się od niego, potem reszta więc takie numery jak u mnie na pewno nie miały miejsca. Jak mogę sprawdzić czy metol się utlenił? Test zaczernienia nie wykazał kompletnie niczego, film jaki wsadziłem taki wyjąłem. Co ciekawe roztwór boraksu który stanowi część B tego wywoływacza też ma nierozpuszczoną warstwę na dnie. Co do jakości odczynników- wszystkie są od Chempura. Poza tym nie mam receptury którą mógłbym się kierować, tylko spis składników. Mieszałem wedle standardowej procedury dla wywoływaczy z metolem.
Problem z rozpuszczaniem
Metol jest śnieżno biały. Nie wygląda na utleniony.
Problem z rozpuszczaniem
Tak mnie uczył fotograf z wieloletnim doświadczeniem.J.A. pisze:shredderr, bakulik, panowie, ale co Wy to opowiadacie z tym całkowitym rozpuszczenie się poprzedniego składnika, zanim się wsypie kolejny? Większość wywoływaczy składa się z 3-7 różnych odczyników. A fabrycznie konfekcjonowane są najczęściej jako dwie torebki. Jak w takim razie powyższa teoria ma się do praktyki? I tu jedna uwaga. W torebce A zawsze jest metal (jeżeli jest w recepturze), a siarczan w torebce B i tylko tu jest wymagane rozpuszczenie pierwszej torebki całkowicie.
Imperitus, jesteś pewien tych odczynników? Bo po prostu może któryś się utlenił w jakimś stopniu i stał się „nierozpuszczalny”?
Problem z rozpuszczaniem
Kontaktowałem się dzisiaj z obsługą N2O3, facet zadzwonił do Chempuru i z tego co mi powiedział to chyba mieli jakaś wpadkę na zakładzie bo kobieta z ich obsługi bardzo szybko powiedziała że można wymienić . Z tego wynika że w pojemniku z napisem "metol" było coś innego. Do przyszłego tygodnia mam nadzieję wyjaśnić sprawę.
Problem z rozpuszczaniem
Jeszcze może takie głupie pytanie, czy aby wody nie było za mało (zdarza się ...)?
A w ogóle to po co składać w XXI te wywoływacze (nie mając ku temu minimum wiedzy)? Jaki masz przerób filmów?
A w ogóle to po co składać w XXI te wywoływacze (nie mając ku temu minimum wiedzy)? Jaki masz przerób filmów?