Łódka

Jak pokazac fotografie? Albumy, Passe partout, podklejanie zdjęc, prezentacje i strony www

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

nipen
-#
Posty: 458
Rejestracja: 09 lip 2008, 13:28
Lokalizacja: Hrubieszów

Łódka

Post autor: nipen »

Panie i Panowie, baryt stary, sowiecki, ze 35 lat kąpany w licie, naklejony na krochmal (zamiast pszennej dał ja kartoflaną :), na podkład bezkwasowy. Zrobiła się łódka, czyli gnie dziada. Oderwać fotografii nie sposób,więc trza prostować. I tu proszę o pomysły. Dodam, że do prasy prasującej dostępu nie mam. Słyszę, że dać kontrę z tego samego papieru. Nie próbowałem. Encyklopedię 13-to tomową za to mam :).
Awatar użytkownika
technik219
-#
Posty: 3353
Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
Lokalizacja: ze wsi

Łódka

Post autor: technik219 »

Nie da rady. Krochmal ściągnął i żeby odpuścił to trzeba by go ponownie namoczyć. Trzeba było od razu, zaraz po naklejeniu włożyć pod prasę z 13 tomów i tak pozostawić do wyschnięcia. Teraz to "po ptokach".
Awatar użytkownika
bakulik
-#
Posty: 311
Rejestracja: 08 cze 2018, 13:14
Lokalizacja: Rumia
Kontakt:

Łódka

Post autor: bakulik »

nipen pisze: 35 lat kąpany w licie
Masz Pan cierpliwość…
nipen
-#
Posty: 458
Rejestracja: 09 lip 2008, 13:28
Lokalizacja: Hrubieszów

Łódka

Post autor: nipen »

Sam jestem w szoku... .
nipen
-#
Posty: 458
Rejestracja: 09 lip 2008, 13:28
Lokalizacja: Hrubieszów

Łódka

Post autor: nipen »

Czyli co, nie ma żadnego sposobu, żeby to wyprostować i zapobiec ponownemu wygięciu?
Awatar użytkownika
technik219
-#
Posty: 3353
Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
Lokalizacja: ze wsi

Łódka

Post autor: technik219 »

Możesz spróbować na mokro. Nie żeby namoczyć to w wodzie, bo się rozklei i krochmal oblepi wszystko. W jakiś sposób musi to zwilgnąć jak gazeta w piwnicy (nie wiem - w jakimś worku foliowym z parą czy coś w tym stylu). Potem trzeba by to włożyć pod jakąś praskę (niech to będzie nawet te 13 tomów) przełożone bibułą lub białym suchym papierem i tak żeby to wyschło. Jak już wyschnie na prosto to proste pozostanie.
Czy "to" ma jakiś margines? Bo można by przykleić jak baryt do szyby i niech schnie na prosto.
nipen
-#
Posty: 458
Rejestracja: 09 lip 2008, 13:28
Lokalizacja: Hrubieszów

Łódka

Post autor: nipen »

Margines marginalny, bo suszyłem na szybie. Ale podkład dość gruby, więc nawet gdyby,suszenie na szybie odpada. Mówiono mi o podklejeniu kontry od dupy strony, ale podobno dla uzyskania lepszego efektu powinienem namoczyć, ale to raczej odpada.
Awatar użytkownika
Imperitus
-#
Posty: 2088
Rejestracja: 01 sie 2018, 23:11
Lokalizacja: Toruń

Łódka

Post autor: Imperitus »

nipen pisze: 22 lip 2018, 17:17 Margines marginalny, bo suszyłem na szybie. Ale podkład dość gruby, więc nawet gdyby,suszenie na szybie odpada. Mówiono mi o podklejeniu kontry od dupy strony, ale podobno dla uzyskania lepszego efektu powinienem namoczyć, ale to raczej odpada.
Przepraszam za odkopywanie, ale w lipcu nie byłem jeszcze zarejestrowany na forum :-P... ale do meritum- bardzo dobrze Ci ten ktoś poradził z podklejeniem tyłu. W introligatorstwie taki zabieg nazywa się kaszerowaniem, dokładnie polega to na oklejeniu tektury cienkim papierem z obu stron żeby ją ustabilizować. Trzeba jednak zadbać o to żeby kierunek biegu włókien papieru był prostopadły do włókien tektury. Namaczać wcale nie trzeba, mokry papier schnąc ciągnie z potężną siłą (komu ja to mówię, większość tu robi przecież na barycie ;-) ) wystarczy po naklejeniu kontry docisnąć całość kawałkiem grubej sklejki, można coś położyć na wierzch ale nie należy przesadzać z siłą docisku. Parę grubych książek wystarczy w zupełności.
"Ludzie, którzy nie potrzebują innych ludzi, potrzebują innych ludzi, by im okazywać, że są ludźmi, którzy nie potrzebują innych ludzi."
Terry Pratchett – Maskarada
Awatar użytkownika
Imperitus
-#
Posty: 2088
Rejestracja: 01 sie 2018, 23:11
Lokalizacja: Toruń

Łódka

Post autor: Imperitus »

technik219 pisze: 22 lip 2018, 10:49 Możesz spróbować na mokro. Nie żeby namoczyć to w wodzie, bo się rozklei i krochmal oblepi wszystko. W jakiś sposób musi to zwilgnąć jak gazeta w piwnicy (nie wiem - w jakimś worku foliowym z parą czy coś w tym stylu). Potem trzeba by to włożyć pod jakąś praskę (niech to będzie nawet te 13 tomów) przełożone bibułą lub białym suchym papierem i tak żeby to wyschło. Jak już wyschnie na prosto to proste pozostanie.
Czy "to" ma jakiś margines? Bo można by przykleić jak baryt do szyby i niech schnie na prosto.
Ten efekt nie utrzymałby się długo, papier pracuje i wierzchnia warstwa po paru tygodniach skurczyłaby się z powrotem. Pan Czyżycki w "Introligatorstwie" radzi zastosować właśnie kaszerowanie. Można jeszcze ustabilizować tekturę chemiczną drogą, ale koszt i czas oczekiwania (z reguły ponad miesiąc) raczej nie są najbardziej atrakcyjne. Poza tym kolega Nipen musiałby zdobyć przepustkę do pracowni konserwacji papieru ;-)
"Ludzie, którzy nie potrzebują innych ludzi, potrzebują innych ludzi, by im okazywać, że są ludźmi, którzy nie potrzebują innych ludzi."
Terry Pratchett – Maskarada
sadziak
-#
Posty: 59
Rejestracja: 22 lis 2018, 22:15

Łódka

Post autor: sadziak »

Jak fotografia ważna to osobiście bym nakleił taką pracę na dibond. Oczywiście nie"ręcznie", bo wałki prasy muszą docisnąć pracę, klej i podkład w jedno. (punkty drukowania fotografii)
ODPOWIEDZ