Mam suszarkę i płytę w wizualnie ładnym stanie, ale chciałbym mieć "Jak nówka". Płyta jest czysta, ładnie odbija, ale ma takie mikroryski w kolistym kształcie, chyba od czyszczenia. Podobno polerowanie działa cuda, tylko czym? Jakaś konkretna gąbka o określonej twardości? Pasta może być najzwyklejsza, pierwsza z brzegu, z opisem "do chromu"?
Czym polerować płytę chromowaną od suszarki?
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
Czym polerować płytę chromowaną od suszarki?
Witam,
Mam suszarkę i płytę w wizualnie ładnym stanie, ale chciałbym mieć "Jak nówka". Płyta jest czysta, ładnie odbija, ale ma takie mikroryski w kolistym kształcie, chyba od czyszczenia. Podobno polerowanie działa cuda, tylko czym? Jakaś konkretna gąbka o określonej twardości? Pasta może być najzwyklejsza, pierwsza z brzegu, z opisem "do chromu"? Mam takie jakby mikropyłki na emulsji.
Mam suszarkę i płytę w wizualnie ładnym stanie, ale chciałbym mieć "Jak nówka". Płyta jest czysta, ładnie odbija, ale ma takie mikroryski w kolistym kształcie, chyba od czyszczenia. Podobno polerowanie działa cuda, tylko czym? Jakaś konkretna gąbka o określonej twardości? Pasta może być najzwyklejsza, pierwsza z brzegu, z opisem "do chromu"? Mam takie jakby mikropyłki na emulsji.
Czym polerować płytę chromowaną od suszarki?
Od końca:
1. tych jakby mikropyłków można uniknąć jeśli dobrze wypłukaną odbitkę wymoczysz w roztworze płynu zmiękczającego np. mirasolu (1+40 lub mocniejszy roztwór) w wodzie demineralizowanej, czas moczenia minuta-dwie i dobrze wywałkujesz po położeniu na blasze. Jak to zrobić znajdziesz na forum.
2. takie mikroryski jakby od czyszczenia nie są przyczyną tych mikropyłków, raczej bym odradził polerowanie materiałami ściernymi w warunkach domowych.
Jest taka pasta do czyszczenia dobrze czyszcząca odbarwione, przybrudzone powierzchnie między innymi chromowe:
https://www.castorama.pl/produkty/narze ... 80-ml.html
Płyty suszarki nie polerowałem, ale chromy pięknie wybłyszcza i nie rysuje.
1. tych jakby mikropyłków można uniknąć jeśli dobrze wypłukaną odbitkę wymoczysz w roztworze płynu zmiękczającego np. mirasolu (1+40 lub mocniejszy roztwór) w wodzie demineralizowanej, czas moczenia minuta-dwie i dobrze wywałkujesz po położeniu na blasze. Jak to zrobić znajdziesz na forum.
2. takie mikroryski jakby od czyszczenia nie są przyczyną tych mikropyłków, raczej bym odradził polerowanie materiałami ściernymi w warunkach domowych.
Jest taka pasta do czyszczenia dobrze czyszcząca odbarwione, przybrudzone powierzchnie między innymi chromowe:
https://www.castorama.pl/produkty/narze ... 80-ml.html
Płyty suszarki nie polerowałem, ale chromy pięknie wybłyszcza i nie rysuje.
Czym polerować płytę chromowaną od suszarki?
Wiedziałem, że o czymś zapomniałem napisać. Odbitkę moczyłem w mirasolu 1+40, ale ponieważ była z szuflady, wcześniej suszona na zimno, to włożyłem na około 10 minut. Dobrze wycisnąłem, ale nie wałkiem, bo jeszcze nie kupiłem, a ściągaczką do wody. Odbitka wcześniej dobrze, choć krótko, ściekła. Na pewno nie było piany, jak kładłem ją na płycie.aka pisze:1. tych jakby mikropyłków można uniknąć jeśli dobrze wypłukaną odbitkę wymoczysz w roztworze płynu zmiękczającego np. mirasolu (1+40 lub mocniejszy roztwór) w wodzie demineralizowanej, czas moczenia minuta-dwie i dobrze wywałkujesz po położeniu na blasze. Jak to zrobić znajdziesz na forum.
Czym polerować płytę chromowaną od suszarki?
Też zapomniałem o czymś - moje pozytywne doświadczenie dotyczy barytu. Mniemam, że Twoje też. Jeśli tak, to pozostaje metoda prób i błędów - czas moczenia, czas suszenia, sposób odciskania nadmiaru wody itd. Tak czy inaczej da się uzyskać połysk bez mikropyłków, albo z minimalnym ich występowaniem, bez negatywnego wpływu na wrażenia estetyczne. Powodzenia.
Czym polerować płytę chromowaną od suszarki?
Tak, baryty :). Będę próbował dalej, doznałem jakiegoś nieuzasadnionego, nagłego, zachwytu błyskiem.
Czym polerować płytę chromowaną od suszarki?
Mam dwie płyty 32x42 cm, nówki, nigdy nie używane. Jedna idealna, druga ma delikatne zagięcie (kiedyś, przy przekładaniu "z miejsca na miejsce" wypadła mi z rąk). Oddam za koszt wysyłki. Tylko jak to wysłać aby nie pogięli jej. W razie czego proszę na PW
Czym polerować płytę chromowaną od suszarki?
Niestety mam mniejszą Libellę, nie wejdą. Ale dziękuję!
Czym polerować płytę chromowaną od suszarki?
Czym polerować płytę chromowaną od suszarki?
mrek, nie ma sprawy, ale przejdźmy na PW. Poszło do Ciebie.
-
technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
Czym polerować płytę chromowaną od suszarki?
1. Polerowanie. Szukaj past polerskich dla jubilerów. Ewentualnie zapytaj posiadacza dętego instrumentu muzycznego jaką pastą poleruje swój instrument. Chyba, że masz nadmiar dwuchromianu potasowego lub amonowego. Wtedy spalając go otrzymasz tlenek chromu, który rozrobiony na pastę z olejem będzie doskonałym polerem do płyt chromowych.
2. Pasta do usuwania rys z karoserii samochodowych raczej się nie będzie nadawać.
3. Ważny jest sposób nakładani odbitek na płytę. Jeśli będzie4 się postępować zgodnie z instrukcją suszarki (powieloną w poradnikach) to połysku nie osiągnie się nigdy, albo będzie on dziełem przypadku. Chodzi o odsączanie odbitek przed nałożeniem na płytę. Odbitek NIE ODSĄCZAMY. Nakładamy je na płytę zdjętą z suszarki, ułożoną płasko na stole natychmiast po wyjęciu z wody. Nakładamy ją zaczynając od jednego brzegu stopniowo, uważając by pomiędzy odbitką a powierzchnią płyty na całej długości był menisk cieczy. Dopiero wtedy nakrywamy całą płytę z nałożoną odbitką czystą ściereczką albo arkuszem ręcznika papierowego i odsączamy nadmiar wody. Odsączamy i wałkujemy zawsze ruchami równoległymi, a ręczniki zmieniamy dopóki są mokre.
4. Konieczny jest wałek. Żadna ściągaczka nic nam nie da. Wałek o odpowiedniej twardości (gumowy) i szerokości można bez problemu kupić w sklepie z materiałami malarskimi i tapetami (7-15 złotych). Bez wałka nie ma co zaczynać suszenia.
5. Podczas suszenia nie otwieramy suszarki dla sprawdzenia "czy już". Bo jeśli "jeszcze nie" to odbitka nie odpadnie, ale część już sucha będzie sprężynować i wokół miejsca gdzie "jeszcze nie" emulsja popęka, a tego już nie da się naprawić. Że "już" poznajemy dotykając opuszkami palców w różnych miejscach płótna suszarki jakiś czas po tym gdy usłyszymy charakterystyczne "pykanie".Pod palcami daje się wyczuć czy płótno suszarki jest wszędzie suche, czy odbitka pod nim jest przyklejona, czy już nie.
Prawidłowo wysuszona będzie miała lustrzany połysk pomimo mikrorysek na płycie.
EDIT:
Bardzo często płótno suszarki pozostawia na odbitce żółte plamy. Oznacza to, że któreś tam suszone wcześniej papiery były źle wypłukane i płótno wchłonęło utrwalacz, który zdążył się rozłożyć od gorąca. Wtedy trzeba je zdjęć i dokładnie wyprać a jeszcze dokładniej wypłukać. Jednak wkrótce znowy zacznie brudzić. W takim przypadku po wywałkowaniu odbitki na płycie i nałożeniu jej na element grzejny suszarki należy nakryć ją czystym arkuszem papierowego ręcznika i dopiero przykryć płótnem suszarki. Do kolejnej odbitki bierze si ę nowy arkusz.
2. Pasta do usuwania rys z karoserii samochodowych raczej się nie będzie nadawać.
3. Ważny jest sposób nakładani odbitek na płytę. Jeśli będzie4 się postępować zgodnie z instrukcją suszarki (powieloną w poradnikach) to połysku nie osiągnie się nigdy, albo będzie on dziełem przypadku. Chodzi o odsączanie odbitek przed nałożeniem na płytę. Odbitek NIE ODSĄCZAMY. Nakładamy je na płytę zdjętą z suszarki, ułożoną płasko na stole natychmiast po wyjęciu z wody. Nakładamy ją zaczynając od jednego brzegu stopniowo, uważając by pomiędzy odbitką a powierzchnią płyty na całej długości był menisk cieczy. Dopiero wtedy nakrywamy całą płytę z nałożoną odbitką czystą ściereczką albo arkuszem ręcznika papierowego i odsączamy nadmiar wody. Odsączamy i wałkujemy zawsze ruchami równoległymi, a ręczniki zmieniamy dopóki są mokre.
4. Konieczny jest wałek. Żadna ściągaczka nic nam nie da. Wałek o odpowiedniej twardości (gumowy) i szerokości można bez problemu kupić w sklepie z materiałami malarskimi i tapetami (7-15 złotych). Bez wałka nie ma co zaczynać suszenia.
5. Podczas suszenia nie otwieramy suszarki dla sprawdzenia "czy już". Bo jeśli "jeszcze nie" to odbitka nie odpadnie, ale część już sucha będzie sprężynować i wokół miejsca gdzie "jeszcze nie" emulsja popęka, a tego już nie da się naprawić. Że "już" poznajemy dotykając opuszkami palców w różnych miejscach płótna suszarki jakiś czas po tym gdy usłyszymy charakterystyczne "pykanie".Pod palcami daje się wyczuć czy płótno suszarki jest wszędzie suche, czy odbitka pod nim jest przyklejona, czy już nie.
Prawidłowo wysuszona będzie miała lustrzany połysk pomimo mikrorysek na płycie.
EDIT:
Bardzo często płótno suszarki pozostawia na odbitce żółte plamy. Oznacza to, że któreś tam suszone wcześniej papiery były źle wypłukane i płótno wchłonęło utrwalacz, który zdążył się rozłożyć od gorąca. Wtedy trzeba je zdjęć i dokładnie wyprać a jeszcze dokładniej wypłukać. Jednak wkrótce znowy zacznie brudzić. W takim przypadku po wywałkowaniu odbitki na płycie i nałożeniu jej na element grzejny suszarki należy nakryć ją czystym arkuszem papierowego ręcznika i dopiero przykryć płótnem suszarki. Do kolejnej odbitki bierze si ę nowy arkusz.
Czym polerować płytę chromowaną od suszarki?
Dawno nie zaglądałem, ale bardzo dziękuję za precyzyjną odpowiedź. A czy Mirasol jest niezbędny? Da się to zrobić na samej wodzie?