Kalibracja negatywu - moje początki

Ciemnia fotograficzna - Wszystko o procesie wywoływania negatywów czarno-białych

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

dadan_mafak
-#
Posty: 823
Rejestracja: 09 lut 2009, 15:31
Lokalizacja: Międzyrzecz
Kontakt:

Kalibracja negatywu - moje początki

Post autor: dadan_mafak »

Kalibracja zawsze ma sens, zadymienie podłoża jest nieistotne bo albo odnosimy się do nachylenia krzywej charakterystycznej, albo do punktu 0,1 ponad gęstość podłoża. Ewentualna zmianę gęstości podłoża koryguje się jedynie poprzez...wydłużenie czasu naświetlania zdjęcia pod powiekszalnikiem. Czułość może się zmieniać w zależności od sposobu wywołania (rurki, kodeks, miesżanie, nawilżanie, n-, n+, itp.) i przeznaczenia (zwykły papier lub wysoce egzotyczna technika szlachetna) co wpływa na sposób wywołania. Inaczej mówiąc - od siły wywołania i potrzebnego nachylenia krzywej charakterystycznej. Expodev jest bezużyteczny dla wszystkiego co nie jest pojedyncza klatką, znaczy ze do wielkiego formatu nadaje się jak najbardziej. A twierdzenie, ze się "nie dało" powinno wzbudzić ostrożność bo to tylko ktoś nie umie albo kłamie bo niczym w możliwościach nie ustępuje tradycyjnemu systemowi strefowemu, a nawet go przewyższa i ułatwia. Chętnie wdam się w polemikę bo to nieprawda...
W czasach gdy miałem więcej filmów niż mogłem naświetlić kupiłem 100szt fp4 4x5. Robiłem na nich w tym roku, materiał leży szósty rok bez lodówki, naświetlany wg kalibracji robionej 5 lat temu, wszystko pracuje doskonale. Jest to "odchyłka" całkowicie nieistotna, negatywy są nadal doskonale...
m6nj
-#
Posty: 243
Rejestracja: 05 lip 2009, 20:48
Lokalizacja: lublin

Kalibracja negatywu - moje początki

Post autor: m6nj »

Hubercie odniosę się , bo to chyba do mnie była skierowana część Twojej wypowiedzi ;-)
Tak jak napisałem wcześniej btzs to bardzo fajna sprawa dla ludzi ceniących swój czas. Opowiedziana historia nie jest mojego autorstwa, ale jest z pierwszej ręki. Nie mam żadnych powodów do podważenia wiedzy czy kompetencji tych ludzi..wręcz przeciwnie.
Polemika na temat tego systemu to nie ze mną bo nigdy go nie używałem z racji jobo.
Z drugiej jednak strony ciekawy jestem dlaczego obecni mistrzowie nie używają tego systemu.
Czy korekty ekspozycji w systemie dla np długich czasów są przeliczone na prawdę dobrze? Kiedyś na blogu pokazywałeś przy okazji krzywej ESZ dwa negatywy z normy 8x10 gdzie korekta ekspozycji dla kilku sekund dała zauważalnie mniejszą gęstość tego negatywu w światłąch, ale przy podobnej gęstości cieni.
dadan_mafak
-#
Posty: 823
Rejestracja: 09 lut 2009, 15:31
Lokalizacja: Międzyrzecz
Kontakt:

Kalibracja negatywu - moje początki

Post autor: dadan_mafak »

Znaczy...nie zamierzam umierać za udowodnienie czegoś komuś, gdzieś, kiedyś. Pozwolę sobie jedynie na porównanie - bo fizyka i matematyka dają niewielkie pole do własnego interpretowania. Jeżeli mamy jakiś negatyw i skalibruje się go tradycyjnie (jak Adams) i skalibruje się go wg btzs, to stwierdzenie ze przy korzystaniu z btzs nie dało się go naświetlić, jest tak samo prawdziwe jak takie, ze gruszka ważąca 0,5kg w świetle dziennym, po zmroku wazy 0,7kg.

Btzs wspaniale koryguje czas naświetlania i wywołania powyżej 1s. Ale nie sam z siebie tylko należy dobrać odpowiednia krzywą dla czasu naświetlania i wywołania. I wtedy wszystko jest precyzyjne a obliczenie trwa tyle co naciśnięcie klawisza w telefonie.

Btzs można używać i z jobo. Zaleta rurek jest możliwość wywołania jednej szitki w jednej rurce, dzięki temu na raz można wywołać 1-6 szitek w różnych czasach.

Co do współczesnych mistrzów to nie wiem, pytanie do nich... btzs to nie rewelacja ostatniej wiosny, ma już parędziesiąt lat jak sądzę i przynajmniej w USA jest bardzo popularny.

Powtórzę tylko...ja nie zamierzam nawracać ludzkości, niech każdy robi jak lubi. Jedynie będę podważał takie stwierdzenia które nic nie maja wspólnego z prawdą.
darek6902
-#
Posty: 42
Rejestracja: 08 lut 2015, 13:48

Kalibracja negatywu - moje początki

Post autor: darek6902 »

m6nj pisze: Trochę błąd w myśleniu - jeden wywoływacz do 3 błon.. po co ? pomijam już fakt że ddx jest do nowoczesnej emulsji.
Pary wywoływacz najlepiej poukładać tak żeby dało nam to możliwie jak najwięcej możliwości kreowania obrazu np. ostro i kontrastowo, wyrównawczo, delikatnie itp. Ja np używam trixa w d76, fomy w rodinalu - standard, tmax w xtolu.
Nie ograniczaj się do jednego płynu, bo w różnych warunkach będziesz szukał czegoś innego.
pzdr
Ale ja używam tylko Detly Ilforda (100 na LF i MF oraz 3200 na MF) to jeden wywoływacz chyba wystarczy?
Mogę się oczywiście mylić...
darek6902
-#
Posty: 42
Rejestracja: 08 lut 2015, 13:48

Kalibracja negatywu - moje początki

Post autor: darek6902 »

m6nj pisze: expodev jest tylko na ios.
Dodatkowo ma sens tylko z pełnym systemem btzs, więc trzeba kupić tubki. Nie mniej jednak to bardzo wygodny system.
Zapytałem kiedys fachowca dla czego nie korzysta z tego systemu- opowiedział mi sytuację w której na plenerze ze studentami expodev stwierdził, że w tych warunkach dla danych celów zdjęcia nie da się wykonać:) Jednak po za tymi nielicznymi sytuacjami to bardzo sprytne urządzenie.

Darek czas zmienić telefon na jedyny słuszny.

Więc zmieniłem telefon na jedynie słuszny... :D
Expodev już mam, plotter for windows też... teraz tylko to rozgryźć :D
ODPOWIEDZ