HP5+ w DD-X 1:9 - historia przypadku

Ciemnia fotograficzna - Wszystko o procesie wywoływania negatywów czarno-białych

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

Camera obscura
-#
Posty: 54
Rejestracja: 28 sty 2017, 17:18

HP5+ w DD-X 1:9 - historia przypadku

Post autor: Camera obscura »

Spieszyłem się. Mieliśmy wyjechać, a ja chciałem jeszcze film wywołać, żeby sobie wisiał do powrotu. No i pomyliłem się.

Do wywołania HP5+ namieszałem DD-X w proporcjach 1:9 zamiast zalecanych 1:4 (pewnie dlatego, że myślałem o przygotowaniu wywoływacza do papieru). Kiedy już miałem wywoływacz w koreksie, a czas sobie płynął banalnym tik tak, mniej więcej w 3 minucie (z przewidywanych 9) doznałem olśnienia i zauważyłem pomyłkę. Na kalkulatorze pełniącym obowiązki zegara przeliczyłem (pomiędzy obrotami koreksu), że powinienem mieć stężenie 2,25 razy wyższe niż mam. Więc (bo czasu na pisanie na forum nie było) policzyłem wprost proporcjonalnie, że domyślny czas (dla 1:4) pomnożony przez 2,25 da mi 20 min. i 25 s. Więc tak zrobiłem - mieszając cały czas 5x co minutę przez te 20 minut.

No i wyszło całkiem fajnie. Ziarno jakby nieco delikatniejsze od tego na normalnie wywołanych filmach, kontrasty odrobinę jakby większe - ale obrazy na powiększeniach dobrze się ogląda.

Mają Koledzy swoje przemyślenia, albo doświadczenia z DD-X w innych rozcieńczeniach?
Ku przyszłym pomyłkom zapytam jeszcze, czy - zgodnie ze sztuką - moje rozumowanie o zwiększeniu czasu wywołania proporcjonalnie do zmniejszonego stężenia wywoływacza było prawidłowe (z zachowaniem umiaru co do zmian jednostkowych, a nie dziesięciokrotnych, oczywiście)?

CO

Edit: Tabelka z digitaltruth (http://www.digitaltruth.com/devchart.ph ... empUnits=C) sugeruje, że przesadziłem, ale czy istotnie tak jest?
sejmajnejm
-#
Posty: 343
Rejestracja: 21 paź 2011, 14:24
Lokalizacja: lodz

HP5+ w DD-X 1:9 - historia przypadku

Post autor: sejmajnejm »

Wołałem z powodzeniem w 1:9, ale nie miałem ani cierpliwości, ani wyniki mi się nie podobały. Teraz wołam Deltę 100 w 1:6 i jestem zadowolony. Czasy Ilforda dawały dość gęste i kontrastowe negatywy, wywołuję krócej.
Awatar użytkownika
powalos
-#
Posty: 1897
Rejestracja: 02 mar 2007, 21:42
Lokalizacja: Stęszew (pyrlandia)

HP5+ w DD-X 1:9 - historia przypadku

Post autor: powalos »

Camera obscura, ważne, że Tobie dobrze wyszło i że przyjemnie się to ogląda. Ja znam starą zasadę z "daaawnych".
Jeżeli mamy wywoływacz w rozcieńczeniu np. 1:4 i do niego przyporządkowany jest czas "x", to po dodaniu do niego takiej samej ilości wody jaką ma otrzymany roztwór (tu 5 części wody i będzie to właśnie roztwór 1:9), czas wyjściowy dla tak przygotowanego roztworu to "2x". Oczywiście dużo zależy od sposobu bełtania, negatywu, rodzaju wywoływacza itp. Lecz ogólnie zawsze mi się to sprawdzało. Pozdrawiam.
Fan Pentax'a.
Camera obscura
-#
Posty: 54
Rejestracja: 28 sty 2017, 17:18

HP5+ w DD-X 1:9 - historia przypadku

Post autor: Camera obscura »

powalos pisze: czas wyjściowy dla tak przygotowanego roztworu to "2x"
Czyli byłem blisko. No, może nieco po długiej stronie, ale blisko :-)
ODPOWIEDZ