outi pisze: Muszę tylko dorwać świeższy papier, bo endura rocznik ~2002 bywa momentami jakaś nieprzewidywalna
hehe no zdecydowanie. Ja robię na Fuji CA Supreme z datą 2016 i wychodzi bez problemów. Mam też rolkę Endury Canvas 30cm x 80m z datą 2016 z ephoto.pl za 61zł. Pierwszy zwój był trochę żółty, ale reszta wychodzi dobrze (no a cena to jest taniej niż za darmo). W sumie rolka 30cm to jest dobre rozwiązanie, bo możesz ciąć w zasadzie wszystko (szerokość na pół daje 15cm, więc można zrobić i 10x15 i 15x21, szerokość na całość daje i 24x30 i 30x40). Tylko trzeba się gimnastykować z gilotyną. Jeśli nie masz żadnego oświetlenia do koloru, to polecam Jobo Maxilux, przy rozsądnym czasie ekspozycji i odległości lampy od papieru daje się przy tym spoko pracować bez negatywnych efektów.
No i zdecydowanie chyba warto wymienić Janpola na głowicę pokroju Meopta Color 3 + jakiś rozsądny obiektyw (wczoraj zszedł na allegro Componon 2,8/50 za niecałe 80zł...).
Jestem też pozytywnie nastawiony do wykorzystywania dopełniania chemii. Nie wiem jak to się stało, że wcześniej o tym nie pomyślałem. Do tej pory przez 2,5l roztworu roboczego wywoływacza i blix'a przepuszczałem ok. 5mkw papieru i potem zlewałem chemię jako zużytą (kierując się niesłusznie instrukcją do RA-RT wykorzystywanego w kuwetach
http://imaging.kodakalaris.com/sites/pr ... es/j39.pdf, gdzie Kodak pisze, że przy niekrytycznych zastosowaniach wydajność z litra to 2mkw). Przy dopełnianiu liczy się ok. 200ml dopełniacza na 1mkw papieru, przez co koszt chemikaliów na wykonywane przeze mnie odbitki 15x21 to około 13 groszy :)))
outi pisze: Mam niby wypoziomowaną, ale te płyny się zatrzymują na napięciu powierzchniowym. Ja biorę namoczony ręcznik papierowy i "zgarniam" resztki do odpływów
Ja podnoszę maszynę (bez racków, to i tak ciężkie cholerstwo) i bełtam nią w tę i w tamtą stronę. Część w końcu spływa, a część olewam i wylewam razem z wodą, którą czyszczę maszynę po użyciu.
Mój urobek z niedzieli: