Ocena ekspozycji mokrej odbitki

Ciemnia fotograficzna - Wszystko o własnoręcznych doświadczeniach z wykonywaniem powiększeń

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

Camera obscura
-#
Posty: 54
Rejestracja: 28 sty 2017, 17:18

Ocena ekspozycji mokrej odbitki

Post autor: Camera obscura »

Jeśli koleżeństwo pozwoli, kolejne pytanie, zapewne banalne dla doświadczonych praktyków (zaczyna mi być wstyd).

Chodzi o ocenę jakości ekspozycji odbitki (albo paska testowego) w stanie mokrym - czyli bezpośrednio po wywołaniu i wypłukaniu.
Mam nieodparte wrażenie, że po wyschnięciu odbitki są nieco ciemniejsze (1/3 EV?). To może być jedynie moje wrażenie, to może być kwestia matowego papieru, którego używam, a który w związku ze swoją matowością zmienia się z glossy (kiedy mokry) na matt (po wyschnięciu).

Pytanie, czy to moje ślepe oko tak mnie zwodzi, czy jakość białego światła w ciemni, czy wreszcie to sprawa normalna i są na to jakieś patenty?

Wiem, czytałem, że jakość odbitek należy oceniać w docelowym dla ich późniejszego eksponowania świetle i stanie - ale nie wierzę, że robicie pasek testowy, suszycie i z nim wędrujecie do living-roomu lub galerii sztuki (w zależności od jakości fotografa). Jak to jest w prawdziwym życiu?

CO
Lustan
-#
Posty: 64
Rejestracja: 14 maja 2016, 21:30
Lokalizacja: Wybrzeże

Ocena ekspozycji mokrej odbitki

Post autor: Lustan »

Potwierdzam, że jest tak jak napisałeś w części ostatniego zdania.
Przy większej wprawie możesz nie wychodzić z ciemni i tam oceniać przy świetle "ortodoksyjnej" żarówki.
Zwróć uwagę na to , jak robisz paski testowe.
Awatar użytkownika
Jerzy
-# jr admin
Posty: 1352
Rejestracja: 26 lut 2007, 20:23
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Ocena ekspozycji mokrej odbitki

Post autor: Jerzy »

Camera obscura pisze: ale nie wierzę, że robicie pasek testowy, suszycie i z nim wędrujecie do living-roomu lub galerii sztuki
Albo do kuchni, by w kuchence mikrofalowej dokładnie wysuszyć pasek. Serio serio. Sam stosuje dwa rozwiązania:
gdy ściemniam w ciągu dnia, wychodzę do oświetlonego słońcem pokoju
po ciemku: mam w ciemni mocną żarówkę i mniej więcej wiem czego się spodziewać.

Mam też zwyczaj, że gotowe odbitki rozstawiam sobie następnego dnia w pokoju i patrzę na nie co jakiś czas. W ten sposób znajduje sposoby na ich poprawę (inny kontrast, dopalenie itp) a potem w ciemni to realizuję na początku pracy. Nie z każdą, ale zdarza się.
I'm Winston Wolf. I solve problems.

http://foto.ujerzego.pl
zladygin
-# mod
Posty: 1583
Rejestracja: 02 gru 2014, 16:59
Lokalizacja: Zakopane/Jordanów/
Kontakt:

Ocena ekspozycji mokrej odbitki

Post autor: zladygin »

Do oceny kolorystycznej (czerń i biel to też kolor) służą specjalne lampy o gwarantowanej temperaturze barwowej. Niestety nie są tanie. Mam taką z demobilu, ale z mało używanymi świetlówkami, więc piszę o takiej możliwości. Można wypróbować żarówki ledowe o deklarowanej temperaturze zbliżonej do światła białego. Jasne, że każda pewnie inaczej świeci, ale do własnych celów takie rozwiązanie może być dobre.

A do suszenia próbek używam suszarki do włosów.
Awatar użytkownika
technik219
-#
Posty: 3353
Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
Lokalizacja: ze wsi

Ocena ekspozycji mokrej odbitki

Post autor: technik219 »

Jerzy pisze: Albo do kuchni, by w kuchence mikrofalowej dokładnie wysuszyć pasek. Serio serio
Mam w ciemni starą suszarkę do włosów - robię na RC i wystarcza.
zladygin pisze: Do oceny kolorystycznej (czerń i biel to też kolor) służą specjalne lampy o gwarantowanej temperaturze barwowej. Niestety nie są tanie.
Do cz-b zbędny wydatek. Wprawdzie czarny i biały to "kolory", ale... to są barwy achromatyczne i do ich "oceny" nie jest wymagane światło o idealnie dziennej temperaturze barwowej. Zresztą oko ludzkie dostosowuje sie w dosyć szerokim zakresie do temperatury barwowej światła. Zrób eksperyment zakładając na jedno oko któryś z filtrów konwersyjnych. Potem zdejmij go i zauważysz bardzo ciekawe zjawisko.
Lux mea lex
zladygin
-# mod
Posty: 1583
Rejestracja: 02 gru 2014, 16:59
Lokalizacja: Zakopane/Jordanów/
Kontakt:

Ocena ekspozycji mokrej odbitki

Post autor: zladygin »

technik219 pisze:
zladygin pisze: Do oceny kolorystycznej (czerń i biel to też kolor) służą specjalne lampy o gwarantowanej temperaturze barwowej. Niestety nie są tanie.
Do cz-b zbędny wydatek. Wprawdzie czarny i biały to "kolory", ale... to są barwy achromatyczne i do ich "oceny" nie jest wymagane światło o idealnie dziennej temperaturze barwowej. Zresztą oko ludzkie dostosowuje sie w dosyć szerokim zakresie do temperatury barwowej światła. Zrób eksperyment zakładając na jedno oko któryś z filtrów konwersyjnych. Potem zdejmij go i zauważysz bardzo ciekawe zjawisko.
Oczywiście! Używałem do oceny przeźroczy, proofów i druku offsetowego. Został w spadku, więc dlaczego nie?

A tak na marginesie i a propos patrzenia przez filtry: co sądzisz o korzystaniu z "kant szkiełka' do oceny kontrastowości sceny?
darekdp
-#
Posty: 198
Rejestracja: 03 kwie 2011, 21:19
Lokalizacja: Szczecin

Ocena ekspozycji mokrej odbitki

Post autor: darekdp »

Camera obscura pisze:
Chodzi o ocenę jakości ekspozycji odbitki (albo paska testowego) w stanie mokrym - czyli bezpośrednio po wywołaniu i wypłukaniu.
Mam nieodparte wrażenie, że po wyschnięciu odbitki są nieco ciemniejsze (1/3 EV?). To może być jedynie moje wrażenie, to może być kwestia matowego papieru, którego używam, a który w związku ze swoją matowością zmienia się z glossy (kiedy mokry) na matt (po wyschnięciu).
To ogólnie opisany efekt "Dry down". Sucha odbitka jest trochę ciemniejsza i ma mniejszy kontrast.
W niektórych opisach można znaleźć wskazówki mówiące o skróceniu ekspozycji o ok. 5%
i zwiększenie stopnia filtra o ok 1/10 stopnia.
Najlepiej wysuszyć pasek testowy w mikrofali lub suszarką do włosów.
Pozdrawiam
Darek
Awatar użytkownika
technik219
-#
Posty: 3353
Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
Lokalizacja: ze wsi

Ocena ekspozycji mokrej odbitki

Post autor: technik219 »

zladygin pisze: co sądzisz o korzystaniu z "kant szkiełka' do oceny kontrastowości sceny?
Jak chcesz poszpanować przed leszczami na jakimś plenerze to nic nie szkodzi abyś się zaopatrzył w taki gadżet. Innego zastosowania w fotografii nie znajduję. ;-)
Lux mea lex
ODPOWIEDZ