Filtry multigradacyjne

Ciemnia fotograficzna - Wszystko o własnoręcznych doświadczeniach z wykonywaniem powiększeń

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

Camera obscura
-#
Posty: 54
Rejestracja: 28 sty 2017, 17:18

Filtry multigradacyjne

Post autor: Camera obscura »

Jeśli Koleżeństwo pozwoli, chciałbym tym razem zapytać o filtry multigradacyjne.

Otóż kupiłem ostatnio drogą okazyjną za trzy dychy komplet filtrów Ilforda, tyle, że starego typu (Ilford Ilfospeed Multigrade II) i do tego przycięte do formatu 6x6. Mam w szczęśliwym posiadaniu Opemusa 6, który ma kasetę na filtry o wymiarach 7,5x7,5 (lub 7x7 z wkładką redukcyjną). Tyle, że w kasecie na filtry mam również matową szybkę - i jeśli na tę szybkę położę filtry, to pasują - znaczy pokrywają praktycznie całą szybkę.

I teraz pytania żółtodziobie (za co z góry przepraszam):

1. Czy te filtry różnią się znacznie od handlowo dostępnych obecnie za 130 PLN?
2. Czy układanie filtrów na szybkę matową rozpraszającą jest zgodne ze sztuką, czy wstyd? (Efekt zmiany kontrastu obserwuję, ale trudno mi ocenić, czy wystarczający, czy nadmierny, czy w ogóle nie tak)
3. W którą stronę powinna być ta szybka umieszczona - zakładam, że szorstkim na dół, żeby filtry leżały na gładkiej powierzchni i się nie szurały.
4. W instrukcji opisany jest sposób montowania filtrów w kasecie na filtry i pod obiektywem (tyle, że nie mam holdera, a filtry są nie obudowane - zwykłe arkusiki) - czy to znaczy, że mogę ich używać zamiennie nad i pod obiektywem (wiem, że generalnie powinno być nad - ale pytam o opcje)?
5. W instrukcji napisane jest, że filtry od 0 do 3,5 nie zmieniają światła, a od 4-5 trzeba ekspozycję podwoić. Założenie któregoś z tych miękkich (0-3,5) zmniejsza jednak ilość światła mniej więcej o połowę w porównaniu z ekspozycją bez filtrów (ale z szybką matową) - czy mogę przyjąć, że zawsze to jest połowa, czy to zależy od dodatkowych czynników?
6. Zakładam, że ostrzyć i kadrować winienem bez filtrów i dopiero po tym je montować - czy się mylę?

Wszelkie dodatkowe uwagi nt. filtrów multigradacyjnych przyjmę z wdzięcznością i otwartemi ramiony!

CO
Awatar użytkownika
Henry
-#
Posty: 1040
Rejestracja: 24 sty 2008, 19:00
Lokalizacja: Olsztyn

Filtry multigradacyjne

Post autor: Henry »

Ad.1. Skoro są inaczej oznaczone to pewnie tak
Ad.2. Każde miejsce na filtr pomiędzy źródłem światła a papierem to jest ok.
Ad.3. Kładź matową do dołu - nie będziesz miał odblasków nad negatywem.
Ad.4. Nad negatywem możesz wszystkie. Pod nim (czyli też pod obiektywem) tylko te dobrej jakości bo mogą zniekształcać rzucany obraz.
Ad.5. Przeczytaj jeszcze raz - wymiana filtrów w grupie 0-3.5 nie wymaga zmiany czasu, 4-5 są gęstsze więc wymagają podwojenia czasu w porównaniu z pierwszą grupą. I po co masz coś zakładać - po to są próbki testowe.
Ad.6. Jeśli filtry są nad negatywem to bez znaczenia (zakładam że obiektyw powiększalnikowy nie ma problemów z korekcją chromatyczną). Jeśli pod, to musisz wszystko robić z założonym filtrem.

Kryterium jest odbitka - jeśli jest ok to wszystko jest ok. Jeśli byś miał problemy z ostrością czy nie mógł osiągnąć jakiegoś kontrastu - dopiero wtedy możesz zacząć się martwić :-)
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10062
Rejestracja: 11 maja 2011, 14:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Filtry multigradacyjne

Post autor: J.A. »

A swoją drogą to klasyczny przykład okazyjnego zakupu. Za 30 zł kupiłeś sobie problem.

Kochanie kupiłam okazyjnie buty, są trochę za małe, ale kosztowały tyko xx zł ;-)
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Camera obscura
-#
Posty: 54
Rejestracja: 28 sty 2017, 17:18

Filtry multigradacyjne

Post autor: Camera obscura »

J.A. pisze: Kochanie kupiłam okazyjnie buty, są trochę za małe, ale kosztowały tyko xx zł
Tyle, że zbyt małym butem nie zrobię bardziej kontrastowego powiększenia, a ciasne filtry jednak mi na to pozwalają
- to było o adekwatności analogii lub o wyższości jednego hobby nad innym :-P
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10062
Rejestracja: 11 maja 2011, 14:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Filtry multigradacyjne

Post autor: J.A. »

Masz słuszność, ale zapewniam Cię, że wraz z upływem lat maleje potrzeba kombinowania, a wzrasta zapotrzebowanie na komfort i spokój.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Camera obscura
-#
Posty: 54
Rejestracja: 28 sty 2017, 17:18

Filtry multigradacyjne

Post autor: Camera obscura »

J.A. pisze: wraz z upływem lat maleje potrzeba kombinowania, a wzrasta zapotrzebowanie na komfort i spokój
Ja to rozumiem - tym bardziej, że (też?) jestem już w wieku, w którym komfort ma znaczenie. Tyle, że zaczynając od (ciemniowego) zera staram się nie popadać w przeinwestowanie na ślepo :-).

I stąd może jeszcze pytanie częściowo off-topicowe:
Czy w moim konkretnym przypadku (żółtodziób, Opemus 6) lepiej w kolejnym kroku myśleć o wydaniu tych komfortowych trzynastu dych na nowe filtry Ilforda, czy jednak iść w stronę głowicy kolorowej (pewnie ze 250-300 PLN, czyli różnica nie jest gigantyczna). Jakoś intuicyjnie skłaniam się ku filtrom, ale skoro komfort już został przywołany, to...?

CO
sejmajnejm
-#
Posty: 343
Rejestracja: 21 paź 2011, 14:24
Lokalizacja: lodz

Filtry multigradacyjne

Post autor: sejmajnejm »

Głowica jest wygodniejsza, ale ona jest z mieszaczem, daje trochę bardziej miękkie światło niż kondensor.
Awatar użytkownika
technik219
-#
Posty: 3353
Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
Lokalizacja: ze wsi

Filtry multigradacyjne

Post autor: technik219 »

Camera obscura pisze: 5. W instrukcji napisane jest, że filtry od 0 do 3,5 nie zmieniają światła, a od 4-5 trzeba ekspozycję podwoić. Założenie któregoś z tych miękkich (0-3,5) zmniejsza jednak ilość światła mniej więcej o połowę w porównaniu z ekspozycją bez filtrów (ale z szybką matową) - czy mogę przyjąć, że zawsze to jest połowa, czy to zależy od dodatkowych czynników?
To trochę bardziej skomplikowane. Jakikolwiek filtr (zabarwiona szybka - cokolwiek) wprowadzone w strumień światła część tego strumienia pochłania. Logiczne jest więc, że czas naświetlania bez filtrów będzie inny (krótszy) niż czas określony z filtrami. Dlatego czas naświetlania tzw. "wyjściowy" należy określić z filterem. Jeśli będzie to filtr z zakresu 0-3,5, to dla tej samej klatki zmieniając filtr na któryś z zakresu 4-6 należy czas naświetlania wydłużyć dwukrotnie. Nie oznacza to, że ten przelicznik działa "z automatu". W wielu przypadkach może tak być, ale w równie wielu innych przypadkach ten dwukrotnie wydłużony czas będzie tylko punktem wyjścia do dalszego precyzyjnego określenia czasu naświetlania dla nowego filtra.
W drugą stronę działa to tak samo: przechodzą z zakresy 4-6 na zakres 3,5-0 dwukrotnie skracamy czas naświetlania, ale nie zwalnia to nas z konieczności ponownego ustalania właściwego dla danego filtra czasu naświetlania. Współczynnik 2x jest podany, żeby już za pierwszym naświetleniem pod nowym filtrem "coś" nam się na papierze ukazało", ale to nie znaczy wcale, że "ukaże się" dokładnie tak jak powinno być.
Właściwie tylko zmieniając filtry z bezpośredniego sąsiedztwa czasy naświetlania będą się nam z grubsza zgadzać. Jednak naświetlając próbkę na filtrze 3 i tym samym czasem na filtrze 0 (00) okaże się, ze trzeba będzie ten czas skorygować.
Kolejna sprawa to źródło światła w powiększalniku. Możliwe są: żarówka halogenowa, żarówka opalowa i żarówka LED (o wadach i zaletach LED-ów oraz jaki LED jest najlepszy do powiększalnika deliberowano w innym wątku). Każde z tych źródeł ma inną charakterystykę widmową. Żarówka opalowa będzie miał temperaturę barwową w granicach 2850L-3000K, czyli będzie dawała światło przesunięte widmem w kierunku żółtego i czerwonego (mało niebieskiego i zielonego). Żarówka halogenowa daje światło już bardziej "białe" bo z maksimum na 3500K, czyli ciut mniej żółtego, ale więcej niebieskiego i zielonego. Zupełnie inaczej sprawa wygląda przy zastosowaniu żarówki LED. Tu mamy bardzo szeroki wybór samych źródeł, bo ileś rodzajów "ciepłego" w okolicach 2800K do 3500K, tyle samo "chłodnego" i jeszcze wszystkie te podziały i parametry zależne od producenta: dwie żarówki o jednakowych pudełkowych parametrach barwy i "mocy" mogą dać zupełnie różne widma i w ostateczności któraś z żarówek może nawet się nie nadawać do naszych celów (w wątku LED-owym doszliśmy do wniosku, że jednak najlepsze do powiększalnika są LED=y chłodne). Używając filtrów z LED-ami mogą nam już wyjść inne cuda z czasami naświetlania i nie będę się tu mądrzył, bo dopiero co takową żarówkę zakupiłem i nie miałem jeszcze poważnych "z nią okoliczności".
Każde klasyczne źródło światła się starzeje w miarę eksploatacji a to objawia się ściemnieniem źródła oraz przesunięciem jego widma w stronę czerwieni i dodatkowym zmniejszeniem udziału zakresów niebieskiego i zielonego, pd których proporcji zależna jest wynikowa kontrastowość obrazu. Żeby za bardzo nie "motać" posłuże się gotowcem:
"papier wielokontrastowy, ang. multigrade paper, polygrade paper,
fot. papier, na którym można uzyskać różne stopnie kontrastowości (gradacja papieru fot.);
różni się od zwykłych papierów tym, że zawiera 2 lub 3 zmieszane emulsje fot., z których każda ma inne uczulenie spektralne na światło — jedna jest uczulona tylko na światło niebieskie, pozostałe zarówno na światło niebieskie (czułość własna halogenków srebra), jak i na światło zielone, przy czym każda z nich ma inną kontrastowość; wymagany kontrast obrazu uzyskuje się dzięki użyciu podczas kopiowania negatywu zestawu barwnych filtrów — purpurowego i żółtego; filtr purpurowy pochłania światło zielone, a przepuszcza niebieskie i czerwone, natomiast filtr żółty pochłania światło niebieskie, a przepuszcza zielone i czerwone; jeżeli do kopiowania używa się tylko filtru żółtego, to są eksponowane tylko emulsje uczulone na światło zielone, z kolei ekspozycja przez filtr purpurowy powoduje naświetlenie wszystkich emulsji; użycie filtru purpurowego powoduje powstanie obrazu o wysokiej kontrastowości, filtru żółtego — o niskiej; jednoczesne kopiowanie przez filtry żółty i purpurowy — o różnych gęstościach opt. barwników — daje obrazy o kontrastowości mieszczącej się między skrajnymi wartościami."

Czyli w krótkich, żołnierskich słowach: o tym jak działają filtry multigrade decyduje zarówno jakość samych filtrów (zazwyczaj producent filtrów dostosowuje ich właściwości do swojego papieru) jak i źródło światła. Parametry obrazowe uzyskiwane za pomocą tych filtrów mogą się zmieniać w czasie i być różne dla różnych źródeł światła. Dodatkowo starzeniu się ulegają same filtry - filtry najintensywniej używane "wypalają się". Dlatego z ostrożnością należy podchodzić do filtrów kupionych jako używane.
To tyle. :-)
Lux mea lex
Lustan
-#
Posty: 64
Rejestracja: 14 maja 2016, 21:30
Lokalizacja: Wybrzeże

Filtry multigradacyjne

Post autor: Lustan »

technik219 ,
piękny wykład, gratuluję.

Camera obscura ,
jeżeli nie będziesz robić dużych powiększeń, to rozważ kupno głowicy Color 3
do Opemusa 6. Z praktyki wiem, że praca z filtrami, to takie zawracanie głowy. Z góry przepraszam
tych Kolegów, którzy pracują z filtrami ( wielki szacun ).
Żeby się "wyrobić" z czasami przy pracy z głowicą, warto wymienić halogen na 75 W.
Do formatu około 18X24 nie zauważysz miękkiego obrazu, pod warunkiem, że masz
"nieco" lepszy obiektyw.
Camera obscura
-#
Posty: 54
Rejestracja: 28 sty 2017, 17:18

Filtry multigradacyjne

Post autor: Camera obscura »

Uwielbiam to forum! :-)
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10062
Rejestracja: 11 maja 2011, 14:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Filtry multigradacyjne

Post autor: J.A. »

Lustan, a co w pracy z filtrami jest zawracaniem głowy? Wkładam do szufladki filtr nr. 2, robię próbkę. Za mdła, wyjmuję filtr 2 i w zależności od poziomu tej mdłości wkładam filtr o pół, jeden czy ile tam chcę, wyższy. To dokładnie tak samo, jakbym wyjął z drugiej paczki papieru o wyższej gradacji arkusz.
Ja filtry uważam za znacznie wygodniejsze od głowicy.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Awatar użytkownika
Henry
-#
Posty: 1040
Rejestracja: 24 sty 2008, 19:00
Lokalizacja: Olsztyn

Filtry multigradacyjne

Post autor: Henry »

J.A.: to chyba nie robiłeś na ledowej mg - "odbitka za mdła, klik, już nie jest". ;-)

CO: Kto ma wiedzieć czy warto jeśli nie Ty? ;-) Jeden stwierdzi że zacznie od dobrego sprzętu żeby mu nie przeszkadzał w robieniu odbitek. Inny stwierdzi że nie będzie inwestował bo i tak robienie próbek i dopieszczanie odbitek zajmuje tyle czasu że czas na wymianę filtra w szufladce to pikuś. Zaletą głowicy będzie możliwość łatwiejszego robienia split grade. Ale sporo osób tak robi jedną filtracją (ja ostatnio też wróciłem do tego).
Kiedyś miałem ten sam dylemat co Ty - zostałem przy tanich filtrach, po jakimś czasie wymieniając powiększalnik kupiłem nowe żeby używać pod obiektywem. A jak przyszedł odpowiedni czas to przeskoczyłem na głowicę LED'ową.
Lustan
-#
Posty: 64
Rejestracja: 14 maja 2016, 21:30
Lokalizacja: Wybrzeże

Filtry multigradacyjne

Post autor: Lustan »

Dlatego Kolego J.A. , powtarzam jeszcze raz...wielki szacun.
Nie podważam Twoich umiejętności w posługiwaniu się filtrami.
Z całym szacunkiem, pozostanę przy głowicy.
Nie będę pisał jak się pracuję na głowicy, bo każdy znający temat wie.
Właśnie rok temu spakowałem głowicę kondensorową
i na razie nie zamierzam do niej wracać.
Po prostu nie szło mi, za dużo pasków musiałem "ćwiczyć".
Teraz mam możliwość regulacji kontrastu, jednocześnie posługując się światłomierzem
do korekcji czasu. Wydaje mi się, że jest nieco prościej. Może to takie subiektywne odczucie?
Camera obscura
-#
Posty: 54
Rejestracja: 28 sty 2017, 17:18

Filtry multigradacyjne

Post autor: Camera obscura »

J.A. pisze: Wkładam do szufladki filtr nr. 2, robię próbkę.
Czyli, jak rozumiem, nie ma sensu z papierami multigradacyjnymi naświetlać papieru bez filtrów - tylko zawsze robić pierwsze próbkowanie z No.2 (lub co tam wyjdzie ze wstępnej oceny negatywu) i następnie dobierać ostateczny filtr wedle potrzeb?
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10062
Rejestracja: 11 maja 2011, 14:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Filtry multigradacyjne

Post autor: J.A. »

Dokładnie. Po to jest komplet filtrów, dwójki teoretycznie mogłoby nie być.
Henry pisze: J.A.: to chyba nie robiłeś na ledowej mg - "odbitka za mdła, klik, już nie jest".
Noo nie robiłem. Takiej której bym użył nikt nie zrobił, a ta która jest dostępna, nie przekonuje mnie, ani ceną, ani rozwiązaniem.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
ODPOWIEDZ