CPE-2 + żółtodziób = pierwsze wywoływanie negatywu

Ciemnia fotograficzna - Wszystko o procesie wywoływania negatywów czarno-białych

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

tomicher
-#
Posty: 14
Rejestracja: 08 sie 2012, 13:21
Lokalizacja: Mikołów
Kontakt:

CPE-2 + żółtodziób = pierwsze wywoływanie negatywu

Post autor: tomicher »

Witam Panowie,

Nadszedł czas żeby zmierzyć się z tematem.
Na wstępie chciałem powiedzieć że postarałem się przeczytać tematy tego forum i nie tylko, które mogłyby mi nieco rozjaśnić temat i poszerzać moją wiedzę z zakresu wywoływania filmów. Niestety nie mam nikogo, kto pokazałby mi to w pół godziny i rozwiał moje wszystkie możliwe wątpliwości pokazując to w praktyce.
Jestem 100% laikiem w temacie samodzielnego wywoływania, dlatego wybaczcie jeśli część z moich pytań będzie zabawna/idiotyczna dla doświadczonych ; )

Najpierw sprzęt z jakiego będę korzystał:
- negatywy Foma 100 4x5 (paczka kupiona dla ćwiczeń i nauki)
- procesor JOBO CPE-2 z liftem
- koreks Jobo 2520 ze szpulą 4x5
- wywoływacz Kodak D76 (wersja na galon/3,8 litra)
- utrwalacz Adox ADOFIX PLUS 0,5 l
- nawilżacz Foma Fotonal 250 ml

Część informacji uzyskałem na: http://www.korex.net.pl/artukuly_o_foto ... _filmu.pdf
ale jak to zwykle bywa - diabeł tkwi w szczegółach, a tam szczegółów nie ma.

PROCESOR:
1. Na którą prędkość ustawić rotację w przypadku BW ? Czy na każdym etapie ma być taka sama ?
2. Wywoływanie ma się odbywać w temp 20`C, obecna aura umożliwia dosyć łatwe uzyskanie takiej temperatury w pokoju, a co za tym idzie w procesorze z termostatem. Ile z waszego doświadczenia, chemia przygotowana do wywoływania powinna „taplać się” w łuzach/rynienkach procesora, aby uzyskała taką temperaturę, jak woda, którą opiekuje się termostat ? Mam te buteleczki i menzurki z Jobo i chyba do tego właśnie są one przeznaczone.

KOREKS:
3. Czy po załadowaniu negatywu do koreksu, a następnie skutecznym go zamknięciu – koreks jest w 100% szczelny w kwestii światła ? Gdzie indziej będę ładował negatyw na szpulę, a gdzie indzie znajduje się procesor, dlatego wolałbym się upewnić że jest to bezpieczne.
4. Jak doczytałem na forum, mój koreks potrzebuje 270ml płynu aby poprawnie działał. Była tutaj kiedyś dosyć duża dyskusja na ten temat czy to nie za mało, ale jeśli producent tyle deklaruje, to nie mam raczej powodów by mu nie wierzyć…
Czy to 270ml odnosi się do każdego etapu wywoływania ? Bez znaczenia czy to wywoływacz czy nawilżacz itd. ?

WYWOŁYWACZ:
5. Posiadam wersję na galon czyli 3,78 litra. Czy musze od razu całość proszku rozpuszczać w wodzie ? Jak najskuteczniej odmierzać ten proszek, a może zawsze rozpuszczać od razu całość ? Proszek można składować dłużej aniżeli płyn który nie lubi powietrza. Jak sobie dajecie z tym rady ?
6. 3,78 litra wywoływacza na 270ml koreks daje 14 porcji gotowych do użytku w procesorze. Czy 1 porcja jest jednorazowego użytku ?
7. Czytałem o zwiększaniu czasu o 10% względem pierwszego wywoływania. Czytałem również o zwiększaniu tego czasu co cztery wywoływania. Czy może mi ktoś raz na zawsze powiedzieć jaki czas stosować do wywoływania D76 w procesorze i co ile zwiększać czasy ?

PRZERYWACZ:
8. Czy jeśli do 900ml wody destylowanej doleję 100ml 10% octu to będzie to dobra mikstura dla przerywacza ? (widziałem różne stężenia proponowane w Internecie)
9. Jaki czas ma trwać takowa kąpiel ?

UTRWALACZ:
10. Czytałem na forum że wywoływanie w procesorze nieco różni się od tego ręcznego i dzięki temu należy wprowadzać pewne korekty czasów w zależności od wybranej metody. Jaki czas powinna trwać taka kąpiel w przypadku tego Adofix’a w procesorze ?
11. Czy on jest jednorazowego użytku ? Składować go do następnego wywoływania czy utylizować ?

NAWILŻACZ/PŁUKANIE:
12. Spotkałem się z filmami na youtube które pokazują że ten etap to jedna kąpiel z fotonalem, natomiast w forumowym pdf’ie wyraźnie zaznaczono że najpierw powinno się go płukać wodą a dopiero później wykorzystać fotonal w kolejnej kąpieli. Jak to interpretować w przypadku użycia procesora ?
13. Jaki czas kąpieli ? Czy raz wykorzystany płyn ląduje do utylizacji czy można go wykorzystać do ponownego użytku ?

Kupiłem już klamerki które będą służyły do wysuszenia negatywów. Czy temperatura pokojowa będzie do tego odpowiednia ? Nie mam żadnej suszarki do negatywów etc.
Wiem, że pomieszczenie musi być możliwie wolne od kurzu i pyłów bo w innym przypadku zamiast zdjęć będę miał lep na muchy ; )

14. Czy potrzebuję coś jeszcze z chemii/sprzętu aby cały proces przebiegł bez spektakularnej porażki ?
15. Czy woda destylowana ma być wykorzystywana od pierwszej do ostatniej kąpieli łącznie z płukaniem, czy tylko do niektórych z nich ?



Bardzo dziękuję Wam za wszelką pomoc.
Mam nadzieję, że odpowiedzi w tym temacie pomogą nie tylko mi ale też innym którzy znajdą się w podobnej sytuacji.
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10034
Rejestracja: 11 maja 2011, 14:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

CPE-2 + żółtodziób = pierwsze wywoływanie negatywu

Post autor: J.A. »

Napisałeś, że jesteś laikiem, więc odpowiedzi będą dla laika - bez obrazy. Zaraz pojawią się głosy, że można inaczej. Tak można, ale najpierw trzeba zdobyć doświadczenie.
1. Ustaw na 50 o ile dobrze pamiętam, to w CPE-2 są tylko dwie 75 50.
2. Jeżeli w dokumentacji do wywoływacza są czasy dla 24°C to proponuję ustawić taką temperaturę. Będzie też potrzebny termometr bo termostat w CPE-2 jest mizerny. Wyższa temperatura pozwoli Ci łatwiej wywoływać w czasie upałów i już nie będziesz musiał się zastanawiać co zrobić w lipcu. Temperaturę mierz nie w płaszczu wodnym tylko w jednej z flaszek w nim zanurzonych. Temperatura w płaszczu zawsze będzie trochę wyższa. I żeby było trudniej latem różnica między tym co w płaszczu, a tym co w butelce będzie inna. W cz-b nie będzie to miało wielkiego znaczenia, ale jak przyjdzie czas na kolor, to nawyk pozostanie.
3. Tak koreks jeżeli jest sprawny, to jest całkowicie światłoszczelny.
4. Tak w zupełności wystarczy 270 ml.
5. Chemię proszkową, zawsze należy rozrpuszczać w całości. Proszki to mieszanina kilku substancji, nigdy nie masz gwarancji, czy nawet wagowo podzielone zachowasz proporcje. Po rozpuszczeniu, podziel wywoływacz na 4 butelki, najlepiej zalane do pełna. Jednej nie da się wypełnić i tę właśnie używaj. A najlepiej od razu naucz się wywoływać jednostrzałowo. Czyli porcja 270 ml do koreksu i po wywołaniu do utylizacji. Niestety taka metoda wymaga rozcieńczenia roztworu roboczego 1:1, by było w miarę ekonomicznie. Ale dzięki temu będziesz miał dłuższe czasy wywoływania, co pomaga uzyskać większą dokładność, tym bardziej, że wyżej zalecałbym wywoływać w wyższej temperaturze.
6. Jedna porcja roztworu zapasowego (tzw. Stocka), nie jest jednorazowa, ale lepiej rób jak podałem p. 5.
7. Nie, nikt Ci nie powie. Bo nikt nie wie, jakie będą dokładnie obroty, jaka będzie dokładnie temperatura. Robiąc w rozcieńczeniu 1:1 nie będziesz miał problemu z odliczaniem czasu do kolejnych wywołań. Zawsze będziesz wywoływał w takim samym czasie.
8. Nie. Będzie za mało stężony. Roztwór przerywacze ma mieć 2%, czyli 800 ml wody i 200 octu 10%.
9. Czas 0,5-1 min.
10. Nie zmieniał czasu utrwalania. W świeżym roztworze 3-5 min, w używanym 6-10 min.
11. Nie jest jednorazowy. Używasz go wielokrotnie. Zużycie oceniasz po ilości utrwalonych filmów. 4x5 cala 6 arkuszy traktuj jak 2 filmy 120/135. Wydajność masz podaną na opakowaniu.
12. Po utrwalaniu bezwzględnie płuczesz czystą wodą. Minimum 5 zmian wody po 1 min każda. Ja płuczę 10x.
13. Fotonal traktuj jednorazowo. Przy tym rozcieńczeniu nie ma co oszczędzać. Woda do fotonala najlepiej destylowana, albo minimum przegotowana i dostaną. Czas 1 min, ale też jest na opakowaniu napisane.
Suszenie w temperaturze pokojowej, ale nie w pokoju. Najlepiej w łazience, którą wcześniej trochę zaparój gorącą wodą jak po kompieli. A najlepiej susz w kabinie przysznicowej, w której przez min lejesz gorącą wodę.
14. Termometr. Obojętne czy szklany, czy elektroniczny, byle wiarygodny.
15. Możesz używać kranówki, ale do ostatniego płukania z fotonalaem najlepiej destylowanej. Jak nie masz źródła czystej wody, to po prostu zalewaj wodę z czajnika do jakiegoś baniaka i odstawiaj, by się węglan wapnia odstał.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Fikumiku
-#
Posty: 556
Rejestracja: 24 sie 2009, 09:46
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

CPE-2 + żółtodziób = pierwsze wywoływanie negatywu

Post autor: Fikumiku »

J.A. odpowiedział wyczerpująco!!!

Dodam tylko jeśli chodzi i końcowe płukanie. Mikołaj Iliński pisze w Materiałach Czarno-Białych że woda morska przyspiesza czterokrotnie proces płukania. Ja podczas płukania czasem solę wodę NaCl;)
Maluje bez farb.

http://niewdana.pl/
zaphod
-#
Posty: 462
Rejestracja: 21 lut 2010, 20:37
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

CPE-2 + żółtodziób = pierwsze wywoływanie negatywu

Post autor: zaphod »

Wiem, że wsadzę kij w mrowisko i pewnie kolega J.A. zje mnie na śniadanie, ale jeśli to całkowite początki, to nie lepiej zacząć bez procesora?
F100 + C33 + 45D + AF10 Super
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10034
Rejestracja: 11 maja 2011, 14:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

CPE-2 + żółtodziób = pierwsze wywoływanie negatywu

Post autor: J.A. »

Fikumiku, kup Lavaquick.
zaphod, nie zjem, nie jestem kanibalem ;-). Ale po co kombinować z ręczną obróbką, skoro jest maszynka. Tylko po to by się tego nauczyć? To raz, a dwa zwóć uwagę, że mowa jest o 4x5 w puszce Jobo 2520. Żeby ręcznie z fikołkami w nim wywołać trzeba wlać jakieś półtora litra chemii. Dzięki temu baj baj wywoływanie jednostrzałowe.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
zladygin
-# mod
Posty: 1583
Rejestracja: 02 gru 2014, 16:59
Lokalizacja: Zakopane/Jordanów/
Kontakt:

CPE-2 + żółtodziób = pierwsze wywoływanie negatywu

Post autor: zladygin »

J.A. pisze: Napisałeś, że jesteś laikiem, więc odpowiedzi będą dla laika - bez obrazy.
Ale tu jest sporo szczegółów, które zainteresują nawet laika bardziej doświadczonego :mrgreen:
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10034
Rejestracja: 11 maja 2011, 14:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

CPE-2 + żółtodziób = pierwsze wywoływanie negatywu

Post autor: J.A. »

Nie, to są podstawy. Mam cichą nadzieję, że napisane zrozumiale.
Ale my tu bla bla, a główny winowajca i zainteresowany pewnie się głowi co ja takiego wynapisywałem.
tomicher, z Mikołowa do BB jest niedaleko, jakby co zapraszam.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
tomicher
-#
Posty: 14
Rejestracja: 08 sie 2012, 13:21
Lokalizacja: Mikołów
Kontakt:

CPE-2 + żółtodziób = pierwsze wywoływanie negatywu

Post autor: tomicher »

Witajcie,
Przepraszam za moją absencję, niestety moje obowiązki nie pozwalały mi tu zajrzeć i podziękować za odpowiedzi co czynię w tej chwili.
Absolutnie nie obrażam się za cokolwiek a tym bardziej za uznanie mnie za laika. Pewne rzeczy trzeba nazywać po imieniu ; )

Wszystkie twoje rady są bardzo zrozumiałe i czytelne. Jedyne do czego wolę się upewnić to:
J.A. pisze: Niestety taka metoda wymaga rozcieńczenia roztworu roboczego 1:1, by było w miarę ekonomicznie.
Czyli jak dobrze rozumiem rozcieńczam na 1 galon "wg. intrukcji", a później robię z tego dwa galony wywoływacza, który jest jednorazowego użytku. Wychodzi z tego 28 porcji wywoływacza : ) Dobrze rozumiem twoje zalecenia ?


Płynów i płyników robi się przy tym wszystkim bardzo dużo. Tu wywoływacz którego jest duuużo litrów, tu utrwalacz, tam przerywacz. A ja jedyne co posiadam obecnie to te naczynia które otrzymałem do CPE-2
Obrazek
Powiedzcie mi jak na samym początku to wszystko praktycznie i bezpiecznie składować ? Potrzebuję jakieś butle. W co się zaopatrzyć ? Te menzurki są do 260ml
J.A. pisze: Termometr. Obojętne czy szklany, czy elektroniczny, byle wiarygodny.
Czy możecie zasugerować wybór jakiegoś, który spełni swoje zadanie i z niejakim zapasem obsłuży również bardziej precyzyjny proces jakim jest c-41 ?
https://www.olx.pl/oferta/termometr-ele ... hNp6T.html
https://www.olx.pl/oferta/termometr-cyf ... 663bD.html
A może inne typy ?
J.A. pisze: Ale my tu bla bla, a główny winowajca i zainteresowany pewnie się głowi co ja takiego wynapisywałem.
tomicher, z Mikołowa do BB jest niedaleko, jakby co zapraszam.
Może nie głowi, bo to umówmy się nie jest aż tak skomplikowane, mam na myśli sam proces wywoływania, przelewania i wylewania płynów. Trudna jest dla mnie ta cała towarzyszące temu "logistyka" w stylu - ile, czego, jak, z czego, do czego, w czym itd. Jak to opanuję to wydaje mi się nie będzie to wszystko stanowiło az takiego wielkiego problemu ; )

J.A. Jeśli to zaproszenie było naprawdę, to z ogromną przyjemnością odwiedziłbym Cię kiedyś przy okazji twojej pracy z negatywami i nauczył mnóstwa ciekawych rzeczy : ) W Bielsku przez ostatni miesiąc byłem trzykrotnie. Bardzo lubię to miasto : )
Nomad
-#
Posty: 1069
Rejestracja: 14 sie 2015, 22:28
Lokalizacja: Kraków

CPE-2 + żółtodziób = pierwsze wywoływanie negatywu

Post autor: Nomad »

Proporcję rozcieńczenia załapałeś prawidłowo, ale nie ma żadnej potrzeby, a nawet jest to niewskazane, żeby rozcieńczać od razu cały galon.
Rozpuszczasz sobie D-76 wg przepisu (3/4 galona wody, proszek do całkowitego rozpuszczenia, woda do pełnej objętości 3,8 litra), taki roztwór podstawowy nazywamy z angielska "stock". Teraz, przystępując do wołania, powiedzmy potrzebujesz 300 ml roztworu roboczego - więc bierzesz 150 ml stocka, resztę zabezpieczasz (zamknięta szczelnie butla, gaz do zapalniczek) , a te 150 ml rozcieńczasz dolewając kolejne 150 ml wody (1:1). Po użyciu roztwór roboczy wylewasz, do następnego wołania przygotowujesz nową porcję.
zladygin
-# mod
Posty: 1583
Rejestracja: 02 gru 2014, 16:59
Lokalizacja: Zakopane/Jordanów/
Kontakt:

CPE-2 + żółtodziób = pierwsze wywoływanie negatywu

Post autor: zladygin »

Tak przy okazji pytanie i - być może rozwiązanie problemu ze składowaniem: może D-76 rozpuścić nie w galonie, ale w jego połowie? I do pracy brać o połowę mniej? Czyli potrzebujesz 300, bierzesz 75, dopełniasz do 300? Czy taki roztwór bardziej skondensowany będzie trwały?

I jeszcze: może nie gaz do zapalniczek a spray tetenala?
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10034
Rejestracja: 11 maja 2011, 14:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

CPE-2 + żółtodziób = pierwsze wywoływanie negatywu

Post autor: J.A. »

Dokładnie tak jak pisze Nomad, w przypadku wywoływania rotacyjnego, można śmiało brać po 75 ml na film i rozcieńczać do 150 ml roztworu roboczego. W koreksie 1510 na jednego malucha trzeba 140 ml, a w 1520 na dwa 135/120 trzeba 240 ml. Z czego wynika ogólnie b.ekonomiczne wykożystanie D-76.
zladygin, mi nie udała się ta sztuka z D-76, z XTolem bez problemu.
tomicher, oczywiście, że propozycja była poważna.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
tomicher
-#
Posty: 14
Rejestracja: 08 sie 2012, 13:21
Lokalizacja: Mikołów
Kontakt:

CPE-2 + żółtodziób = pierwsze wywoływanie negatywu

Post autor: tomicher »

Składowanie 3,8l wywoływacza i mieszanie przed samym wywoływaniem 135ml stocka z taką samą ilością wody brzmi już przystępnie :)
W sumie posiadanie dwóch takich butli:
http://allegro.pl/kaiser-pojemnik-harmo ... 21596.html
W 100% rozwiązałoby problem ze składowaniem D-76. Uważacie że warto zainwestować te pieniądze w te pojemniki czy jednak domowe metody w postaci butelek PET też przejdą.
Jak przeczytałem na opakowaniu D-76 w sytuacji kiedy wywoływacz jest zalany pod korek, to ma on 6 miesięcy trwałości/użyteczności. Kiedy jest wypełniony do połowy butelki to miesiące są tylko dwa. Ja wiem że tutaj nie działa reguła zero-jedynkowa, a chemia z każdym tygodniem będzie pewnie tracić na skuteczności ale różnica między 2 a 6 jest całkiem... spora.
Posiadanie takich pojemników chyba wydaje się być dosyć rozsądne... Wyprowadźcie mnie z błędu jeśli się mylę... Resztę chemii jestem w stanie chyba mieszać i składować w tych z Jobo.


Jak rozwiązać kwestię termometra ? Te które przykładowo wrzuciłem do czegoś się nadają ? A może macie inne typy w tym temacie ?
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10034
Rejestracja: 11 maja 2011, 14:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

CPE-2 + żółtodziób = pierwsze wywoływanie negatywu

Post autor: J.A. »

Nie kupuj butelek o zmiennej pojemności.
Trudne w utrzymani czystości, nie widać co się dzieje w środku i wcale nie takie szczelne jakby się wydawało.
Do zabezpieczenia chemikaliów w niepełnych butlach doskonały jest ciężki gaz obojętny. Nawet zwykły propan butan do zapalniczek będzie lepszy. Butle i tak trzeba przechowywać w zamkniętych szafkach, więc czemu nie mogą być przeźroczyste.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Nomad
-#
Posty: 1069
Rejestracja: 14 sie 2015, 22:28
Lokalizacja: Kraków

CPE-2 + żółtodziób = pierwsze wywoływanie negatywu

Post autor: Nomad »

J.A. słusznie prawi. Butle harmonijkowe sobie odpuść. Jeżeli masz gdzieś w okolicy zakład foto, popytaj czy nie mają pustych butelek po wywoływaczu C-41, najlepiej litrowych. Dla nich to śmieci, dla ciebie doskonałe pojemniki.
Oczywiście gaz ciężki Tetenala lepszy niż propan-butan.
Co do termometrów, to poszukaj takich ze skalą powiedzmy od zera do pięćdziesięciu- stu stopni, koniecznie laboratoryjnych.I przy pierwszej okazji porównaj je z czyimś sprawdzonym sprzętem.
W tanie, elektroniczne "testery" bym nie wierzył. Akurat na termometrze nie warto oszczędzać.
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10034
Rejestracja: 11 maja 2011, 14:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

CPE-2 + żółtodziób = pierwsze wywoływanie negatywu

Post autor: J.A. »

Nie przesadzaj. Mam szklany wzorowany, a używam elektronicznych.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
ODPOWIEDZ