mam problem z jednolitym wywoływaniem szytek 4x5, męczę i męczę temat bez żadnego postępu. Film to Foma 100 i Acros 100. Próbowałem wywoływać w kuwecie (z różnymi rodzajami agitacji) i w koreksie jobo ze szpulką 2509 (rotacyjnie i inversyjnie). Naświetlałem też powiększalnikiem żeby wyeliminować problemy ewentualne problemy samego aparatu i szczelności holderów. Zawsze powstaje nierównomierne wywołanie zbliżone do tego poniżej (po lewej skan bez obróbki, po prawej ze ściągniętymi levelami).
Czy to jest normalne czy definitywnie coś jest nie tak? (pomijam te wcięcia na brzegach, chodzi o ogólną powierzchnię zdjęcia).
No dobra, a w ogóle naświetliłeś choć jedno zdjęcie, czy tylko wyołujesz całkowicie zaświetlone szitki? O ile w kuwetach, to może być jakiś problem z równomiernością, to w Jobo 2509 bym się tego raczej nie spodziewał.
Zrób normalne zdjęcie, potem zrób z niej odbitkę stakową, nie skan, i wtedy dopiero będzie czego poszukiwać.
Normalnych zdjęć naświetliłem sporo na początku zabawy z 4x5, wtedy zauważyłem dziwne nierówności obrazu na gładkich powierzchniach. Zacząłem szukać ich przyczyny i dopiero wtedy naświetlałem całe klatki, żeby być pewnym że to nie żadna chmura, flara itp. Odbitek jak narazie nie robiłem, zapewne na obrazie z wieloma detalami nie było by to zauważalne ale przy tworzeniu mikro kontrastów na płaskim niebie plamy by się pojawiały.
To zostaje pytanie o świeżość tych materiałów, rozwiązaniem problemu może być wstępne namaczanie i wywoływanie w mniej energicznych wywoływaczach (nie piszesz w. czym to wołasz).
D76, ale w rozcieńczeniu podstawowym, czy większym? Jest spora szansa na to, że pomoże, bo w JOBO, kiedyś czytałem, że w przypadku arkuszy właśnie namacanie może być potrzebne.
mam problem z jednolitym wywoływaniem szytek 4x5, męczę i męczę temat bez żadnego postępu. Film to Foma 100 i Acros 100. Próbowałem wywoływać w kuwecie (z różnymi rodzajami agitacji) i w koreksie jobo ze szpulką 2509 (rotacyjnie i inversyjnie). Naświetlałem też powiększalnikiem żeby wyeliminować problemy ewentualne problemy samego aparatu i szczelności holderów. Zawsze powstaje nierównomierne wywołanie zbliżone do tego poniżej (po lewej skan bez obróbki, po prawej ze ściągniętymi levelami).
Czy to jest normalne czy definitywnie coś jest nie tak? (pomijam te wcięcia na brzegach, chodzi o ogólną powierzchnię zdjęcia).
Pozdrawiam
Od lat wywołuję Fomę 100 (4x5) w D76H(1+1) składanym własnoręcznie w koreksie JOBO2509 rotacyjnie i nigdy czegoś takiego nie doświadczyłem. To tak informacyjnie. Mam też Fomę 100 w formacie 2,25x3,25 sporo po terminie. Wywołuję je też rotacyjnie i nie mam żadnych problemów tego typu.
A czy przypadkiem nie jest to wina nieszczelnego opakowania?
LD pisze:
Od lat wywołuję Fomę 100 (4x5) w D76H(1+1) składanym własnoręcznie w koreksie JOBO2509 rotacyjnie i nigdy czegoś takiego nie doświadczyłem. To tak informacyjnie. Mam też Fomę 100 w formacie 2,25x3,25 sporo po terminie. Wywołuję je też rotacyjnie i nie mam żadnych problemów tego typu.
A czy przypadkiem nie jest to wina nieszczelnego opakowania?
Opakowania z filmami były zapieczętowane nim je otrzymałem i otwierane były tylko w ciemności (i Foma i Acros) wiec to bym jednak wykluczył. W zależności od wywołania widać że zmieniają się smugi na filmie (np. przy wołaniu w kuwecie podnosząc tylko jeden bok, smugi są właśnie w tym kierunku).
Rotacyjnie wywołujesz w procesorze czy ręcznie rolując?
Namaczasz film przed wywołaniem?
Cały czas zastanawiam się na ile jest to problem a na ile moje dążenie do doskonałości, może nikt tak dokładnie nie przegląda filmów, a tym bardziej nie rzuca na nie tak nie realistycznych krzywych...
LD, patrz na lewy skan, prawy to cyfrowe oszustwo. Nigdy nie widziałem idealnie jednolitego materiału. Po przeskanowaniu i rozciągnięciu histogramu zawsze widać plamy.
J.A. pisze:LD, patrz na lewy skan, prawy to cyfrowe oszustwo. Nigdy nie widziałem idealnie jednolitego materiału. Po przeskanowaniu i rozciągnięciu histogramu zawsze widać plamy.
Dzięki za zwrócenie uwagi. W zupełności zgadzam się z Tobą że nie ma idealnych filmów jak i idealnych skanerów. Na pewno żaden z Wielkich nigdy nie robił takich testów a ich zdjęcia zachwycają.
sn666 pisze:
LD pisze:
Od lat wywołuję Fomę 100 (4x5) w D76H(1+1) składanym własnoręcznie w koreksie JOBO2509 rotacyjnie i nigdy czegoś takiego nie doświadczyłem. To tak informacyjnie. Mam też Fomę 100 w formacie 2,25x3,25 sporo po terminie. Wywołuję je też rotacyjnie i nie mam żadnych problemów tego typu.
A czy przypadkiem nie jest to wina nieszczelnego opakowania?
Opakowania z filmami były zapieczętowane nim je otrzymałem i otwierane były tylko w ciemności (i Foma i Acros) wiec to bym jednak wykluczył. W zależności od wywołania widać że zmieniają się smugi na filmie (np. przy wołaniu w kuwecie podnosząc tylko jeden bok, smugi są właśnie w tym kierunku).
Rotacyjnie wywołujesz w procesorze czy ręcznie rolując?
Namaczasz film przed wywołaniem?
Cały czas zastanawiam się na ile jest to problem a na ile moje dążenie do doskonałości, może nikt tak dokładnie nie przegląda filmów, a tym bardziej nie rzuca na nie tak nie realistycznych krzywych...
Wywołuję bez wstępnego namaczania we własnym procesorze.
Myślę że końcowe zdanie o doskonałości kończy temat. Nie idelanych klisz, skanerów.
LD pisze:Mam też Fomę 100 w formacie 2,25x3,25 sporo po terminie. Wywołuję je też rotacyjnie i nie mam żadnych problemów tego typu.
A jak w starej Fomie 6,5x9 cm jest z emulsją?
Zużywam już trzecie pudełko po 50 sztuk i szlag mnie trafia. Każda szitka ma dziury w emulsji.
Przejrzałem kilka swoich negatywów, tak na wszelki wypadek, i nie widzę żadnej dziury. Nie wiem czy to ma zanaczenie ale ja nigdy nie kupowałem klisz w Fomie tylko w Niemczech lub Austrii. Poza tym zawsze były cięte pod ten wymiar na zamówienie.
Może te partie miały lepszą kontrolę jakości, jeżeli w ogóle jest taka w Fomie.
LD pisze:Przejrzałem kilka swoich negatywów, tak na wszelki wypadek, i nie widzę żadnej dziury. Nie wiem czy to ma zanaczenie ale ja nigdy nie kupowałem klisz w Fomie tylko w Niemczech lub Austrii. Poza tym zawsze były cięte pod ten wymiar na zamówienie.
Może te partie miały lepszą kontrolę jakości, jeżeli w ogóle jest taka w Fomie.
Kupuję w kraju, pudełka 50x 6,5x9 w cenie 76 zl więc za grosze i jest masakra. Może niska cena gra rolę? ;) Pudełka są pakowane firmowo przez Fomę. Wszelkie oznaczenia, daty ważności.
Jaką drogą kupujesz swoje zamówienia? Chętnie spróbuję. Kto tnie na zamówienie, jakie ilości?
mrek pisze: Zużywam już trzecie pudełko po 50 sztuk i szlag mnie trafia. Każda szitka ma dziury w emulsji.
Foma tak, zrobiłem kilka opakowań 4x5 i zawsze kilka sztuk miało dziury. Na szczęście zwykle przy brzegach.
No to chyba szitki 6,5x9 wycinają z marginesów większych formatów ;)
Ale się nie poddaję. Robię na Fomie, a gdy uważam, że kadr coś warty, to powtarzam na rollkasecie.
